Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

wtorek, 18 lutego 2014

„Razem z « papieżem » to orbis catholicus nie wyznaje już wiary katolickiej”. Wywiad z x. Abrahamowiczem. by Pelagius Asturiensis

X. Florian Abrahamowicz jest postacią nieznaną dla większości polskich katolików (choć był w naszej Ojczyźnie kilkakrotnie), jednakże warto przedstawić jego osobę z kilku powodów. Przez wiele lat wierny swym przełożonych w FSSPX, został przez nich dosłownie zdradzony na rzecz światowego syjonizmu, podobnie i w tym samym czasie, co bp Ryszard Williamson. Niemniej jednak między księdzem a brytyjskim biskupem panują różnice w tak ważnych kwestiach, jak reakcja na zniesienie ogłoszonych w 1988 roku ekskomunik, ocena motu proprioBenedykta XVI fałszującego teologię Mszy św. oraz kwestia wakatu Stolicy Apostolskiej, którą to kwestię x. Abrahamowicz rozumie w specyficzny acz wnikliwy sposób (nie odprawia una cum od 2007). Na koniec warto dodać, że pomimo oczerniania przez własnych współbraci i przełożonych w owym wiernym swemu powołaniu kapłanie świeccy wierni ujrzeli prawdziwego pasterza, w obronie którego pisali listy do władz FSSPX i za którym poszli opuszczając przeorat FSSPX w Rimini oraz pomagając mu w założeniu własnego oratorium, które nazwał Domus Marcel Lefebvre (w każdą niedzielę można na żywo obejrzeć Mszę świętą o godzinie 10:30). Jego i wielu innych duchownych przykład winien dodawać odwagi innym kapłanom bojącym się o dach nad głową.

Poniżej znajduje się tłumaczenie ciekawego wywiadu (obiecanego i przetłumaczonego już prawie rok temu), którego x. Abrahamowicz udzielił w 2009 roku, w kilka miesięcy po haniebnym usunięciu go z szeregów FSSPX, P. Stefanowi Heinerowi, założycielowi True Restoration Media i administratorowi bloga o tej samej nazwie.
Swoją drogą P. Heiner sam przyjął stanowisko sedewakantystyczne gdzieś między 2006 a 2009 rokiem i jego strony internetowe również zmieniły swój charakter. Jako że wywiad miał miejsce między włoskim duchownym a amerykańskim świeckim w języku francuskim, tłumaczem był P. Jan Daly, mieszkający we Francji pisarz, tłumacz i wydawca katolicki, wychowujący ośmioro dzieci w domu. P. Daly jest prezesem „Tradibooks” (www.tradibooks.com), które wydaje stare książki katolickie i autorem wielu ciekawych artykułów na temat obecnego kryzysu w Kościele.

Pelagiusz z Asturii
Wywiad z x. Florianem Abrahamowiczem w Paryżu
13 lipca 2009

Stefan Heiner: Proszę Księdza, w Stanach Zjednoczonych nie słyniemy z tego, że śledzimy światowe wydarzenia na bieżąco, skąd niektórzy mogą nie wiedzieć o usunięciu Księdza z FSSPX. Jeśli Ksiądz mi pozwoli, zacznijmy zatem od początku: jak Ksiądz doszedł do Mszy tradycyjnej i następnie do powołania?

Odpowiedź 1. Trafiłem na Mszę tradycyjną w 1978 w Wiedniu w Austrii. Gdy byłem na niej po raz pierwszy, byłem pod ogromnym wrażeniem z powodu różnicy między nią a nową mszą – do tego stopnia, że początkowo myślałem, że stara Msza nie może być kultem religii katolickiej. Następnie, moja radość była wielka, gdy odkryłem ten skarb, tę wodę, która była ukryta przed nami przez zjudaizowaną mszę. Od roku 1976 zaczynałem poznawać Bractwo Św. Piusa X. Dziesięć lat później, po trzech latach spędzonych w Instytucie Uniwerstyteckim Bractwa w Paryżu wstąpiłem do seminarium we Flavigny i zostałem wyświęcony przez bp Licinio Rangela w 1992 w Écône.

2. Odkąd jest Ksiądz kapłanem? Jak długo był Ksiądz przełożonym? Jakie są inne role, które Ksiądz spełniał w Bractwie?

Odpowiedź 2. Jestem kapłanem od 1992. Byłem odpowiedzialny za apostolat w Albanii i za formację młodych Albańczyków w naszym przedseminarium w Austrii; uczyłem przez trzy lata w naszym seminarium w Zaitzkofen; od jedenastu lat jestem odpowiedzialny za apostolat w północno-wschodnich Włoszech, ale nigdy nie byłem przełożonym.

3. W jakim momencie zaczęły się Księdza spory z Menzingen? Czy inni księża zgadzali się z księdzem? Co radzili?

Odpowiedź 3. Pierwsze spory z Menzingen rozpoczęły się w 2001, gdy chodziło o ewentualność porozumienia z modernistycznym Rzymem. Wówczas wcale nie byłem sam. Przeor Rimini, x. Hugon Carandino i x. Dawid Pagliarani gwałtownie sprzeciwiali się pogodzeniu z Rzymem soboru. Dalej, byli inni księża, rektorzy seminarium, profesorowie i przeorowie, który sprzeciwiali się w sposób bardzo wyraźny i skuteczny. Obowiązek sumienia zmuszał nas, aby otwarcie oświadczać przełożonym, że nie możemy iść [tą drogą], w przypadku, gdyby [FSSPX] ostatecznie współżyło z kościołem modernistycznym, wówczas rządzonym przez Jana Pawła II.

4. O jaki rodzaj sporu chodziło?

X. Abrahamowicz jest kapłanem, który nie boi się wyjść na ulicę

Odpowiedź 4. Chodziło o spór teologiczny, który jednocześnie był sporem, który pociągał za sobą konsekwencje duszpasterskie. Modernistyczny Rzym nie reprezentuje Kościoła katolickiego. Nie musimy prosić o akceptację, uznanie, zrozumienie, wysłuchanie, etc. Mamy obowiązek wymagać pełnej katolickości od tego, który okupuje Stolicę Apostolską. Granie szpiegów w modernistycznym Rzymie, aby „potem” go nawrócić od „środka” byłoby tylko dziecinną iluzją. Albo Kościół jest katolicki, albo nie. I nie może on być w innym kościele. Mimo wszystko Kościół nie jest partią ani kierunkiem politycznym, który może być mniej lub bardziej obecny w innych rzeczywistościach.

5. Gdy Ksiądz wypowiedział się publicznie na temat kontrowersji wokół „holokaustu”, która z Księdza wypowiedzi wywołała najwięcej problemów? I dlaczego?

Odpowiedź 5. Współbracia zgadzali się ze wszystkim, co powiedziałem w moim wywiadzie dla Tribuna di Treviso. Ale nikt nie wyobrażał sobie skutków medialnych, które to miało mieć. To zatem fakt publicznego atakowania żydów jest tym, co spowodowało wstrząśnięcie i następnie zachwianie się przyjaźni współbraci i przełożonych. Dotykanie nowego Mesjasza, to znaczy, krytykowanie polityki syjonistycznej jest przestępstwem obrazy majestatu par excellence. Otóż Watykan ugina się przez tym majestatem. Zatem Bractwo, które zaprzyjaźniło się z Watykanem Ratzingera musiało złożyć ofiarę bogom: po tym, jak Watykan przez usta swego rzecznika prasowego Lombardiego zdystansował się od x. Abrahamowicza, Bractwo zrobiło lepiej; usunęło swego dożywotniego członka ogłaszając, że wypowiedzi wyrzuconego mocno uderzają w wizerunek Bractwa służącego Kościołowi. Jakiemu Kościołowi?

6. Jeśli chodzi o bp Williamsona, co Ksiądz myśli na temat tego, co mu się stało?

Odpowiedź 6. Biskup Williamson nie został wyrzucony, został usunięty ze swego stanowiska, a jego komentarz dotyczący technicznych aspektów komór gazowych był osądzony przy użyciu najbardziej pejoratywnych terminów [możliwie] przez jego współbraci w kapłaństwie i biskupstwie. Został uciszony przez swego przełożonego, biskupa Fellaya. Aby nie powiedzieć, że zakazane jest dotykanie nowego Mesjasza, umieszczono sprawę pośród „kwestii historycznych”, które nie należą do kompetencji biskupa. I który z tego powodu nie może już wykonywać swej posługi?

7. Niektórzy nie mogą się powstrzymać od mówienia, że Ksiądz jest nieposłuszny i sieje kłopoty. Jak im Ksiądz odpowiada?

Odpowiedź 7. Odpowiadam mówiąc, że wszystko, co zrobiłem, zrobiłem za zgodą moich przełożonych. Nieposłuszeństwo, – słuszne i święte – rozpoczęło się, gdy pozostałem w mojej kaplicy, po tym jak zostałem wyrzucony „z poważnych przyczyn dyscyplinarnych”. Bez fizycznego oporu, pozostałem jednak w mojej kaplicy i dalej odprawiałem Mszę przez miesiąc, aż do dnia, w którym zostałem usunięty przemocą przez mojego przełożonego. Tak, byłem nieposłuszny rozkazowi kłamania publicznego. Powinienem był wyprzeć się publicznie prawd wyznanych dzień wcześniej. Kłopoty przyszły nie ode mnie, ale z powodu sposobu, w jaki przełożony generalny zareagował na kampanię medialną przeciwko Williamsonowi i mnie. Zamiast chronić i bronić swoich członków, wyparł się ich. Jakież zwycięstwo dla Watykanu – który, jednocześnie dobrze wiedząc o wywiadzie biskupa Williamsona, udawał i udaje, że nic nie wie na temat opinii rewizjonistycznych biskupa Williamsona.

8. Bp Williamson wyraził wobec mnie swą całkowitą niezgodę z Księdzem na temat motu proprio. Proszę o wyjaśnienie tej niezgody.

Odpowiedź 8. Biskup Williamson nie zgadzał się z moim sądem dotyczącym motu proprio. Tak, jak biskup Fellay, odmawia sformułowania definitywnego sądu na temat tej instytucji. Według mnie msza motu proprio nie jest katolicką Mszą świętą. Materialnie gesty i słowa są takie same, ale formalnie ryt wchodzi w skład hierarchii modernistycznej i apostackiej, co powoduje, że uczestnictwo w tym kulcie jest niegodne, tak, jak zakazane jest uczestnictwo w obrzędach heretyckich i schizmatyckich. Artykuł 2 motu proprio precyzuje, że autorytet narzuca, iż ryt publicznie wyraża wiarę nowej mszy. I to dzieje się niezależnie od tego, który odprawia ryt. Właśnie dlatego, że jest to ryt, funkcja gestów oraz znaczenie gestów i słów ustanowionych przez prawodawcę [sic]. Stoimy w obliczu starego rytu z nową wiarą, bękarcki ryt tak, jak ryt nowej mszy. Biskup Williamson idzie śladami biskupa Fellaya odmawiając sformułowania sądu na temat mszy motu proprio. Ale w rzeczywistości to było Te Deum.


9. Co ma Ksiądz zamiar robić teraz?

Odpowiedź 9. Teraz jestem do dyspozycji wiernych, którzy nie chcą porzucić walki tradycji i którzy w tym celu chcą pozostać wiernymi ostatnim zarządzeniom arcybiskupa Lefebvre’a: nie dyskutuje się z modernistycznym Rzymem. Wierzyć, że można nawrócić Rzym od „środka” wstępując w system kościoła soborowego jest dziecinną iluzją. Trzeba po prostu dalej się uświęcać. To jest to, co chcę robić w tym małym pomieszczeniu, które wynająłem i któremu nadaję nazwę domus Marcel Lefebvre (Via Pietro Nenni 6, 31038 PAESE (TV) Italie). Msza święta w każdą niedzielę, katechizm, wykłady formacyjne, etc. Następnie, poza darowiznami wiernych staram się pracować nad tłumaczeniami.

10. Co stanie się według Księdza z FSSPX? Z jego kapłanami? Z jego wiernymi?

Odpowiedź 10. Nie znam przyszłości, ale teraźniejszość jest przed naszymi oczyma. Bractwo odśpiewało Te Deum za motu proprio, podziękowało za fałszywe wycofanie ekskomunik, które nigdy nie istniały, wyraziło ufność wobec Ratzingera, który dzisiaj jest jeszcze większą „żmiją” niż za czasów arcybiskupa Lefebvre’a, który go tak nazywał; to wszystko prowadzi Bractwo do absurdalnej sytuacji Bractwa Św. Piotra, Le Barroux, etc.; to prawda, de iure ta zdrada nie nastąpiła. Papier nie jest podpisany. De facto niestety zdrada nastąpiła. Dowód: to, czego nauczyłem się w seminarium i czego sam nawet uczyłem w seminarium i co głosiłem przez jedenaście lat tu we Włoszech, zostało określone przez mojego przełożonego w komunikacie prasowym, który mnie wyrzucał, jako przeciwne stanowisku Bractwa. Pragnę pozostać wiernym nauczaniu otrzymanemu w seminarium, o którym jestem pewien, że jest doktryną katolicką.

11. Bp Tissier de Mallerais napisał niedawno „naprawdę przyznaję, że jakiś ksiądz, że wierni, mogliby mieć wątpliwości co do ważności papieża takiego, jak Jan Paweł II czy Benedykt XVI…”* Otóż, czy Ksiądz przyznaje, że można mieć te wątpliwości? Czy Ksiądz podziela te wątpliwości? Czy Księdza osobiste przekonania są bliskie przekonaniom tych, którzy nie uznają w Benedykcie XVI prawowitego papieża? Co Ksiądz myśli o stanowisku zwanym sedewakantystycznym?

Gdy oskarża się mnie albo stara się mnie demonizować jako sedewakantystę, odpowiadam, że odmawiam nazywania siebie sedewakantystą, nie dlatego, że jestem „papistą” w znaczeniu tych, którzy przyznając, że BXVI nie jest katolikiem, jednocześnie stwierdzają, że jest papieżem. Pragnę zaproponować następującą refleksję a wnioski pozostawiam czytelnikowi. Gdy abp Lefebvre stwierdza, pod koniec życia, zatem po długim dojrzewaniu swej postawy wobec Rzymu, której poszukiwał aż do sakr, „soborowy kościół nie reprezentuje Kościoła katolickiego,… chcieć być jego częścią, aby go nawrócić od wewnątrz to dziecinna iluzja”, wydaje mi się, że problem, który przedstawia idzie o wiele dalej, niż proste „sedes vacans”.

Pusta stolica w znaczeniu papieża, który przez swą herezję przestaje być papieżem, była rozważana przez teologów w kontekście Kościoła normalnie katolickiego. Otóż dzisiaj problem – tajemniczy i apokaliptyczny – jest inny. Razem z „papieżem” to orbis catholicusnie wyznaje już wiary katolickiej, ciało biskupów, którzy nie są już katoliccy, wierni, nawet ci w najlepszej wierze, którzy nie są już katoliccy: czy chcemy zrozumieć, że dzisiaj problem jest więc większy, niż problem heretyckiego papieża? Być może to jeden z powodów, dla których abp Lefebvre odsuwał rozwiązanie sedewakantystyczne jako „zbyt proste”: sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Następnie, jest fakt, że Józef Ratzinger, papież albo nie papież, katolik albo nie, zasiada na Watykanie, okupuje go, uzurpuje go, wszystko, co się chce, ale jest tam, i to odpowiada wielkiej masie tak zwanych katolików.

Jak przekonać ich, że nie jest katolikiem? Jak ich przekonać, że oni nie są już katolikami? Oto być może powód, dla którego abp Lefebvre, wobec tak wielkiego problemu, chciał w całej prostocie zadowolić się budowaniem: szkół, rodzin i kapłanów katolickich; otwartym potępianiem apostazji w tiarze i kapie i pozostawieniem historii definitywnego sądu dotyczącego tych „papieży”, co do których miał wątpliwości, czy są papieżami i którzy dzisiaj wydają się naprawdę okazywać wszystkie znaki, że już nimi nie są. Czy Bractwo ma dzisiaj jeszcze wiarygodność, aby stwierdzać takie prawdy? Czy dyplomacja i polityka na „nie-usługach” walki tradycji nie spowodowały, że sól utraciła swój smak? Bóg w swej wszechmocy może wskrzesić innych bohaterów wiary. Być może jakiś biskup, który myśli od dawna o nawróceniu się ze schizmy i herezji wschodniej na katolicyzm? Jakiś prekursor nawróconej Rosji? Bardzo ważne jest pochylić się nad wielką tajemnicą obecnej sytuacji bez pragnienia racjonalizowania tajemnicy powszechnej apostazji. Zatem, bardziej niż stolica, to w pewien sposób kościół jest pusty, jednocześnie pozostając widzialnym w swym człowieczeństwie i swym bóstwie tam, gdzie wiara wyznawana jest bez faktycznego kompromisu z modernistycznym Rzymem.

Z języka francuskiego tłumaczył Pelagiusz z Asturii. Źródło: blog True Restoration. Zdjęcia od Pelagiusza. *Istotny fragment wspomnianego listu bp Tissier de Mallerais do x. Schoonbroodta można przeczytać na blogu Pelagiusza. (przyp. tłum.)