Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

poniedziałek, 27 marca 2023

Apostolat poważny a apostolat niepoważny, czyli inaczej kompromitacja apostolatu katolickiego.

 W Polsce działa w tej chwili już nie jeden katolicki kapłan, który odprawia Mszę św. non una cum, czyli nie wymienia kłamliwie w najświętszej modlitwie liturgicznej Kościoła, Kanonie Rzymskim imienia jawnego heretyka i apostaty Bergoglio na równi "ze wszystkimi wiernymi stróżami wiary katolickiej i apostolskiej". 

 Mamy jednak do czynienia z różnymi typami prowadzenia Apostolatu. Jest trzech kapłanów, którzy prowadzą swój Apostolat w sposób godny i poważny (choć nie koniecznie idealny, ciężko szukać dziś na świecie ideałów). Pierwszym kapłanem, jest oczywiście x. Rafał Trytek ICR, obecnie członek Instytutu Rzymskokatolickiego ICR bp. Sanborna. Prowadzi on kaplice w Krakowie, Wrocławiu i Warszawie (ta ostatnia, niestety, do dziś nie została ujawniona jeśli chodzi o dokładny adres, istnieje jednak strona internetowa i są dostępne godziny Mszy św.). Drugim kapłanem jest x. Jacek Bałemba, aktualnie ex-[neo]salezjanin, usunięty przez modernistów z modernistycznej atrapy zakonu salezjańskiego. Prowadzi on kaplicę we Wrocławiu, która od grudnia 2022 r. została ujawniona (istnieje od lipca 2022 r.). Trzecim kapłanem jest x. Dariusz Kowalczyk, którego sytuacja jest podobna, jak w przypadku x. Bałemby, prowadzi on kaplicę w Bydgoszczy, która jeszcze nie została ujawniona, ale istnieje dopiero od grudnia 2022 r., i mamy nadzieję, że ta sytuacja wkrótce się zmieni... X. Jacek Bałemba i x. Dariusz Kowalczyk otrzymali święcenia kapłańskie sub conditione 16 maja AD 2022 od bp. Rysia Williamsona.

Oratorium św. Józefa we Wrocławiu, ul. Krzemieniecka 17
https://actualia.blog/2020/03/23/sluzba-boza/

 Są jednak również w Polsce kapłani, a nawet, podobno, biskup, którzy prowadzą swój apostolat w sposób niepoważny, tzn. całkowicie ukryty. Są to jednocześnie ludzie ideowi, dobrzy i pobożni (dwóch z nich znam osobiście, oraz prywatnie ich lubię i szanuję), którzy jednak nie działają w sposób właściwy, kościelny, katolicki, czyli apostolski, widzialny, jawny i otwarty. Nie będę w tym miejscu wymieniał nazwisk tych duchownych, każdy sam może domyślić się o kogo chodzi. Wciąż mam nadzieję, że ci kapłani (oraz, zwłaszcza, biskup), zmienią swój sposób postępowania, i zaczną działać po katolicku, czyli z otwartą przyłbicą, a nie "ukrywając się, z obawy przed żydami" (tak samo jak Apostołowie, zanim otrzymali Ducha Świętego). 

 Trzeba jednak w tym miejscu zaznaczyć kilka faktów obiektywnych. Można zapytać retorycznie gdzie "stolica biskupia" i jakie motto biskupie, czy herb biskupi? Jakiekolwiek komunikaty po fakcie (jeśli takie będą miały miejsce), jakkolwiek pełne, trudno, żeby zatarły złe wrażenie. Nikt poważny tak nie postępuje. Co do samej konsekracji ogłoszonej po fakcie, to jasne, że wielu wiernych chciałoby być obecnych na takim wydarzeniu, ba - pojechałoby nawet na drugi koniec Polski w tym celu. Dlatego ten sposób działania jest sam w sobie kontrowersyjny. Poza tym, bp. Williamson jest chyba bardzo rozchwiany doktrynalnie. W normalnej sytuacji, gdy jacyś księża przyjmują inne stanowisko teologiczne niż konsekrator, automatycznie taki biskup powinien starać się unikać w przyszłości takich sytuacjach... Nic nam nie wiadomo, aby bp. Williamson przeszedł na pozycję sedewakantystyczną i był non una cum, natomiast kapłan, którego ponoć w sierpniu zeszłego roku konsekrował na biskupa, nie ukrywa, że jest non una cum.

 Tak więc dziś, gdy ktoś zapyta mnie, ilu mamy w Polsce katolickich kapłanów, odpowiadam, trzech: x. Rafał Trytek, x. Jacek Bałemba, x. Dariusz Kowalczyk. A jeśli ktoś zapyta, czy mamy w Polsce katolickiego biskupa, odpowiadam, zgodnie z prawdą: NIE, nie mamy. Święcenia nie wystarczą do bycia KATOLICKIM duchownym... Bo jak napisał śp. x. Antoni Cekada, w tekście Niewyszkoleni i Nietrydenccy: Święcenia Kapłańskie i Kanonicznie Nieodpowiedni., często mamy do czynienia z człowiekiem "chcącym być księdzem tradycjonalistą, który został wyświęcony bez odpowiedniego przygotowania seminaryjnego. W niektórych przypadkach mógł zostać wyszkolony na brata zakonnego, a może nawet przejść rok lub dwa w seminarium. Ale nigdy nie ukończył wymaganych studiów kościelnych (łacina, filozofia, teologia). Naiwny lub nieostrożny stary biskup przyszedł i wyświęcił go w tradycyjnym rycie, a on zaczął odprawiać Mszę i spowiadać w tradycjonalistycznej kaplicy. Albo, co gorsza, może mu brakować nawet tych znikomych referencji. Jest hodowcą kur, pielęgniarzem, agentem nieruchomości, wytwórcą szat liturgicznych, kucharzem w sieci fast-food, lekarzem, byłym więźniem, nauczycielem lub trzykrotnie wydalonym klerykiem, czasem z niestosownym zapleczem małżeńskim (żonaty, rozwiedziony, unieważnione małżeństwo). Pewnego dnia pojawia się gdzieś, aby odprawić Mszę trydencką, podając się za katolickiego księdza lub biskupa. Okazuje się, że został wyświęcony lub konsekrowany przez równie niewyszkolonego „biskupa” związanego ze starokatolikami, Brazylijskim Kościołem Apostolskim, Palmar de Troya itp."

Miejmy nadzieję, że sprawy te się wkrótce wyprostują, ponieważ takie działanie nikomu nie służy, a przyczynia się wyłącznie dla szkody Kościoła katolickiego i Apostolatu w Polsce, będąc w istocie kompromitacją tegoż Apostolatu.

Michał Mikłaszewski, redaktor naczelny

18 komentarzy:

  1. Dokładnie tak, powinno to być wszystko oficjalne, tylko tak stawimy opór to po pierwsze i będzie to obrona Kościoła Katolickiego, po drugie przecież jest to z korzyścią i dla kapłanów i dla wiernych, żeby mogli przy nich gromadzić się wierni, żeby mogły powstawać oratoria, bo muszą być kapłani, żeby powstawały oratoria i oratoria, żeby byli kapłani, trzeba o tym mówić i oficjalnie podawać i mówić o takich miejscach i kapłanach, a wierni żeby mieli gdzie przyjmować sakramenty, bo dla niektórych to nie jest łatwa decyzja, oderwać się i pozostać bez chociażby Mszy Świętej w niedzielę, niestety tak jest.

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy można coś więcej nt. tego rzekomego polskiego biskupa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adwokat. Ale co, gdzie i jak nikt nic nie wie.

      Usuń
    2. O biskupie - adwokacie było trochę w tym tekście (wtedy jeszcze nie był biskupem): https://tenetetraditiones.blogspot.com/2022/05/bp-williamson-w-polsce-bierzmowanie-i.html
      Od tego czasu trochę się zmieniło, pewne informacje tam zamieszczone są już nieaktualne lub od początku były błędne (np. o "x." Leopoldzie Powierży, który NIE otrzymał święceń kapłańskich 16 maja, natomiast jeśli chodzi o x. Jacka Bałembę, to od tego czasu wypowiedział się on dość jasno w kwestii una cum, oraz w pełni ujawnił swoją kaplicę i apostolat, a więc można w 100 % powiedzieć o nim, że jest kapłanem katolickim i poważnym). Co jednak dotyczy tzw. Ruchu Oporu było w pełni prawdziwe i jest nadal aktualne, bo tzw. Ruch Oporu nadal zachowuje się jak sekta, czego dowodem jest konsekracja biskupia, która podobno odbyła się w sierpniu, "po kryjomu", w całkowitej tajemnicy. I to już nie pierwsza taka sytuacja. Bp. Williamson "po kryjomu" wyświęcił też wcześniej biskupa w Irlandii. Później ogłosił to po dwóch latach (sic!) w "Komentarzach Eleison" (Komentarz Eleison nr DCCCVII (807), 31 grudnia 2022)

      Usuń
    3. A wie Pan może, kto był trzecim kapłanem wyświęconym sub conditone razem z ks. ks. Bałembą i Kowalczykiem?
      "Oprócz mojej skromnej osoby, sub conditione w tradycyjnych rytach Sakrament Bierzmowania oraz święcenia kapłańskie przyjął ks. Dariusz Kowalczyk SDB oraz jeden kapłan z dawnego, założonego w XIII wieku, zakonu (prosił o dyskrecję). Bogu niech będą dzięki."
      https://sacerdoshyacinthus.com/et-cognoscetis-veritatem-et-veritas-liberabit-vos-j-8-32-2/

      Usuń
    4. Wiem dokładnie tyle, co jest napisane w powyższym cytacie, x. Bałemba w rozmowie ze mną nic więcej nie powiedział, uszanowałem to, że tamten kapłan prosił o dyskrecję, nie znam żadnych szczegółów...

      Usuń
  3. A skąd informacja, że sakra była?

    OdpowiedzUsuń
  4. No naprawdę dziwne jest to wszystko i zamiast zachęcać ludzi to mogą zniechęcać i pytanie czy chodzi rzeczywiście o obronę Kościoła Katolickiego, opór ten właściwy katolicki, przecież mogłoby to się rozwijać, no i zbawienie dusz. Powinno być wszystko uczciwie i oficjalnie, dobrze że ostatnio choć coś podano , dzięki takiej postawie ksiądz Bałemba 'zyska' duszę :-), a może i więcej. Kapłani muszą mieć świadomość że ktoś może potrzebować dostępu, wierni 'sobie' nie odprawią Mszy Świętej, a bez dostępu trudno może być o takie decyzje, trzeba to też zrozumieć, pomimo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Potwierdzam, że zachowanie księży tzw. "ruchy oporu" jest sekciarskie. Dostałem "namiar do jednego takiego księdza i zachowywał się on niczym partyzant AK.Milczenie, dziwne pytania itd. Nie odpowiedział gdzie i kiedy odbędzie się Msza Święta pomimo moich próśb. Szkoda czasu na takich ludzi!!! Co gorsza szatan po kontakcie z takimi zaczyna wprawiać duszę w zwątpienie i przybicie. Trzeba zdać się na księdza katolickiego takiego jak ks. Trytek, nawet jak kontakt z takim księdzem jest rzadki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdyby Apostołowie zachowywali taką, albo podobną konspirację jak bp Williamson i jemu podobni, to jakby powstał i rozwinął się Kościół Katolicki ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadam się z Redaktorem Naczelnym. Świetne określenie „apostolat niepoważny”. Nie rozumiem celu ukrywania się kapłanów (a z tego, co czytam w artykule – nawet i biskupa). Przecież nic nie grozi kapłanom ważnie wyświęconym. Nie ma żadnego zagrożenia, groźby aresztowania, mogą zupełnie jawnie i otwarcie prowadzić apostolat i ujawnić miejsce sprawowania Najświętszej Ofiary. Nie wiem, boją się czegoś?

    OdpowiedzUsuń
  8. Szanowni Państwo, mam poważne obawy co do powagi apostolatu ks. Bałęby, a to na podstawie własnych jego słów. Byłem w jego kaplicy we Wrocławiu na Boże Narodzenie i po tym, co usłyszałem na tzw. "Słówku", nie mam wątpliwości, że to nie jest nasz człowiek. Po pierwsze tłumaczył on, dlaczego nie jest UNA CUM i jest to czysto autorska wizja, bez zakotwiczenia w Magisterium oraz praktyce Kościoła. Po drugie, stanowczo i jednoznacznie odżegnał się od sedewakantyzmu w jakiejkolwiek formie, twierdząc, że jest to"przedwczesna diagnoza, o bardzo niskim, jeżeli w ogóle, stopniu pewności". W związku z tym określił swoje stanowisko teologiczne jako "kapłan rzymsko-katolicki nie UNA CUM", podkreślając wyraźnie, że bycie NON UNA CUM NIE JEST JEDNOZNACZNE Z BYCIEM SEDEWAKANTYSTĄ. W związku z tym proszę, aby nie rozpowszechniać tutaj i gdziekolwiek indziej błędnych informacji, sugerujących, jakoby apostolat ks. Bałęby był integralnie katolicki, poważny, godny polecenia itp. Jeżeli ktoś chce korzystać z posługi tego księdza, jego wola, ale na pewno naraża się w ten sposób na doktrynalne zamieszanie w kwestii najistotniejszej dla naszej walki z modernizmem, tj. w kwestii ewidentnego braku autorytetu władzy kościelnej posoborowych uzurpatorów na Stolicy Apostolskiej i w diecezjach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dziwne co Anonimowy pisze, bo z tego co wiem, x. Rafał Trytek spotkał się z x. Jackiem Bałembą i obaj kapłani potwierdzili fakt tego spotkania, oraz że przebiegło ono "serdecznie i pomyślnie", ale nic więcej żaden z nich nie zdradził, żadnych konkretów. Jednakże, x. Rafał Trytek, jeszcze nie tak dawno, na pytania ze strony wiernych, czy można uczestniczyć we Mszach św., sprawowanych przez x. Jacka Bałembę, odpowiadał twierdząco...

      Usuń
    2. Ostatnio ks. Bałemba polecił książkę z wydawnictwa 3dom pt. "Piotrze, czy mnie kochasz?", gdzie traktuje się JPII jako papieża (sic!).

      Usuń
    3. Wiem o tym, ta książka jest również wystawiana, z wieloma innymi książkami (m.in. z wydawnictwa TeDeum) u niego w kaplicy. Natomiast wiem od Wydawnictwa 3DOM, że x. Karl Stehlin próbował zablokować wydanie tej książki w Polsce. Więc chyba jednak nie do końca jest ona zgodna z aktualnym "stanowiskiem bractwa". Wydawnictwo 3DOM zwróciło się również wówczas do mnie z prośbą o objęcie patronatem tego wydania, jednak nie zdecydowałem się wtedy, bo książki tej nie znałem... Z pewnością ta książka nie wyraża stanowiska sedewakantystycznego, ale nie wyraża również tego co jest aktualnym stanowiskiem FSSPX, czyli całkowitej uległości i kompromisu wobec modernistów. Ciekawe czy x. Jacek Bałemba poleci również niedawno wydaną przez Wydawnictwo 3DOM książkę śp. x. Antoniego Cekady "Praca ludzkich rąk"? Wówczas byłby to pewien ciekawy paradoks, że książki tej nie poleca kapłan zadeklarowany jako sedewakantysta, a poleca kapłan który deklaruje się jako tylko (a może, aż!) "ksiądz rzymskokatolicki non una cum"...

      Usuń
    4. Anonimowy zrelacjonował słowa x. Bałemby, że "NON UNA CUM NIE JEST JEDNOZNACZNE Z BYCIEM SEDEWAKANTYSTĄ.". Być może, ale z pewnością jest to równoznaczne ze schizmą. Bo skoro nie jest się SV (czyli uznaje sie posoborowych papieży), to deklaracja nie-bycia z nimi w łączności jest wprost schizmatycka. Nawet bardziej niż RR, którzy taką jedność przynajmniej werbalnie deklarują.

      Usuń
  9. Słuszna uwaga, swojego czasu Bp. Sanborn pisał, że kapłan katolicki ważnie wyświęcony odprawiając Mszę św. czyni to in persona Christi, ale dla katolickości Mszy musi on działać in persona Ecclesiae, ponieważ "poza Kościołem nie ma ani zatwierdzonego kapłaństwa ani prawdziwej ofiary" (św. Leon Wielki). Ks. Bałęmba odmawiając uznania stanu sede vacante, który na podstawie zasady epkei nadaje kapłanom prawo do odprawiana Mszy św in persona Ecclesiae, tym samym odcina się od Kościoła, i choć skutecznie konsekruje w osobie Chrystusa, nie składa ofiary jako sługa Kościoła, bo nie działa w osobie Kościoła (in persona Ecclesiae)

    OdpowiedzUsuń