Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

wtorek, 18 lutego 2020

X. Benedykt Hughes: Neopapież – fałszywy papież.


Neopapież – fałszywy papież

KS. BENEDICT HUGHES CMRI

––––––––

    Dochodzą do nas wciąż wieści o tym, że coraz więcej osób, zarówno duchownych jak świeckich, dochodzi do sedewakantystycznych wniosków. Zwłaszcza w związku z niedawną "beatyfikacją" Jana Pawła II, wielu zadało sobie pytanie jak w katolickim Kościele mogło do tego dojść, biorąc pod uwagę "rejestr osiągnięć" Jana Pawła II na polu ekumenizmu, międzywyznaniowych nabożeństw z innymi religiami, propagowania Vaticanum II, zawinionych zaniedbań w obliczu skandali pedofilskich wśród duchowieństwa oraz licznych heretyckich wypowiedzi.


    Niektórzy tradycyjni katolicy, pragnący by inni zobaczyli pełny obraz, znaleźli inspirację na blogu biskupa Richarda Williamsona z Bractwa Św. Piusa X, który stwierdził ostatnio, że beatyfikacja Jana Pawła II uczyni go jedynie "nowym błogosławionym nowego kościoła". Jednocześnie, spieszy z zapewnieniem, że nie jest sedewakantystą – przynajmniej jeszcze nie – lecz zdaje się, że nieco przesunął się w stronę naszego stanowiska.

    Z drugiej strony, biskup Williamson powtarza standardową postawę FSSPX gdy stwierdza, odnosząc się do Benedykta XVI: "Uważam, że jest on zarówno nowym papieżem soborowego kościoła jak i prawdziwym papieżem Kościoła katolickiego, ponieważ oba tytuły jeszcze zupełnie wzajemnie się nie wykluczają" (Eleison Comments, 30 kwietnia 2011; podkreślenie bp. Williamsona). Rzeczywiście, takie było stanowisko arcybiskupa Lefebvre'a, ale trzeba się zastanowić czy dzisiaj arcybiskup wciąż by się trzymał tej linii, mając na uwadze wszystko, co się wydarzyło w ciągu dwudziestu lat od jego śmierci.

    Przyjrzyjmy się bliżej temu uzasadnieniu, zwłaszcza z tego powodu, że jest to postawa przyjmowana obecnie przez wielu tradycyjnych katolików. Stanowiska tego nie możemy (redakcja "The Reign of Mary") poprzeć, gdyż jest zarówno nielogiczne jak i wewnętrznie sprzeczne. Jest nielogiczne, ponieważ nie można być jednocześnie członkiem dwóch kościołów – szczególnie, jeśli jednym z nich jest Kościół katolicki, gdyż członkostwo w katolickim Kościele automatycznie wyklucza członkostwo w innym kościele. Nie można być faktycznie członkiem katolickiego Kościoła i przynależeć do innego kościoła, obojętnie jak bardzo by się nie było o tym przekonanym. Sam fakt przylgnięcia do innej religii wyklucza członkostwo w jedynym, prawdziwym Kościele Chrystusa.

    Co więcej, jak papież mógłby być głową niekatolickiego kościoła? Czyż nie jest on Wikariuszem Chrystusowym? Tak, jest widzialnym przedstawicielem Chrystusa na świecie; nasz Pan pozostaje w niebie głową Swego mistycznego ciała, którym jest Kościół. Jakże zatem ktoś może reprezentować Chrystusa, kiedy nie należy nawet do Kościoła założonego przez Chrystusa? Bez wątpienia – soborowy kościół nie jest Kościołem katolickim. Ma nowe doktryny, nową liturgię, nowe sakramenty i nowe reguły dyscypliny. Ogromnie się różni od Kościoła katolickiego, bez względu na to jak usilnie jego stronnicy mogą utrzymywać, że jest kontynuacją Kościoła.

    Nie, to niemożliwe, aby prawdziwy papież, Wikariusz Chrystusa i widzialna głowa katolickiego Kościoła był również głową kościoła niekatolickiego. Sam Pan Jezus mówi nam, że "wszelkie królestwo przeciw sobie rozdzielone, będzie spustoszone" (Łk. 11, 17). Czy mógłby pozwolić, aby Jego królestwo na ziemi – Kościół, był tak podzielony?

    Założenie, że człowiek może być jednocześnie prawdziwym papieżem Kościoła katolickiego i głową kościoła niekatolickiego przypomina nam o najbardziej podstawowej filozoficznej zasadzie. Istnieją pewne oczywiste twierdzenia, a jednym z nich jest zasada niesprzeczności: dana rzecz nie może jednocześnie być i nie być czymś. Dlatego, koła nie mogą być kwadratami. Albo Drugi Sobór Watykański był prawdziwym soborem Kościoła katolickiego, albo nim nie był; nie mógł być jednym i drugim naraz. Jeśli to był prawdziwy sobór, to musi być bez wahania przyjęty; jeśli nie, to musi być całkowicie odrzucony. Albo soborowy kościół jest prawdziwym Kościołem Chrystusowym albo nim nie jest. Jeśli to Kościół założony przez Chrystusa, to musimy być jego wiernymi i oddanymi członkami; jeśli nim nie jest, to musimy zerwać z nim wszelki związek. Albo "papieże" soborowego kościoła są prawdziwymi katolickimi papieżami albo nimi nie są. Jeśli są, to musimy pokornie poddać się ich władzy, bez osądzania lub krytykowania ich decyzji; jeśli nimi nie są, to musimy całkowicie odrzucić ich roszczenia do posiadania autorytetu władzy.


    Nie ustawajmy w modlitwie za tych, którzy zostali wprowadzeni w błąd przez fałszywych papieży i fałszywą religię Vaticanum II, aby odrzucili ten nowy kościół i jego przywódców. W wyżej wymienionym cytacie z wypowiedzi biskupa Williamsona, znajdujemy przesłankę do tego, by żywić nadzieję, iż pewnego dnia odrzuci całkowicie nowy kościół i fałszywych papieży – jako że stwierdza, iż jeszcze nie jest sedewakantystą. "Jeszcze nie" sugeruje prawdopodobną lub przynajmniej możliwą zmianę w przyszłości. Jakże wielu musi być jeszcze ludzi zadających sobie pytanie jak w Kościele Chrystusa mogą istnieć takie sprzeczności! Módlmy się by rychło dostrzegli swą drogę do całkowitego odrzucenia tego nowego kościoła i jego przywódców.

Ks. Benedict Hughes CMRI

Artykuł z czasopisma "The Reign of Mary", nr 142, Wiosna 2011 ( www.cmri.org ) (1)

Tłumaczył z języka angielskiego Mirosław Salawa

(Ilustracje od red. Ultra montes).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz