Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

niedziela, 18 czerwca 2023

Komunikat nr. 11 SKiT im. x dr Piotra Semenenko, z dnia 18 czerwca AD 2023.

  Niedawno polskojęzyczny Internet obiegła pół-oficjalna wiadomość o konsekracji biskupiej x. Michała Stobnickiego przez bp. Ryszarda Williamsona z tzw. Ruchu Oporu. Już od kilku miesięcy wiedzieliśmy o tym, że x. Michał Stobnicki przyjął podobno sakrę biskupią, i nie ukrywaliśmy tego faktu, m.in. w wpisach i komentarzach na stronie TENETE TRADITIONES. Do tej pory wiadomość ta nie została oficjalnie potwierdzona, ani przez bp. Williamsona, ani przez x. Stobnickiego, ani przez żadnego z kapłanów, którzy w zeszłym roku przyjęli święcenia kapłańskie sub conditione z rąk bp. Williamsona, czy przez żadnego innego kapłana FSSPX-r. Niedawno kolejne polskie strony "tradycjonalistyczne" powieliły tą wiadomość, m.in. na stronie Gloria.tv pojawił się taki komunikat : 

 Biskup Richard Williamson wyświęcił angielskiego Ojca Paula Morgana oraz polskiego księdza Michała Stobnickiego, na biskupów. Konsekracja odbyła się bez zgody Watykanu, donosi Riposte-Catholique.fr (23 maja). X. Stobnicki pełnił niegdyś rolę zwierzchnika Dystryktu Kapłańskiego Bractwa Piusa X.

Po tym, jak Williamson został wydalony z Bractwa Piusa X w 2012, zdążył wyświęcić ośmiu biskupów, włączając w to Faure (2015), Dom Thomasa Aquinas (2016), Zendejasa (2017) oraz Balliniego (2021). 

Za:  https://gloria.tv/post/4fGyDBMTX2LHAnf9pCqL9E1wB?fbclid=IwAR02fg0LM7IzcqcPCuGbgy6dLgwwxGVNOzTmksgvMJC-qBnXZFEo2dVlSSE

    Komunikat ten został również zamieszczony na zaprzyjaźnionej z nami stronie internetowej Katolika - Głosu Tradycji, wraz z dopiskiem od Redakcji, wyjaśniającym kwestię funkcji jaką rzekomo pełnił (a raczej, jakiej nie pełnił) x. Michał Stobnicki, będąc w FSSPX:
Biskup Ryszard Williamson z Katolickiego Ruchu Oporu wyświęcił na biskupa pierwszego Polaka - x. Michała Stobnickiego. Cieszymy się z tej wiadomości jednakże w powyższej notatce zamieszczona jest błędna informacja. Ksiądz Michał Stobnicki był w seminarium FSSPX w Zaitzkofen po którego opuszczeniu przyjął święcenia kapłańskie z rąk Biskupa Ryszarda Williamsona, jednakże nigdy nie był Przełożonym w strukturach Bractwa.
    Nie chcąc wdawać się w publiczną polemikę z p. Redaktorem Głosu Tradycji, należy jednak zadać pytanie, czy jest się rzeczywiście z czego cieszyć? Czy jako katolicy integralni naprawdę powinniśmy cieszyć się z wydarzenia tak kompromitującego, jak potajemna, ukrywana sakra biskupia, i to kapłana, który nie ukończył żadnego seminarium duchownego, który od kilku lat nie potrafi ujawnić się, i zacząć prowadzić normalnego, jawnego apostolatu? Kapłana, który pracuje najemniczo, czego Prawo kanoniczne z 1917 r. zabrania duchownym, z wyjątkiem szczególnych, wyjątkowych okoliczności (takie okoliczności miały być może miejsce w Związku Sowieckim w czasach stalinowskich, ale na pewno nie mają miejsca obecnie, na terenie Polski, a więc nie ma żadnego usprawiedliwienia, ani dla ukrywania się kapłana i tajnego "apostolatu", ani dla pracy najemniczej [kapłanowi wolno wykonywać pracę tylko "na swoim", a więc np. kapłan może prowadzić drobne rzemieślnictwo, wytwórstwo, pracę naukową, artystyczną itp., natomiast nie może najmować się do pracy u kogoś, wyjątkiem są chyba tylko placówki oświatowe [szkoły, uczelnie], gdzie kapłani mogą pracować, ucząc katechezy, teologii etc.]). 

   Taka postawa duchownego, który, jeśli rzeczywiście przyjął sakrę biskupią, to jest raczej powód do smutku a nie do radości, jest całkowicie kompromitująca. Jest to ukrywanie publicznego aktu Kościoła, jakim jest konsekracja biskupia. Jest to przejaw braku odwagi - tchórzostwa; oraz braku miłości Boga i bliźniego, braku apostolskiej żarliwości o zbawienie dusz ludzkich. Nie ma w tym działaniu ani joty ducha katolickiego, czyli powszechnego i apostolskiego, jest natomiast duch sekciarstwa oraz miłości własnej, egoizmu. Nie możemy więc podzielać radości z tego wydarzenia, bo w żaden sposób nie napawa ona katolickich serc radością, lecz smutkiem i przerażeniem. Skąd bowiem możemy mieć pewność, że x. Michał Stobnicki NAPRAWDĘ przyjął sakrę biskupią? Skąd możemy mieć pewność, że konsekrowane przez niego Oleje św., udzielane przez niego bierzmowania, czy, nie daj Boże, święcenia kapłańskie lub kolejne sakry biskupie będą ważne? Uciekliśmy od modernistów m.in. z powodu nieważności nowych sakr biskupich, i co za tym idzie większości sakramentów udzielanych przez duchownych Novus Ordo. Z tego samego powodu, m.in., uciekliśmy z FSSPX, gdyż w ich szeregach jest coraz więcej duchownych Novus Ordo, którzy nie mają uzupełnionych święceń kapłańskich sub conditione. Dlaczego więc mielibyśmy iść do człowieka, którego sakra biskupia jest równie wątpliwa, do póki nie zostaną publicznie przedstawione jakiekolwiek pozytywne dowody jej ważności. Czy byli jacyś naoczni, wiarygodni świadkowie tej konsekracji? Czy zostały wykonane jakieś zdjęcia lub nagrania video? Czy bp. Williamson wydał chociaż oficjalny dokument z pieczęcią biskupią, potwierdzający udzielenie sakry? Bez któregokolwiek z tych elementów, nie ma żadnej pewności, a tam, gdzie jest jakakolwiek uzasadniona wątpliwość, tam katolikom absolutnie nie wolno chodzić...

   Nie możemy dłużej milczeć i przyglądać się temu z boku, udając że nic się nie dzieje. Coraz więcej osób zaczyna ze zbytnim i całkowicie niezrozumiałym entuzjazmem fetować, że oto mamy wreszcie naszego, „polskiego biskupa”... Otóż nie, nie mamy! Sakra biskupia, nawet ważnie udzielona, nie powoduje jeszcze, że ktoś jest godnym tego miana, i że jest biskupem katolickim. Biskupi prawosławni czy starokatoliccy w RP też mogą mieć ważne sakry biskupie... Gdyby np. x. Karl Stehlin przyjął sakrę biskupią z rąk któregoś z biskupów FSSPX, to też byłby ważnie konsekrowanym biskupem, ale nie byłby „naszym” biskupem, i to nie tylko dlatego, że nie jest Polakiem (choć należy stwierdzić, że byłby biskupem dużo bardziej poważnym niż x. Michał Stobnicki, bo FSSPX w przeciwieństwie do tzw. Ruchu Oporu ma jednak mniej ducha sekciarskiego a więcej zdrowego rozsądku, przynajmniej jeśli chodzi o jawność apostolatu, publiczność kaplic i inicjatyw które tworzy bractwo etc.)... Tak więc katolicy integralni w Polsce wciąż muszą czekać na swojego „polskiego biskupa”, i to być może będzie bardzo długie oczekiwanie, bo póki co mamy tylko jednego w pełni integralnego, katolickiego kapłana - x. Rafała Trytka ICR. Pozostali kapłani, w tym dwóch duchownych którzy przyjęli w zeszłym roku święcenia kapłańskie sub conditione, są katolickimi duchownymi na tyle, na ile zachowują się po katolicku, na ile jest w nich ducha katolickiego, a nie ducha sekciarskiego, nie wiemy na ile ci duchowni są związani z osobą x. [bp?] Michała Stobnickiego, i nie chcemy w żaden sposób ich osądzać, mamy jednak nadzieję, że nie będą się angażować w te niepoważne inicjatywy i tym samym uwiarygadniać tego człowieka jako biskupa Kościoła katolickiego, jak to niektórzy o nim mówią.

   Xiędzu [Biskupowi?] Stobnickiemu życzymy łask Ducha św., które niesie za sobą konsekracja biskupia (jeśli rzeczywiście ją przyjął), przede wszystkim odwagi i męstwa, aby się zdecydował na poważnie, kim chce w życiu być, i co zamierza robić, czy chce być traktowany poważnie, jako kapłan i biskup, czy dalej się ukrywać, jak Apostołowie przed Zesłaniem Ducha św., w obawie przed żydami... Na pewno nie byłoby mu łatwo, skoro ma wygodne życie i karierę zawodową, oraz brak ukończonego seminarium duchownego, to na pewno byłoby dla wielu problemem, ale z Bożą pomocą wszystko można przezwyciężyć. Trzeba jednak pamiętać słowa naszego Pana, Jezusa Chrystusa, które skierował On do swoich Apostołów, pierwszych biskupów : „Nie możecie służyć Bogu i mamonie”. Ważne niech będą też słowa Zbawiciela : „kto się Mię zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebiesiech.” Czy biskup, który zapiera się swego biskupstwa, nie jest jak ten zły uczeń, który zapiera się samego Chrystusa, skoro przecież kapłaństwo, a więc zwłaszcza jego pełnia - biskupstwo, jest kapłaństwem CHRYSTUSOWYM? Kapłan nie jest przecież kapłanem sam z siebie ani dla siebie, lecz przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie, in persona Christi, dla Boga i Kościoła...

   Nigdy nie jest za późno na nawrócenie, sam św. Piotr, książę Apostołów, pierwszy Papież, wcześniej trzy razy zaparł się naszego Pana... Tak więc, jeśli to czytasz, drogi Xięże [Biskupie?], to popraw się!

 Za SKiT im. x dr Piotra Semenenko,

Prezes Stowarzyszenia

Redaktor naczelny pisma „Myśl Katolicka – Organ Katolików świeckich„

Michał Mikłaszewski

Gliwice,

W III Niedzielę po Zesłaniu Ducha św. AD 2023

79 komentarzy:

  1. Bardzo roztropne stanowisko. Wiele było prób rozbijania środowiska katolickiego. Trzeba wspierać x. R. Trytka, który niezłomnie, od kilkunastu lat pełni posługę odrzucając herezje modernistów.

    OdpowiedzUsuń
  2. A skąd mamy pewność, że x Jacek Bałemba i x Dariusz Kowalczyk otrzymali święcenia sub conditione? Czy byli jacyś naoczni, wiarygodni świadkowie święceń? Czy zostało wykonane nagrania video? Czy biskup Williamson wydał oficjalny dokument potwierdzający udzielenie święceń?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynym dowodem jest publiczne oświadczenie w tej sprawie x. Jacka Bałemby, który napisał wprost o przyjęciu święceń 16 maja 2022 z rąk bp. Williamsona na swojej stronie internetowej.

      Usuń
    2. W sumie to ja też mogę napisać na swoim blogu, że przyjąłem święcenia. Nie mogę zrozumieć, dlaczego w takiej sytuacji biskup udzielający święceń nie wydaje dokumentu święcenia te potwierdzającego.

      Usuń
    3. To dlaczego promuje Pan apostolat x Bałemby? Czemu stosuje Pan podwójne standardy wobec biskupa (?) i księży, skoro nie widzieliśmy żadnych dowodów, poza ich słowami? Czy w ogóle zwrócił się Pan z zapytaniem do jednego i drugiego?

      Usuń
    4. Być może rzeczywiście zbytnio pośpieszyłem się (ale nie tylko ja) w sprawie x. Jacka Bałemby. Wydawało mi się, że skoro kapłan przyjął święcenia (jak publicznie deklaruje) i jest non una com, to wszystko jest na dobrej drodze, i kolejnym, naturalnym krokiem, będzie skierowanie się do któregoś katolickiego biskupa, np. J. Ex. x Bp Marka Pivarunasa, z chęcią nawiązania współpracy (niekoniecznie wstępując do CMRI, ale współpracując jak np. x. Florian Abrahamowicz we Włoszech), tym bardziej, że z tego co mi wiadomo, bp. Pivarunas wyraził aprobatę i chęć wizyty w Polsce, gdyby ci kapłani zechcieli przyjąć jasne stanowisko i nawiązać taką współpracę. Niestety tak się nie stało... A to stawia pod dużym znakiem zapytania apostolat x. Jacka Bałemby, o x. Dariuszu Kowalczyku nie wspominając (on w ogóle jawnie nie istnieje)...

      Usuń
    5. A to z ksiądz Bałemba nawiązał kontakt z biskupem Pivarunasem? Czemu nie z biskupem Sanbornem? Pan Woźnicki mówił, że niby spotkał się z biskupem Rodriguezem. Jakieś to wszystko pomieszane. Wiadomo, skąd ma oleje do sakramentów?

      Usuń
  3. w ogóle ten bp Williamson to dziwna zagadkowa postać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Po tym moim komentarzu poleci do mnie wiele ognistych strzał. Niemniej jednak muszę zauważyć, że w 2002 roku bp Davila CMRI, będąc biskupem, otrzymał dyplomy Instytutu Nauki i Szkolnictwa Wyższego AC, Hermosillo, Sonora, Wyższej Szkoły Filozoficznej, który akredytuje go jako członka pierwszej Generacji 1998-2002 ze stopniem z filozofii. Biskup katolicki ma obowiązek uczyć świeckich, ale zamiast tego był przez profesorów świeckich nauczany, aby uzyskać dyplomy w świeckiej szkole, i oczywiście jest z tego bardzo dumny. Więc pytanie: Co siedzi w głowie tego biskupa i jakiej filozofii teraz naucza? Nie słyszałem jednak, aby ten biskup był krytykowany w kręgach sedewakantystycznych za całkowite podporządkowanie się świeckim władzom oświatowym. Zamiast tego cieszy się opinią dobrego sedewakantystycznego biskupa. Z całym szacunkiem, o. Valerii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielebny Ojcze! Pragnę jedynie zauważyć, że bp. Davilla nie jest członkiem CMRI, tylko przełożonym generalnym Trydenckiego Bractwa Kapłańskiego w Meksyku, które owszem współpracuje z CMRI, na podobnej zasadzie, jak ukraińskie Bractwo św. Jozafata współpracuje z FSSPX (z tą różnicą, że Bractwo św. Jozafata z tego co mi wiadomo, nie ma własnego biskupa, a Trydenckie Bractwo Kapłańskie ma swojego biskupa - którym jest właśnie bp. Davilla). Poza tym, nie wiem dlaczego miały by polecieć ogniste strzały na Ojca z powodu akurat tego tematu, który Ojciec teraz poruszył. Jeśli to jest prawda, co Ojciec pisze, to rzeczywiście nie jest to powód do chluby dla bp. Davilla, i powinno to zostać jakoś wyjaśnione, bo oczywistym jest, że katolicki biskup nie może być podporządkowany świeckim władzom oświatowym...

      Usuń
    2. Dziękuję, myślałem, że to biskup CMRI. Co do jego świeckiego wykształcenia sam bp Davila mówi na swoim osobistym blogu, że będąc już biskupem studiował w świeckiej szkole filozoficznej https://www.obispoenmisiones.com/biografia/ Pytanie tylko dlaczego i po co takie działanie można uznać za dobro dla duszy biskupa i dusz wiernych? Mam na myśli to, że w porównaniu z bp Davila, być może dobrym posunięciem biskupa (któremu jest poświęcony ten artykuł) jest zaangażowanie się w pracę świecką. Dlaczego nie? o. Valerii

      Usuń
    3. Dlatego, że prawo kanoniczne zabrania tego duchownym? Przynajmniej tak mi wiadomo, od osoby która obecnie studiuje m.in. prawo kanoniczne.

      Usuń
    4. Kanon 139 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku wymienia zajęcia, które duchowni mogą wykonywać bądź to za zgodą Stolicy Apostolskiej bądź przełożonego. W paragrafie 3 jest wymieniony m.in. bycie adwokatem. Jak widać dla Kościoła to nie była żadna sensacja.

      Usuń
    5. Kluczem jest zdanie : "za zgodą Stolicy Apostolskiej bądź przełożonego". Przełożonego prawnie (kanonicznie) ustanowionego, oczywiście... Bp. Williamson nie jest takim prawnym przełożonym (tak samo nie byłby nim również np. bp. Sanborn dla x. Rafała Trytka, bo ICR nie ma statusu kanonicznego, tak samo jak FSSPX czy Ruch bp. Williamsona).

      Usuń
    6. To czemu biskup Sanborn tytułuje się Przełożonym Generalnym?

      Usuń
  5. A jak odnieść się do tego, że nasz biskup Oliver Oravec ze Słowacji był dentystą? Czy ukończył on seminarium?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym że to były inne czasy, komuna, kościół podziemny, sytuacja katolików w Czechosłowacji była dużo gorsza niż w ówczesnej Polsce... Można powiedzieć, że śp. bp. Oravec był na pewien sposób usprawiedliwiony, choć rzeczywiście on też później zachowywał się dziwnie, w sposób nieco sekciarski, i w podobny sposób zachowuje się obecnie bp. Rodriguez z Meksyku (wyświęcony przez bp. Oravca), który również zakłada w Polsce jakiś alternatywny, tajny apostolat, o którym nie ma żadnej wzmianki w Internecie, a podobno istnieje już kilka takich grupek do których bp. Rodriguez przyjeżdża, np. ponoć niedawno był w Polsce, mniej więcej miesiąc temu, i ma być raz jeszcze w tym roku...

      Usuń
  6. czegoś tu nie rozumiem...𝘬𝘴. 𝘣𝘱. M.Stobnicki jest " non una cum" podobno... zaś 𝘣𝘱 Ryszard Williamson jest una cum (zresztą proszę poczytać ostatnie jego tzw. biuletyny Kyrie Eleyson - odnośnie antychrysta bergolio - używa terminy Papież.) tak samo totalnie nie rozumiem dlaczego część wiernych która dotąd uczęszczała na Msze św. do oratorium X.Rafała w Warszawie - teraz nagle zaczęli jeździć do Łowicza - niestety niechlubna rolę odgrywa tu p. Tomasz G. z Mazowsza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście jest to problem bardzo naglący. Cóż za nieodpowiedzialność tych ludzi, którzy zamiast dziękować Bogu, że jest nowa kaplica, w dużo lepszej lokalizacji, postanowili odejść i pójść do tego dziwnego człowieka, jednocześnie swoją obecnością legitymizując go, uwiarygodniając i dodając mu pewności siebie... Oby w porę się opamiętali i zastanowili do czego ich działanie może doprowadzić. Jak ktoś słusznie napisał w pierwszym komentarzu pod tym tekstem : "Wiele było prób rozbijania środowiska katolickiego." . Teraz widzimy już kolejne próby, za które odpowiadają te osoby, które nagle zmieniły "orientację" i przeszły z kaplicy x. Rafała do "katakumb" pana-adwokata-biskupa Stobnickiego...

      Usuń
  7. Ksiądz Rafał Trytek - pytany prywatnie o Bp. Studnickiego:
    * potwierdza że jest On ważnie wyświęconym Kapłanem i Biskupem
    * potwierdza że jest On sedewakantystą
    * pozwala do Bp. chodzić i przyjmować od niego sakramenty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roztropne byłoby wyjaśnienie stanowiska i roli Bp Williamsona, który otwarcie nie odrzucił wszystkich posoborowych antypapieży z Wojtyłą na czele, ale ich uznawał (jak FSSPX) i dopiero Bergoglio zaczął traktować jako uzurpatora (może ze względu na „abdykację” Ratzingera?).
      Aktualnie w Polsce tylko x. R. Trytek daje rękojmię odrzucenia publicznie herezji modernistów i czyni to jawnie, niesekciarsko.

      Usuń
    2. A czy ktoś każe porzucać apostolat x Rafała?

      Usuń
  8. Ale jaka jest ranga wiarygodnośći tej informacji podanej przez Anonimowego, i ranga ważności prywatnego pytania i prywatnej odpowiedzi, tworzymy jakieś dwa apostolaty, prywatny i pub!czny ? I jeszcze dodatkowo konspiracyjny ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Kto pytał prywatnie i kiedy dokładnie, co do daty, oraz gdzie. Niech powiadomiony ujawni te informacje, aby można je było zweryfikować. W przeciwnym razie niech zamilknie i przestanie szerzyć plotki oraz wynikające z nich zamieszanie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiadając Panom Piotrowi i Józefowi:
    Jeżeli mi nie wierzycie - spytajcie Księdza Trytka,
    zadajcie to proste i fundamentalne pytanie naszemu Duszpasterzowi - czy można przyjmować sakramenty u Bp. Stobnickiego ?
    Zapraszam - sprawdźcie czy mówię prawdę, pytajcie Księdza Trytka.
    Wierni którzy zaczeli chodzić do Bp. Stobnickiego takie pytania zadali i uzyskali odpowiedź twierdzącą i tylko dlatego zaczęli do Bp. uczęszczać.
    Tomasz M. z Warszawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można czy nie można przyjmować sakramentów to pytanie o ważność święceń. Czy odpowiedź twierdząca oznacza jednak, że trzeba? Zwłaszcza, iż rzekomo ważnie wyświęcony jest osobą, co do której istnieje wiele poważnych znaków zapytania?

      Usuń
    2. Z tego co wiem tylko papież jest nieomylny, X. Trytek - póki co może być omylny.. ;)

      Usuń
  11. No tak, ale wszystkie wątpliwości odnośnie tej biskupiej konsekracji opisane przez Pana Redaktora nadal są aktualne i nadal nie ma widzialnych dowodów z przebiegu tej konsekracji, jeżeli x.Trytek udziela gwarancji, niech zrobi to oficjalnie i poprze jakimś dokumentem, nie możemy w tak istotnych sprawach mieć jakieś wątpliwości, poza tym, sam biskup powinien publicznie złożyć deklarację o swoim stanowisku wobec novus ordo sect i w kwestii Prymatu Papieskiego

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadza się! Niektórzy przynajmniej odważą się nie koloryzować, że mamy biskupa. Jeśli mamy, to raczej nie my i nie takiego jak Kościół katolicki wymaga, ludzie! W tygodniu pracować, a w niedziele odcinać kupony jako biskup to nie haroszaja ideja a chyba jakaś szutka, a co poniektórzy dali się nabrać na długo oczekiwanego biskupa dla Polski. Śmiać się czy płakać??? Jak bp Ryszard Williamson strzeli że mianował kardynała, to będziecie jeździć do Jego Eminencji mimo że wyssał sobie to z palca? Myślałem, że polscy wierni, przynajmniej niektórzy, mają trochę więcej pomyślunku niż wiązanie się z kimś, kto nie ma sensus catholicus na pierwszy rzut oka. Księża Kowalczyk i Bałemba, co wiążę Was z biskupem (???) Stobnickim, który może zdążył zagrabić już poletko pod "apostolat na miarę XXI wieku". Biskupie (?), wstydu oszczędz sobie i tej godności apostolskiej przede wszystkim.
    Śś. Piotrze i Pawle, módlcie się za nami.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czy to co robią williamsoniści to niby Kościół katolicki czy raczej zabawa w chowanego? Nich każdy sobie sam odpowie

    OdpowiedzUsuń
  14. Ile jeszcze tej pożałowania godnej konspiracji będzie w Polsce?
    Na tzw. Zachodzie katolicyzm rozwija się w przeważającej części tak, jak powinien - poważni kapłani współpracujący z poważnymi biskupami starają się wychodzić naprzeciw wiernym, publicznie informując o Mszach, kaplicach, nawet pytając, czy w danej okolicy są wierni zainteresowani ich apostolatem! (np. ks. Jeremy Saunders CMRI w Kanadzie).
    A co w Polsce? Sami swoi (i to nie tylko u pogubionego teologicznie bpa Williamsona).
    Modlę się, żeby Bp. Pivarunas był jeszcze zainteresowany otwarciem misji CMRI w Polsce i za naszych kleryków, i Państwa również proszę o modlitwę w tych intencjach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzeżwe głosy, rzeczywiście, jakaś część wiernych, którzy do tej pory wykazywali zdrową katolicką postawę i wiernie stali przy x. Rafałowi i jego apostolacie, nagle zapragnęli jakiś podejrzanych nowości i lekceważąc sobie dyscyplinę Kościoła i szacunek dla wieloletniej pracy x. Rafała, podążyli za swoimi nowymi upodobaniami, nawet ci, o których można powiedzieć, że byli walecznymi sercami sedewakantyzmu, smutne...

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak widać w tym kraju wszystko jest wątpliwe a co gorsza straszane i śmieszne, łącznie z katolicyzmem.

    OdpowiedzUsuń
  17. byłem kilka razy na Mszy u bpa Stobnickiego - i ok. może mieć ważne święcenia i konsekracje - ale - coś mi tu nie gra, osobiście uważam że to jest bardziej lefebrysta niż katolik /sede- wakantysta - dlatego mocno się serio dziwię że wierni z Wawy i mazowsza do tego dziwnego bpa ciągle jeżdżą

    OdpowiedzUsuń
  18. Ks. Rafał Trytek, bp Sanborn, bp Rodriguez, bp Stobnicki - co łączy tych duchownych? Wszyscy są zwolennikami "Tezy z Cassiciacum"; trzej pierwsi na szczęście już dawno zerwali z lefebryzmem, a czwarty najwyraźniej nie widzi takiej konieczności.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeżeli nie zerwał z lefebryzmem, to odprawia Mszę św. ważnie ale niegodziwie, ponieważ poza Kościołem, gdyż lefebryści nie wyznają Integralnej Wiary Katolickiej, a ona jest konieczna aby należeć do Kościoła Katolickiego, niezrozumiała jest więc decyzja tych co opuścili katolicki apostolat x. Rafała i ryzykując swoje zbawienie przyłączyli się do kogoś tak nieodpowiedzialnego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byc może tak właśnie jest, gdzie nie ma jednoznaczności, nie zerwano jeszcze z lefebryzmem.
      Kapłani zagraniczni dwoją się i troją żeby pokazywac prawdę i prowadzic dusze bez dostępu do Mszy Świętej i sakramentów.
      Potrzeba misji sedewakantystycznej w Polsce, dla większego zasięgu.

      Usuń
    2. I są to bardziej 'operacje przetrwanie' niż obrona Kościoła Katolickiego i głoszenie prawdy, bez domysłów i nie jednoznaczności.

      Usuń
    3. Tym bardziej że nigdzie chyba na świecie, tak jak w Polsce nie rozrosło się fsspx.

      Usuń
    4. I niedopowiedzeń.

      TAK, TAK. NIE, NIE.

      Usuń
  20. Najwyraźniej Polacy nie dorośli do samodzielnych, trudnych decyzji i wolą półśrodki jakimi jest schizmatyckie bractwo.

    OdpowiedzUsuń
  21. 'boom popandemiczne'

    OdpowiedzUsuń
  22. Osobiście wydaje mi się, że fakt, że u nas w Polsce obecnie fsspx rozwija się dużo szybciej niż na zachodzie, wynika z faktu, że nie rozwijało się wcześniej, wtedy gdy na zachodzie rozwijało się najbardziej dynamicznie, czyli w latach 70'tych i 80'tych, u nas ruch tradycjonalistyczny w ogóle nie istniał. W latach 90'tych i pierwszej dekadzie tego wieku, żył jeszcze JPII oraz przez pierwsze lata po jego śmierci, większość Polaków była zapatrzona w niego jak w bóstwo. Niektórym owszem zostało to do dziś, ale większość już powoli zaczyna się odjaniepawlać, zaczyna odchodzić od tego chorobliwego kultu jednostki i zapatrzenia, czy raczej, zaślepienia... Wchodzi już w dorosłość pokolenie urodzone po JPII, które go zwyczajnie nie pamięta. Drugą kwestią jest wspomniane wyżej 'boom popandemiczne', oraz kwestia ponownego zakazu "mszy trydenckiej" przez modernistycznych okupantów Stolicy Apostolskiej, czyli de facto powrót do sytuacji z lat 70'tych, kiedy "stara msza" została skazana przez modernistyczny Rzym na całkowite wymarcie. To wszystko powoduje ten szybki rozwój fsspx w Polsce w ciągu ostatnich 2/3 lat, ale to naturalny proces, który po części może przysłużyć się nam, bo wielu tych co niedawno przeszło z modernizmu do fsspx, daj Boże nie zatrzyma się na tej nielogicznej, schizofrenicznej i zwyczajnie głupiej, niekatolickiej postawie, i dojdzie do jedynych logicznych wniosków. Większość z nas zaczynała w fsspx, więc jeśli oni mają duży napływ, to my też powinniśmy mieć, trzeba tylko robić aktywne misje integralnie katolickie ("sedewakantystyczne") wśród (zwłaszcza nowych) wiernych związanych z fsspx (o czym też ktoś już wspomniał wyżej).

    OdpowiedzUsuń
  23. Nawet zakaz tak nie wpłynął (bo w wielu miejscach pozostało) jak właśnie "pandemia", dlatego jest takie rozemocjonowanie, wiem jak wyglądały kaplice przed a jak po, poszli za ciosem. Będąc tam naprawdę trudno jest poznać prawdę, potrzeba różnych wydarzeń, przejrzeń i dystansu, kto jest krócej ma lepiej, choć oczywiście sytuacja każdego jest inna i 'droga'.

    OdpowiedzUsuń
  24. Podobno ostatnio ukazał się w sieci obszerny wywiad z x Śniadochem, czy Pan Redaktor zamierza go komentować ?

    OdpowiedzUsuń
  25. Gdzie niby biskup Sanborn pisze czy mówi, że dobrze jest uczestniczyć we Mszach una cum? Skoro by tak mówił, również ksiądz Rafał Trytek mówiłby tak, a jak wiadomo nigdy tak nie powiedział o ile mi wiadomo???

    OdpowiedzUsuń
  26. Kardynał Jan Bona w dziełku o Mszy św.: "Trzecim ofiarnikiem i właściwym ministrem tej ofiary jest kapłan, prawowicie wyświęcony, którego odnośna władza tak jest potężną i nienaruszalną, że nawet w herezję popadły, suspendowany, złożony z urzędu i degradowany lub wyklęty ważnie sprawuje ten Sakrament i ofiarę, lubo niedozwolenie, byleby użył właściwej materii i formy. Ani się też nie zmniejsza znaczenie Mszy św., choćby ofiarujący ją był najgorszym kapłanem i od Kościoła odpadłym: owoce bowiem Mszy św. nie zawisły od jakości kapłana, lecz od ustanowienia Chrystusowego".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Papież Pelagiusz I:"jedno ciało Chrystusa dowodzi faktu, że jest jeden kościół. Ołtarz, który jest oddzielony od jedności (kościoła) nie może gromadzić prawdziwego Ciała Chrystusa.
      Św. Hieronim :" Bóg nienawidzi ich ofiar (t.j.heretykow) i odrzuca je od Siebie, a kiedykolwiek gromadzą się w imie Pana, brzydzi Go ich odór i zatyka swój nos..."
      Św Leon Wielki :"poza kosciolem nie ma ani uznanego kapłaństwa ani prawdziwych ofiar".

      Usuń
  27. Dlaczego Pan Redaktor Michał Mikłaszewski publikuje komentarze tow. Kur(.)diawcewa? Czy nie widać gołym okiem, że gdzie się ów pojawi, tam rozbrat i zamieszanie z kłamstwa zrodzone?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Panie, podpisał się Pan imieniem i nazwiskiem i zwrócił się Pan do mnie osobiście, wzywając z imienia i nazwiska, więc zrobię wyjątek i Panu odpowiem, choć z reguły usuwam tutaj komentarze sprzeczne z regulaminem strony, czyli nie odnoszące się prawidłowo do osób duchownych lub o tych osobach. O kapłanie (i do kapłana) piszemy per "ksiądz", i nie przekręcamy, w dodatku w obraźliwy sposób, ich nazwiska! Nie wolno odpowiadać nawet na prowokacyjne i niewłaściwe komentarze w sposób niekulturalny i bez szacunku dla osoby duchownej. Natomiast w komentarzach ks. Walerego nie widziałem nic, co łamało by regulamin tej strony; każdy może mieć swoje opinie, i może je wyrażać, nawet jeśli nie są one (wg. niektórych) w pełni zgodne z prawdą, o ile nikogo wprost nie obraża. Dochodzenie do prawdy nie polega na tym że komuś się zamknie usta i będzie cenzurować. To nie jest metoda scholastyczna, tylko zwykły totalitaryzm i sowiecka cenzura, a na to nie ma mojej zgody.

      Usuń
  28. Co nie zmienia faktu, że komentarze wyżej wspomniane są kłamliwe. Jakim prawem ktokolwiek pozwala sobie na "robienie" z bp Sanborna- wspaniałego duchownego i księdza Trytka, jedynego odważnego kapłana w tym kraju, osoby popierające czy przywalające na odprawianie Mszy Świętej w jedności z bluźniercami. To skandal!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat bp Sanborn swego razu zezwalał na inne rzeczy, np. przyjmowanie szczepionek produkowanych z abortowanych dzieci, czy na zamykanie kościołów i kaplic podczas tzw. reżimu sanitarnego za tzw. pandemii. O to był właśnie przede wszystkim konflikt między bp. Sanbornem a śp. bp. Dolanem, a nie o tezę z Cassiciacum, sprawa tezy była jedynie przykrywką (bp. Dolan miał ponoć określić "tezę" mianem jednej z macek ośmiornicy modernizmu, i to była rzeczywiście lekka przesada ze strony śp. bp. Dolana, bo teza nie jest herezją ani "macką" herezji, jest po prostu hipotezą teologiczną, która może być prawdziwa lub fałszywa)...

      Usuń
  29. Niejednokrotnie sam łamał Pan regulamin własnej strony, bez należytego szacunku wypowiadając się o osobach duchownych, które wg Pana subiektywnej opinii nie są godne szacunku, chociaż obiektywnie nie miał Pan racji. Rozumiem zatem, że jednak są jakieś wyjątki od reguły, np. działania szkodliwe dla dusz, dla wiary, dla Kościoła, w szczególności dla środowisk integralnie katolickich. W tym kontekście osoba duchowna, o której mowa, nie raz spełniła kryterium do potraktowania jej bez szacunku, a to przez kłamstwa, manipulacje i podszczuwanie jednych na drugich, wymierzone przeciwko osobom i dziełom, które powinny być poważane, z racji na swój wkład w odbudowę katolicyzmu. Czy naprawdę duchowy spadkobierca nieświętej pamięci abp-a Szeptyckiego musi tutaj cieszyć się jakimś specjalnym immunitetem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już są zwykłe kłamstwa i insynuacje. Nigdy o żadnym katolickim duchownym nie pisałem z takim brakiem szacunku, pisząc jak o świeckim i przekręcając jego nazwisko! Więc bardzo proszę nie naginać rzeczywistości. To że z niektórymi duchownymi się nie zgadzałem i nie zgadzam, że krytykowałem bp. Sanborna m.in. za jego poparcie dla szczepionek, za konflikt z śp. bp. Dolanem czy za jego wymowną nieobecność na pogrzebie tegoż biskupa, to nie znaczy, że wyrażałem się o nim z brakiem szacunku... Podobnie tyczy się to innych kapłanów katolickich. Jedynie o modernistach czy lefebrystach wypowiadam się tak jak na to zasługują, ale oni nie są katolickimi duchownymi tylko heretykami / schizmatykami. Natomiast x. Walery jest duchownym katolickim, i proszę o tym nie zapominać, bo następnym razem tego typu komentarz nie będzie na pewno publikowany.

      Usuń
    2. O. Walery ma ważne święcenia i określa siebie jako sedewakantystę, ale jego działania na rzecz mącenia i skłócania w oparciu o kłamstwa i manipulacje są faktem, co widać także w jego komentarzach pod niniejszym postem. Stąd istnieją uzasadnione wątpliwości co do jego dobrych intencji, pomimo gładkiej formy jego wypowiedzi. Nie wiem zatem, czy robi Pan dobrze traktując go na równi, a nawet lepiej od innych duchownych. I myślę, że o to chodziło mojemu przedmówcy. A co do JE B-pa Sanborna, Pańskie "niezgadzanie się z nim" również nie jest oparte na merytorycznej analizie jego wypowiedzi, tylko na tendencyjnych opiniach jego przeciwników. I tak: co do szczepionek, zbytnim skrótem myślowym jest twierdzenie, że na nie zezwalał; w jego artykule na ten temat wyraźnie bowiem wskazano, że przedstawia jedynie katolickie zasady odnośnie oceny moralnej tych szczepień, które każdy katolik powinien zastosować przy podjęciu decyzji, czy się szczepi, czy nie. Co do konfliktu ze śp. JE B-pem Dolanem, to BYŁ to konflikt o Tezę z Cassiciacum, podgrzany przez osoby trzecie (o. Walery?) po śmierci śp. ks. Antoniego Cekady. A co do pogrzebu śp. JE Bp-a Dolana i nieobecności duchownych związanych z Seminarium Trójcy Przenajświętszej, to po prostu nie zostali oni zaproszeni, a całkiem zrozumiałe, że mogli nie chcieć narzucać się tam, gdzie nie są mile widziani. Tymczasem Pańskie wypowiedzi w tych kwestiach, pomimo tego, że nie przekręcał Pan nazwisk, ani nie pomijał tytułów, były jednak pozbawione szacunku, co udzieliło się także komentującym te wypowiedzi Pańskim czytelnikom.

      Usuń
  30. Co się tyczy szczepionek to oczywiście katolik nie może przyjmować je mając świadomość, że zawierają one abortowane dzieci. Naturalnie bp Sanborn jest człowiekiem i zawsze można mu zarzucić to czy owo( w czasie plandemii faktycznie "przesadził", jednakże zdecydowanie potępiam wszelkie próby kłamliwego przypisywania mu rzeczy, których nie popiera. Jego ekscelencja bp Sanborn pozwolił mi zrozumieć istotę problemu dzisiejszego katolicyzmu, przesłuchałem dziesiątki o ile nie setki jego homilii(przeróżna tematyka) i wywiadów(angielski przydaje się do najważniejszych spraw a nie głupot dzisiejszego świata) i zawsze będę podziwiał jego wiedzę i proste tłumaczenie naszej pięknej wiary i jej doktryny. Podobnie nie pozwolę na krytykanctwo względem naszego prawdziwego Kapłana księdza Trytka(ile razy je zauważę). Pozwolę sobie na koniec dodać, iż ks. Walery skompromitował się jego niewiedzą o "dokonaniach banderostwa" i relatywizowaniem tej piekielnej ideologii, przenosząc punkt ciężkości zła na ideologię komunizmu. Przypomnę, że "wynalazkiem" komunizmu szczyci się" naród przebrany"(klaun Żeleński m.i.n jako jeden z wielu ich przedstawicieli u steru władzy), który "przeszczepił" ten twór na grunt rosyjski. Oczywiście w gwoli przypomnienia nie faworyzuje Rosji, gdzie nawet jeśli jest część prawosławnych to wiemy doskonale, że wg. naszej jedynej i prawdziwej wiary nie mogą być zbawieni bo żyją w schiźmie i herezji.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziwię się Panu redaktorowi, że pozwala na publikację tych krecich wpisów!!!Jaki interes ma duchowny w tych oszczerstwach? Może wypadałoby go zapytać?

    OdpowiedzUsuń
  32. Czy biskup Sanborn będzie niedługo w Polsce? Niestety żadnych informacji nie ma ani na stronie x Trytka, ani tutaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, jakichkolwiek oficjalnych informacji brak.

      Usuń
    2. Wizyta biskupa Sanborna


      NBPJCH!

      Z wielką radością zapowiadam wizytę w Polsce Jego Ekscelencji ks.
      biskupa Donalda J. Sanborna, Przełożonego Generalnego Instytutu
      rzymskokatolickiego. Jego Ekscelencja ma zamiar być w Polsce w niedzielę
      16 lipca, w święto Matki Bożej Królowej Szkaplerza Świętego. Kandydatów
      do bierzmowania proszę o powtórzenie sobie podstaw katechizmu.
      Jednocześnie proszę o modlitwę za księdza biskupa by szczęśliwie dotarł
      do naszego Kraju. (W poprzednich latach ksiądz biskup dwukrotnie musiał
      odwołać u nas wizytę z powodu nagłego pogorszenia się stanu zdrowia).

      ks. Rafał Trytek

      29 kwietnia A.D. 2023, święto św. Piotra z Werony
      Źródło: sedevacante.pl

      Usuń
    3. To będzie możliwość przyjęcia bierzmowania??

      Usuń
    4. Tak, będzie. Należy być w stanie łaski uświęcającej, znać katechizm, mieć jakiegoś kmotra/świadka uprzednio już bierzmowanego i zaopatrzyć się w małą karteczkę na której zapisane będzie po angielsku lub łacinie imię, które Pan/Pani chce przyjąć jako swego patrona.

      Usuń
    5. Czyli nikt nic nie wie, czy może wiedzą tylko ci, co "mają wiedzieć"?

      Usuń
    6. Niestety, jedyna oficjalna informacja to tekst x. Rafała Trytka z 29 kwietnia A.D. 2023, od tego czasu nie ma żadnego potwierdzenia, czy żadnych dokładniejszych informacji, jak choćby godziny udzielenia Sakramentu Bierzmowania. Można się jedynie domyślać, że będzie to przed (jak zwykle bywało), lub po (jak było chyba raz do tej pory), główną Mszą św. w niedzielę, czyli sumą o 9:50. Jeśli przed, to będzie to ok 9:20 , jeśli po, to ok 11:00 / Ale niestety ani wierni, ani kandydaci do bierzmowania (i ich świadkowie) nie otrzymali takiej informacji, chyba że jakimiś prywatnymi drogami... Nie powinno to wyglądać w taki sposób, bo jako żywo przypomina to wizyty w Polsce biskupa Rodrigueza, czy działalność bp. [?] Stobnickiego. Informacje "tylko dla wybranych"...

      Usuń
    7. Anonimowy 13 lipca 2023 17:36 napisał "Tak, będzie.". Czy Anonimowy może przedstawić się z imienia i nazwiska, i napisać od kogo ma taką informację i skąd ma taką pewność, kogo Anonimowy reprezentuje, czy jest oficjalnym reprezentantem Wiel. x. Rafała Trytka, posiadającym upoważnienie od tego Kapłana na udzielanie takich informacji publicznie w tak zdecydowany sposób? Proszę się przedstawić i okazać jakieś wiarygodne źródło przekazanej informacji, inaczej taka informacja jest nic nie warta... Równie dobrze można by napisać że jutro będzie padał śnieg.

      Usuń
    8. Sobota 15 lipca: Msza św. o godz. 10:00
      Niedziela 16 lipca: Bierzmowanie o godz. 9:50, a zaraz po nim Msza św.

      Usuń
    9. Szanowny Anonimowy! Albo Anonimowy raczy się przedstawić i napisać skąd ma te informacje, albo komentarz zostanie usunięty za 15 minut, jako rozsiewanie niepotwierdzonych informacji...

      Usuń
    10. Chyba że Anonimowy życzy sobie, aby za chwilę na tej stronie został opublikowany oficjalny komunikat zawierający te informacje, z podpisem "oficjalny reprezentant x. Rafała Trytka"... Bo za takiego się chyba, jak widać po powyższych wpisach, Anonimowy uważa...

      Usuń
    11. Nie ma takiej konieczności abym podawał swoje dane osobowe właśnie tutaj. Wiem to od samego Księdza Trytka. Pytałem go o to wielokrotnie i za każdym razem potwierdzał obecność Jego Ekscelencji w najbliższą niedzielę. Dość spora grupa wiernych po mszy św. i wystawieniu Najświętszego Sakramentu o 09.50 w Krakowie, kiedy dokładnie to było to już nie pamiętam, wypytywała o szczegóły, które podałem wyżej. Wszystko to pochodzi również od samego ks. Rafała, który każdemu kto pytał o to udzielał wyczerpujących odpowiedzi na jego pytania i rozwiewał wątpliwości tych którzy je mieli. Był Pan przecież w Kalwarii Zebrzydowskiej... Siedział Pan przy stoliku z naszym Dobrodziejem.... Dlaczego sam Pan nie zapytał? Za pewne jest Pan bywalcem wrocławskiej kaplicy pod opieką ks. Trytka więc tam też Pan mógł zapytać. Biskup Sanborn w swoim biuletynie seminaryjnym/newsletterze potwierdził osobiście, że będzie w Polsce i udzieli bierzmowania kandydatom uczęszczającym do ks. Trytka, kapłana Jego Instytutu. Mówił o tym także w rozmowie z Panem S. Heinerem w najnowszym odcinku podcastu Francis Watch. Co do mnie, nie mam żadnego upoważnienia/pełnomocnictwa do reprezentowania osoby czy apostolatu ks. Rafała Trytka ICR i wszystko co tu napisałem w sprawie bierzmowania piszę, gdyż słyszałem to na własne uszy i wiele innych osób też, więc o żadnej prywacie nie ma mowy w tym wypadku, zwłaszcza jeżeli wizyta została zapowiedziana na oficjalnej stronie internetowej Księdza. Jestem prostym wiernym uczęszczającym do Krakowa i Warszawy, nie prowadzę i nie zamierzam prowadzić działalności publicznej, chcę pozostać anonimowym i dlatego nie podam swego imienia i nazwiska.

      Usuń
    12. Szanowny Anonimowy, rozumiem, komunikat już poszedł, ja niestety niczego się nie dowiedziałem będąc w Kalwarii poza tym, że rzeczywiście biskup będzie. Nasz Wielebny Dobrodziej potwierdził jedynie wizytę biskupa, natomiast nie chciał wyjawiać żadnych szczegółów (być może sam jeszcze ich wówczas nie znał). Mogę tylko powiedzieć, że zareagował wręcz z pewną irytacją na powtarzające się pytania wiernych na ten temat. Jednocześnie, w pełni rozumiem tych wiernych, którzy chcieli, i mieli prawo wiedzieć trochę więcej... Wierni powinni być, moim zdaniem, informowani o takich wydarzeniach z wyprzedzeniem. No ale cóż, ja też jestem tylko zwykłym, prostym wiernym, i nie mam na to wpływu...

      Usuń
  33. Może ktoś sprawdzi i opisze dokładnie co powiedział lub nie powiedział bp Sanborn, bo wytwarza się zamęt, a prawda wyzwala i przywraca porządek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oto link do filmu, o którym wyżej wspomniał ks. W. Kudriawcew:
      https://www.oann.com/video/oan-contribution/pre-vatican-ii-prelate-not-shocked-as-rome-targets-conservative-bishop-strickland/
      Kto zna angielski i zna publicystykę bp Sanborna, to co pisał publicznie i pisze oraz głosi to zauważy że nie ma tam nic co wskazywałoby na jakąś podległość bp D. Sanborna oraz ICR/MHT Seminary wobec jezuickiego heretyka z Argentyny zamieszkującego w Casa Santa Marta. Biskup nie zmienił też swych poglądów na obecny kryzys jaki przechodzi Kościół katolicki.Jest to manipulacja i oszczerstwo. W żadnej z kaplic gdzie posługuje ks. Rafał Trytek nie wisi portret Bergoglia, Nycza czy innego prałata novus ordo.

      Usuń
    2. Głupoty i kłamstwa Ksiądz głosi. Nic takiego nie ma jak Switch Papacy i nie było ani w pismach ani postępowaniu twórcy Tezy bp des Lauriers ani wśród księży, którzy ją głoszą i uznają z prawdziwą(ICR, IMBC oraz niezależni)

      Usuń
    3. W jaki sposób doszedł szanowny Ojciec do tak absurdalnych wniosków i co ma na ich poparcie? Przynajmniej od daty promulgacji Vaticanum II w roku 1965 mamy do czynienia z formalnym wakatem na Stolicy Apostolskiej i pozostałych stolicach biskupich całego świata, które zarówno wtedy jak i dzisiaj są materialnie zajmowane/okupowane. Tak jak martwe ciało nie jest człowiekiem czyli istotą złożoną z duszy nieśmiertelnej i ciała, tak materialni papieże lub papieże-elekci nie są żadnymi Papieżami, gdyż brakuje im tego co czyni faktycznie Papieżem czyli Chrystusowego Autorytetu, równoznacznego z władzą rządzenia i nauczania a także darem nieomylności i asystencją Ducha Św. Ś.P. Bp des Lauriers wyrażał się o Pawle VI, że jest zwłokami papieskimi i nie ma także dostatecznego dowodu, stwierdzającego wyrzeczenie się swojego teologicznego wyjaśnienia przez Bpa des Lauriers na łożu śmierci czy wcześniej, który ponad wszelką wątpliwość świadczyłby na korzyść tych twierdzeń. Obecni przy nim do końca jego dni księża IMBC twierdzą, że nie miało to miejsca.
      Słyszałem dużo lepsze obiekcje wobec Tezy, np. dlaczego sukcesja apostolska novus ordo jest materialna i jednocześnie legalna? Jak można mówić o sukcesji apostolskiej w ich przypadku, jeżeli nie mają ważnych święceń biskupich? Co jeśli Bergoglio lub jego ew. następca po publicznym spaleniu dokumentów Vaticanum II, na drugi dzień wróci do swego poprzedniego stanowiska, że należą/ały one do Magisterium i należy im się uznawanie i posłuszeństwo? Gdyby Biskup Sanborn wygłaszał w niedzielę w Krakowie jakiś wykład po, którym można byłoby zadać mu pytania, to takie właśnie obiekcje dot. Tezy C. byłyby na miejscu a nie jakieś pojawiające się i znikające papiestwo u Bergoglia i jego nieszczęsnej pamięci poprzedników, którzy tak naprawdę nigdy publicznie nie głosili katolickiej doktryny, jeżeli uważali, że jej częścią jest sprzeczny z katolicyzmem dokument Dignitatis humnae. Najważniejszym założeniem Tezy jest to, że nie może być Papieżem, ktoś kto usiłuje narzucić katolikom niekatolicką doktrynę czy powszechne prawa dyscyplinarne będące zawsze i w każdych warunkach szkodliwe dla dusz, choćby nawet posiadał ważny/legalny wybór na stanowisko/urząd kościelny. Kryzys, którego doświadczamy jest znacznie bardziej złożony od tego wyjaśnienia, które proponuje Ksiądz, że umarł Ojciec Św. Pius XII w roku 1958 i natychmiast, zaraz powstała Sekta Novus Ordo, która rządzi się swymi prawami i jej sytuacja prawnokanoniczna jest nie lepsza od schizmatyków wschodnich czy "namaszczającego" na króla niejakiego Karola Windsor-Mountbatten Pana "arcybiskupa Canterbury i Prymasa całej Anglii" Justina Welby.

      Usuń
  34. Nie jestem zawodowym tłumaczem, ale to co mówi Ojciec Walery jest prawdą dotyczącą fragmentu wywiadu.
    Więc na początku klipu jest przedstawiona sytuacja, że była parada dumy i "królowe narkotyków" przebrały się za zakonnice, a miejscowy "biskup" Strickland zrobił kontrmanifestacje z tego powodu.
    Ogólnie to był konserwatysta Novus Ordo i Franek wykorzystał to by zrobić mu kontrolę.
    Biskup Sandborn został poproszony o komentarz. Został przedstawiony jako biskup odrzucający Pastora Franka.
    Później idzie tak jak Ojciec Walery mówi.
    Na końcu dodaje, że: "Jesteśmy na stanowisko że jest to nowa religia i musi być odrzucona"

    OdpowiedzUsuń
  35. Ale nie ma tam absolutnie nic co mogłoby wskazywać, że bp Sanborn i podlegli mu księża są una cum Bergoglio. Biskup Sanborn mówi w tym wywiadzie, że reakcja "bp" Stricklanda i tak była bardzo łagodna. W przeszłości bp Sanborn pisał też i mówił o "abp" Vigano, że wiele mówi a niewiele robi. Co do bycia w tym samym Kościele, to ten temat też już był poruszany na tej stronie. Jeżeli w rzeczywistości prawnej istnieje nowa niekatolicka sekta novus ordo to my wszyscy( w tym nasz duszpasterz) musimy jak najprędzej złożyć wyznanie wiary i uroczyste wyrzeczenie się przeszłych błędów, przed kapłanem, który nigdy nie miał nic wspólnego z novus ordo i wolny jest od ekskomuniki. Nie ma takiego kapłana i jest to niemożliwe. Za to mam nadzieję, że ks. Walery jako były kapłan prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego złożył takie wyznanie wiary gdy nawrócił się na wiarę katolicką i został sub conditione wyświęcony przez unickiego biskupa novus ordo- o czym sam kiedyś pisał na swej stronie internetowej, gdy dostępna była jeszcze zakładka z jego życiorysem. To nie jest żaden zarzut wobec Księdza i proszę tak tego nie traktować. Tu chodzi o prawdę. A jest ona taka, że zarówno bp Sanborn jak Ś.P. bp Dolan zostali na kapłanów wyświęceni przez abp Lefebvre'a. Bp McGuire ostatnio na kanale Kevina Daviesa pokazywał wnętrze Kościoła św. Gertrudy Wielkiej, gdzie na jednej ze ścian wśród portretów biskupów sedewakantystycznych związanych z SGG był także portret Ś.P. Abpa Marceliego Lefebvre'a i biskup wytłumaczył dlaczego jego podobiznę też powieszono, pomimo błędów w postępowaniu i błędów doktrynalnych założyciela FSSPX. Ani lefebryści ani nawet całe novus ordo nie są w sensie prawnym i ścisłym heretykami odciętymi od Kościoła katolickiego pomimo poważnych błędów tych pierwszych przeciwko katolickiej religii(kwestia podległości papieżowi czy nieomylności Kościoła) i de facto wyznawania innej od katolickiej religii i sprzecznej z nią a opartej na Vaticanum II religii novus ordo przez tych drugich, co do której istnienia wszyscy jesteśmy zgodni. Niech już lepiej szanowny Ojciec zaprzestanie głosić te głupoty o rzekomym kryptolefebryzmie bp D. Sanborna oraz ICR na Twitterze czy tutaj w komentarzach a także czepiać się wszystkich za wszystko i łapać za słówka. Żadnych dobrych owoców z tego nie ma i nie będzie a jedynie rozbrat i zamęt w nszych szeregach jak pisał Pan Chlipała-Brzeziński.

    OdpowiedzUsuń
  36. Mądry głos! Zamiast zamętu jednoczmy się w pracy uświadamiania pogubionych gdzie są błędy i jak z nich wyjść. Niech ks. Walery przestanie siać zamęt!

    OdpowiedzUsuń
  37. Ten wpis bardziej komplikuje sprawę niż wyjaśnia, jeżeli jak pisze Anonimowy ani lefebryści ani novus ordo sect nie są heretykami w sensie prawnym (a jest jakiś inny ?) to jakie jest uzasadnienie oporu przeciw tym organizacjom i tym innym podobnym ? A portret abpa Lefebvre'a w kościele św Gertrudy musi dziwić, bo arcybiskup nigdy nie wyrzekł się przynależności do kościoła posoborowego i zawsze uznawał ich "papieży" za prawowitych

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.