Cytaty
ks. Coache
niedziela, 31 sierpnia 2025
31.08.2025: Kazanie na XII niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego
czwartek, 28 sierpnia 2025
Msza święta i wykład ks. Eugena Risslinga w Krakowie – sobota, 13.09.2025 r.
„Uderzę pasterza, a rozproszą się owce”
Dziś, gdy wielu pasterzy zawodzi, musimy umieć rozpoznać tych, którzy naprawdę zostali posłani przez Chrystusa.
Zapraszamy na Mszę św. i wykład ks. Eugena Risslinga w Krakowie - 13.09.
Temat: „Jak rozpoznać prawdziwego kapłana w czasach zamętu?”
W dobie kryzysu Kościoła wielu katolików zadaje sobie pytanie: jak odróżnić prawdziwego kapłana od fałszywego „duchownego”.
Ks. Eugen Rissling omówi między innymi:
- kryteria ważnych święceń (forma, materia i intencja),
- znaczenie misji apostolskiej zwyczajnej i zastępczej w wyjątkowych okolicznościach
- problem samozwańczych „kapłanów” i wątpliwości odnośnie święceń
HARMONOGRAM:
Sobota, 13.09.2025r.
10:00 Tradycyjna Msza Św. – Hotel Polonia, Kraków, ul. Basztowa 25, sala Kościuszkowska (wejście od ul. Basztowej)
11:30 Wykład: „Jak rozpoznać prawdziwego kapłana w czasach zamętu?” – W tym samym miejscu co msza św.
Więcej informacji: https://www.cmri.pl/wyklad-jak-rozpoznac-kaplana/
Bp. Marek A. Pivarunas CMRI: Komentarz do "Prośby o pomoc duchową" Patricka Henry'ego.
Komentarz do "Prośby o pomoc duchową" Patricka Henry'ego
BP MARK A. PIVARUNAS CMRI
––––––
To naprawdę smutne, że artykuł Patricka Henry'ego "Moja prośba o pomoc duchową" jest niczym więcej niż promocją jego błędnego przekonania, że wierni nie mają już biskupów ani księży, którzy mogliby odprawiać Msze święte i udzielać sakramentów, a jego sposób myślenia przypomina niestety postawę zmarłego Francisa Schuckardta, który twierdził, że jest jedyną władzą jaka pozostała w Kościele.
- A. Zgodnie z jego własnym stanowiskiem nie może uważać się za członka Mistycznego Ciała Chrystusa. Ostatecznie, kto go zwolnił z członkostwa w kościele Vaticanum II? Wobec kogo wyrzekł się swojego błędu, jakim był związek z Francisem Schuckardtem oraz przyjęcie święceń kapłańskich z jego rąk? Niech poda nam nazwisko posiadającego jurysdykcję biskupa, który przyjął go z powrotem do katolickiego Kościoła. Po prawie trzydziestu latach nie jest w stanie tego zrobić.
- B. Samą publikacją artykułu naruszył kanon 1394 Kodeksu Prawa Kanonicznego, który wymaga zatwierdzenia takich pism przez biskupa posiadającego jurysdykcję. Jego artykuł nie ma Imprimatur! Czy uważa się za stojącego ponad prawem kościelnym, że może je w ten sposób lekceważyć?
- C. W swoim artykule próbował interpretować prawo kanoniczne, a w szczególności kanon 209. Z pewnością zdaje sobie sprawę, że nie ma uprawnień do interpretowania prawa kanonicznego. Zgodnie z kanonem 17, tylko Papież dla całego Kościoła i biskup dla swojej diecezji mają prawo wydawać autorytatywne interpretacje.
- D. Po trzydziestu latach wciąż nie znalazł biskupa z jurysdykcją zwyczajną, który przyjąłby go z powrotem do Kościoła. Zanim zacznie pouczać innych – jakby posiadał misję apostolską – powinien naprawdę sam powrócić do Kościoła katolickiego.
Jakież to smutne, że Patrick Henry próbuje wprowadzić innych w błąd, kierując ich w ślepą uliczkę: bycia pozostającymi w domu katolikami, bez Mszy świętej i sakramentów! Ksiądz Cekada trafnie określił tych, którzy twierdzą, że mają monopol na zbawienie, hasłem "Podążaj za mną albo giń". Opinię Patricka Henry'ego bardziej trafnie opisuje hasło: "Podążaj za mną i giń".
środa, 27 sierpnia 2025
Dlaczego dusza nie może umrzeć? - ks. Dominic Radecki CMRI
wtorek, 26 sierpnia 2025
26 sierpnia – święto N.M.P. Częstochowskiej.
Dziś obchodzimy Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej – Królowej Polski i naszej najpotężniejszej Orędowniczki. To dzień, w którym ponownie powierzamy naszą Ojczyznę w Jej matczyną opiekę.
Wszechmogący i miłosierny Boże, który w Najświętszej Maryi Pannie przedziwnie ustanowiłeś nieustanną pomoc dla obrony narodu polskiego, a Jej święty obraz jasnogórski wsławiłeś niezwykłą czcią ze strony wiernych: spraw łaskawie, abyśmy z taką pomocą, walcząc za życia, w chwili śmierci zdołali odnieść zwycięstwo nad złośliwym wrogiem. Przez Chrystusa, Pana Naszego. Amen.
poniedziałek, 25 sierpnia 2025
x. Rafał Trytek — kazanie na XI Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego AD 2025 (Wrocław, 24 VIII)
sobota, 23 sierpnia 2025
Św. Joanna-Franciszka de Chantal – 21 sierpnia.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dzisiejsze Święto ukazuje nam mnogość dróg po jakich Opatrzność Boża prowadzi dusze wybrane. Będąc wdową założyła św. Joanna-Franciszka zakon Nawiedzenia N.M.P., mając w tym dziele pomoc św. Franciszka Salezego. Z zakonu wizytek wyszła z kolei św. Małgorzata-Maria Alacocque, czcicielka Najświętszego Serca Pana Jezusa i... św. Jacka.
Obyśmy mogli cieszyć się opieką tej Świętej i zaufać, że powołanie do każdego stanu może być realizowane w najmniej oczekiwanych okolicznościach. Jutro mamy Święto Niepokalanego Serca N.M.P., warto ten dzień poświęcić Bogurodzicy by odnowić z Nią Przymierze.
Z kapłańskim błogosławieństwem,
ks. Rafał Trytek ICR
piątek, 22 sierpnia 2025
Semi-tradycjonalistyczne Bractwo Świętego Piusa X publikuje dziś zdjęcia ze swojej pielgrzymki jubileuszowej do Rzymu. W tle widać nadużycia...
Wśród wielu zdjęć, publikowanych dziś z okazji pielgrzymki jubileuszowej neo-FSSPX do Rzymu, warto spojrzeć też na te, na których widać rażąco lekceważące podejście jego najwyższych duchownych, w tym wieloletniego przełożonego generalnego FSSPX, x. bpa Bernarda Fellaya. To są ci „księża tradycji” z „ostatniej ostoi tradycjonalizmu” – FSSPX, ta? Na procesji w takich niepoważnych czapkach, za przeproszeniem, ale to wygląda jak typowi novusiarze pielgrzymkowi z gitarami.
Czy oni naprawdę nie wiedzą, że jedynym nakryciem głowy, pasującym do stroju chórowego (oficjalnego stroju kapłańskiego składającego się z sutanny, pasa, komży/rokiety, mantoletu/mucetu) i będącym jego integralną częścią, jest kapłański biret? Na procesji (a zdjęcia poniżej przedstawiają procesję, czyli ostatnią, kilkukilometrową część pielgrzymki, między głównymi Bazylikami Wiecznego Miasta, podobnie jak w Polsce wejście na Jasną Górę Alejami Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie, ma charakter procesji, w której idzie się w odpowiednim szyku, z pocztami sztandarowymi, krzyżem procesyjnym, akolitami [lichtarzami] etc.) duchowni idą w biretach. Ewentualnie, dopuszczalne byłoby jeszcze w ostateczności użycie kapeluszy kapłańskich, czyli saturno (cappelli romani; z wł. dosł. „rzymski kapelusz”), w przypadku biskupów z chwostami w kolorze zielonym.
Przy okazji warto dodać, że biskupi FSSPX w ogóle nie potrafią prawidłowo używać stroju chórowego. Nie dość że kaszkiet na głowie to sutanna w złym kolorze... Sutanna w stroju chórowym musi być chórowa, czyli w kolorze amarantowym u biskupa (czerń z ciemno fioletowym obszyciem używa się tylko w czasie pokuty/żałoby, wówczas taki sam musi być mucet/mantolet), czerwonym u kardynała (fiolet z czerwonym obszyciem w czasie pokuty/żałoby) etc. Używa się również w stroju chórowym pasa z kutasami (pasa z frędzlami używa się w stroju zwykłym, czyli ze zwykłą, codzienną, czarną sutanną z amarantowym obszyciem). To co tu widać to mix stroju zwykłego z chórowym i czapeczką jak na golfa...
To co widzimy poniżej, to zwyczajna kpina i szydera. Prawdziwi Kapłani katoliccy, Kapłani świętej Tradycji nie szydzą z sakramentu kapłańskiego. A tym tutaj na zdjęciach poniżej wstyd i hańba! Kaszkiecik nie jest elementem stroju duchownego!
Michał Mikłaszewski: Czy Śląsk był pod zaborami lub okupacją? Kiedy był rzekomy "rozbiór" Śląska?
![]() |
Ziemie Korony Czeskiej od XIV wieku, z zaznaczonymi księstwami śląskimi |
środa, 20 sierpnia 2025
Przywróćmy Gliwicom ich prawdziwy herb! [C.D.]
Przywróćmy Gliwicom ich prawdziwy herb, którego nie tknęli ani protestanccy prusacy, ani pogańscy naziści, dopiero bezbożni komuniści – "wyzwoliciele"!
Powyższa grafika przedstawia prawdziwy herb Gliwic, który obowiązywał od 1626 r., od cudownego ocalenia miasta przed oblężeniem wojsk duńskich heretyków.
Herb miastu nadał jego ówczesny władca, Ferdynand II Habsburg, z Bożej łaski uświęcony i wybrany cesarz rzymski, po wieki August, Król Niemiec, Król Węgier, Czech, Dalmacji, Chorwacji, Slawonii, Ramy, Serbii, Galicji, Lodomerii, Kumanii, Bułgarii, etc. etc. arcyksiążę Austrii, książę Burgundii, Brabancji, Styrii, Karyntii, Karnioli, margrabia Moraw, książę Luksemburga, Górnego i Dolnego Śląska, Wirtembergii, Teck etc. książę Szwabii, hrabia Habsburga, Tyrolu, Ferreti, Kyburga, Gorycji etc. landgraf Alzacji, margrabia Świętego Cesarstwa Rzymskiego, Burgau, Górnych i Dolnych Łużyc etc. pan Marchii Wendyjskiej, Salin, Port Naon etc. etc. etc.
Przywróćmy Gliwicom herb z wizerunkiem ich Patronki i obrończyni, pogromicielki heretyków, Najświętszej Maryi Panny, do której od tego roku Gliwiczanie z wdzięczności pielgrzymują w sierpniu na Jasną Górę (gliwicka pielgrzymka jest najstarszą odnotowaną w kronikach jasnogórskiego sanktuarium, pielgrzymka warszawska jest o blisko 100 lat młodsza!)
poniedziałek, 18 sierpnia 2025
Maryja - obrona wiernych. Cud w polskiej Częstochowie - ks. Dominic Radecki CMRI
niedziela, 17 sierpnia 2025
17.08.2025: Kazanie na X niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego (św. Jacka Odrowąża)
sobota, 16 sierpnia 2025
X. Rafał Trytek: interwencja N.M.P. była czynnikiem przesądzającym o zwycięstwie wojsk polskich.
piątek, 15 sierpnia 2025
105 rocznica Cudu nad Wisłą - Viktorii Warszawskiej.
«Ona zetrze głowę twoją» [Rdz 3,15]
15 sierpnia Roku Pańskiego 1920, w dzień Wniebowzięcia NMP, w czasie jednej z potyczek bitwy warszawskiej ukazała się na niebie Matka Boża Łaskawa, strasząc bolszewików. Pokonani przez Polaków, na widok groźnej Królowej, uciekali bez pościgu.
Wiktoria warszawska przywodzi na myśl dawne tryumfy Korony Polskiej, zajmując wśród nich zaszczytne, pierwsze miejsce. Nie zraża nas do tego stwierdzenia ówczesna forma republikańska, jaką nadano ojczyźnie. Uważamy, że Polska, stając na przeszkodzie pochodowi bolszewizmu, dostatecznie wyraziła swoją historyczną tożsamość jako Królestwa Prawowiernego, jako Przedmurza Chrześcijaństwa.
Fantastyczna epopeja polskiego oręża, który jeszcze w maju 1920 roku dotarł do Dźwiny, Berezyny i Dniepru, miała skończyć się klęską. Bolszewicka ofensywa zmusiła Polaków do odwrotu. Sytuacja stała się krytyczna na przełomie lipca i sierpnia; bolszewik przekroczył Bug, spodziewając się zgnieść wyczerpane wojsko. Polacy wycofali się ku Wiśle.
Tymczasem wszystkie kościoły w Polsce roiły się rzeszami wiernych, modlących się do swej Królowej o ratunek; osobliwie Warszawa korzyła się u stóp Łaskawej Patronki. W wigilię Wniebowzięcia, podczas Mszy św. w Ząbkach, celebrans, ks. Ignacy Skorupka zapewniał żołnierzy 236 Ochotniczego Pułku Piechoty, że „w dzień naszej Królowej losy odwrócą się w naszą stronę”. Nazajutrz, Maryja pokazała się bolszewii na niebie. Następnego dnia, według planu, znad Wieprza nastąpiło kontruderzenie wojsk polskich, które zdruzgotały siły dzikich najeźdźców i przystąpiły do pościgu.
Nie mamy wątpliwości, że w tej kawaleryjskiej galopadzie za cofającym się wrogiem towarzyszyła Polakom sama Bogarodzica. Przypomnijmy, że król Jan II Kazimierz obrał Ją Królową Korony Polskiej we lwowskiej katedrze pw. Wniebowzięcia, przed Jej wizerunkiem jako Matki Bożej Łaskawej.
Kazanie na uroczystość Wniebowzięcia NMP
czwartek, 14 sierpnia 2025
JE x. bp Merardo Loya: Papieżowi należy być posłusznym.
Ci, którzy nie akceptują liturgii Jego Świątobliwości papieża Piusa XII, mają poważny problem. Odmówili celebrowania święta św. Józefa Robotnika. Czy jutro odprawią odnowioną Mszę św. Wniebowzięcia NMP, również ustanowioną przez Piusa XII? I czy również zaakceptują ogłoszony przez niego dogmat o Wniebowzięciu NMP? Ponieważ Msza została odnowiona wraz z ogłoszeniem dogmatu? Czy popełnią błąd, uznając, że papieżowi należy być posłusznym tylko w kwestiach dogmatów, ale w innych sprawach można mu nie być posłusznym?
Konsekwencja, konsekwencja!
Wszystko, co uczynił podczas swojego pontyfikatu, jako Namiestnik Chrystusa, ostatni do dziś, zostało zatwierdzone przez Boga. Błędem heretyckim jest akceptowanie niektórych rzeczy, a innych nie. Fałszywi katolicy osądzający papieża, wasza postawa prowadzi do anarchii teologicznej, moralnej i w kwestii kultu. Papieżowi należy być posłusznym.
JE x. biskup Merardo Loya
środa, 13 sierpnia 2025
Przywróćmy Gliwicom ich prawdziwy herb, którego nie tknęli ani protestanccy prusacy, ani pogańscy naziści, dopiero bezbożni komuniści – "wyzwoliciele"!
Nawiązując do artykułu kolegi redaktora Bartosza Koniewicza, z którym w pełni się zgadzam (sam zresztą zamierzałem napisać kilka słów w tym temacie, nawiązując do głupiej, kuriozalnej i niepotrzebnej akcji zorganizowanej przez środowisko m.in. tzw. Ruchu Narodowego we Wrocławiu, ale kolega Bartosz wyczerpał temat, jeśli chodzi o Wrocław), chciałbym poruszyć kwestie związane z moim rodzinnym miastem, w którym się urodziłem, wychowałem i mieszkam do dziś, a które również, podobnie jak Wrocław, leży na Śląsku (z tą różnicą, że na Górnym Śląsku), i które również, od XIV do XX wieku znajdowało się poza granicami Polski, będąc najpierw pod panowaniem czeskim, następnie Habsburgów (Świętego Cesarstwa Rzymskiego), a następnie Hohenzollernów (Królestwo Pruskie, następnie tzw. Cesarstwo Niemieckie, następnie III Rzesza Niemiecka).
Pomijając kwestię różnych niemieckich napisów i symboli, które nigdy w żaden sposób mi nie przeszkadzały; gdy jakiś napis na jakiejś kamienicy udało się odsłonić, to wręcz się cieszyłem, bo jak słusznie pisał kol. Bartosz, jest to element historii i tożsamości mojego miasta, miasta z którym czuję się związany rodzinnie i sentymentalnie, miasta które zawsze było i jest moim domem, tu na cmentarzach leżą moi dziadkowie i pradziadkowie, w tym ci którzy urodzili się na Kresach Wschodnich Rzeczpospolitej, we Lwowie (w tym pradziadek Ludwik, Obrońca Lwowa w 1918 r.), a zostali przez komunistów wygnani ze swych odwiecznych rodowych siedzib, szlacheckich dworków, wiejskich domostw i miejskich mieszkań, i tu przesiedleni po II wojnie światowej, dokładnie 80 lat temu, w okresie wakacji, latem 1945 roku. Nie można fałszować, wymazywać historii, jak robili to komuniści. Armia Czerwona nie wyzwoliła tych terenów, ona je zdobyła. Komuniści, ich władze po 1945 r. nie były gospodarzami, ale zdobywcami i okupantami tych ziem. Jeśli my, Polacy, mamy być tu dziś gospodarzami, na swoim, to nie możemy zachowywać się tak, jak ta czerwona hołota, która potrafiła wyłącznie palić, rabować i niszczyć...
Jestem potomkiem przesiedleńców, przymusowo usuniętych z Kresów Wschodnich w 1945 r. Mój pradziadek był Lwowskim Orlęciem. Rodzina mojego dziadka mieszkała we Lwowie do końca wojny, dziadek we Lwowie chodził do szkoły podstawowej i gimnazjum. Jako Polacy pragniemy przecież, i słusznie domagamy się tego, aby nasze dziedzictwo było we Lwowie i na Kresach zachowane, aby polskie napisy, tablice, pomniki, cmentarze etc. były zabezpieczone i zadbane, w razie potrzeby odbudowywane (jak Cmentarz Orląt, choć niestety, do tej pory nie został w pełni odbudowany). Pamiętamy jak wielki problem stanowiło postawienie rzeźb lwów stanowiących element łuku tryumfalnego. Odtworzenie napisów i herbów na tarczach do tej pory nie jest możliwe. Czy naprawdę chcemy zniżać się do poziomu banderowskich szowinistów i robić to samo we Wrocławiu, broniąc "polskości"? Pokażmy że reprezentujemy nieco wyższy poziom kulturowy i cywilizacyjny, niż swołocz ze wschodu, nie ważne czy to komunistyczna, czy neo-banderowska...
W niniejszym artykule pragnę jednak poruszyć jeszcze inny wątek, a mianowicie sprawę gliwickiego herbu z wizerunkiem Matki Bożej, Patronki Miasta, którego nie tknęli ani protestanccy prusacy, ani pogańscy naziści, dopiero bezbożni komuniści – tzw. "wyzwoliciele"! Za opór przeciw duńskim wojskom Ernesta Mansfelda cesarz Ferdynand II Habsburg obdarzył Gliwice przywilejami, w tym nowym herbem. Herb ten przedstawiał wieżę z otwartą do połowy bramą, nad którą znajdowała się Matka Boska z Dzieciątkiem. Na bramie znajdowały się skrzyżowane gałęzie palmowe, a pośrodku duża litera F powyżej rzymska cyfra II. Po lewej stronie (prawej herbowej) widniał czarny półorzeł w czerwonym polu przeciętym białą belką (herb cesarstwa na tle rodowego herbu Habsburgów – zwierzchników miasta), po prawej stronie (lewa herbowa) znajdował się złoty półorzeł na błękitnym tle (herb Piastów górnośląskich – założycieli miasta). Herb ten poddawany licznym drobnym zmianom przestał funkcjonować dopiero krótko po zakończeniu II wojny światowej. Do dziś znajduje się na wielu zabytkowych budynkach w mieście.
wtorek, 12 sierpnia 2025
Jubileusz biskupa Sanborna i święcenia kapłańskie
NBPJCH!
Dnia 29 czerwca, w święto św. Piotra i Pawła minęła pięćdziesiąta rocznica święceń kapłańskich Przełożonego Generalnego Instytutu rzymskokatolickiego biskupa Donalda J. Sanborna. Serdecznie dziękuję za modlitwy za Niego i proszę o dalsze, zwłaszcza, że choruje na niezłośliwy nowotwór. Proszę również o modlitwy za neoprezbiterów - ks. Andrzeja Nowrouza i ks. Krystiana Inghama, wyświęconych w święto św. Jana Chrzciciela.
W święto św. Klary,
ks. Rafał Trytek ICR
x. Rafał Trytek — kazanie na IX Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego AD 2025 (Wrocław, 10 VIII)
Musimy dobrze rozumieć, co znaczy drastyczne sformułowanie zawarte w Piśmie Świętym, że należy nienawidzić własnej duszy. Odnosi się ono przede wszystkim do miłości własnej, samozachwytu, który prowadzi do zatracenia siebie – nauczał x. Rafał Trytek ICR, który 10 sierpnia AD 2025 roku sprawował Mszę Świętą w Oratorium Świętego Józefa Opiekuna Kościoła Świętego we Wrocławiu.Żeby ocalić duszę, należy być przygotowanym na samozaparcie się – również w stopniu heroicznym, jakiego dostąpił św. Wawrzyniec, rzymski diakon, który za zasługi dla Kościoła został nagrodzony koroną męczeństwa. Jest on również wsparciem dla grzeszników walczących z nieuporządkowanymi emocjami i pożądaniem. Okiełznanie cielesności jest niezbędne, gdyż nawet płonące źdźbło, kiedy wymknie się spod kontroli, może doprowadzić do wybuchu pożaru. Prośmy św. Wawrzyńca o wstawiennictwo przed Tronem Boga i módlmy się do Najświętszej Maryi Panny o niezbędne nam łaski.
poniedziałek, 11 sierpnia 2025
Wszystko, co wrocławskie, jest nasze – o nacjonalizmie i jego nadmiarze
Podczas prac remontowych na Moście Grunwaldzkim we Wrocławiu odkryto dawne napisy z przedwojenną nazwą Kaiserbrücke. To wystarczyło, by pewne środowiska podniosły alarm i chwyciły za dwa nagie miecze, szykując się do walki z rzekomą „germanizacją Wrocławia”.
Przypomnijmy podstawowe fakty. W 1904 roku ogłoszony został konkurs na projekt budowy mostu w stolicy Śląska. Zwyciężyła praca architekta Marcina Mayera oraz inż. Roberta Weyraucha. Po modyfikacjach wprowadzonych przez radcę budowlanego Ryszarda Plüddemanna ruszyły prace budowlane, prowadzone przez Fabrykę Mostów i Konstrukcji Stalowych Beuchelt. Na 10 października 1910 wyznaczono oddanie mostu do użytku, a zaproszenie na uroczystość wystosowano do króla Prus i „cesarza niemieckiego” Wilhelma II, na którego cześć oraz z myślą o jego poprzedniku na tronie most został nazwany Cesarskim (Kaiserbrücke). Po obaleniu tzw. Cesarstwa Niemieckiego w 1918 roku nowe władze zmieniły nazwę mostu na Freiheitbrücke – Most Wolności. Podczas drugiej wojny światowej, pomimo ciężkich walk stoczonych w mieście, most nie uległ całkowitemu zniszczeniu, a jego naprawa trwała niewiele ponad rok. W jej trakcie pozbawiono go niektórych płaskorzeźb i innych zdobień. Wtedy też władze komunistyczne w ramach pospiesznej polonizacji „Ziem Odzyskanych” nadały mostowi kolejną nazwę – Grunwaldzki.
Wzniesiony przez Niemców obiekt jest ważnym elementem tutejszej infrastruktury oraz architektury – panorama miasta nie byłaby tak piękna bez niego. Sam Wrocław przez wiele dekad znajdował się w rękach pruskich. Jest to historia miejsca, której nie należy pomijać milczeniem czy tym bardziej fałszować. Żaden powód tego nie usprawiedliwia, łącznie z jakże istotną w demokracji niechęcią do naszych zachodnich sąsiadów. Nikt nie neguje polskości Wrocławia. Tak samo nie powinniśmy odrzucać czeskiego, habsburskiego czy pruskiego dziedzictwa miasta. Odcinanie się od przeszłości prowadzi do wyjałowienia tożsamości, ergo nie bronimy polskości, „gumkując” lokalne dzieje od XIV do XX stulecia, lecz ją zubożamy. Odlane z brązu płyty na „ścieżce historii Wrocławia” przedstawiają m.in. przejście pod władzę Prus w 1741 roku. Gdyby jedna z tych płyt zniknęła, symbolicznie wymazano by z naszej pamięci historycznej ponad 200 lat historii miasta, które wszak rozwijało się prężnie pod pruskim władaniem, będąc nawet jedną ze stolic królestwa.
niedziela, 10 sierpnia 2025
10.08.2025: Kazanie na IX niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego
środa, 6 sierpnia 2025
Dziś, 6 sierpnia AD 2025, JE dr Karol Tadeusz Nawrocki został zaprzysiężony na Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej.
Dziś, 6 sierpnia AD 2025, ok godz. 10:00 w sali plenarnej Sejmu RP, dr Karol Tadeusz Nawrocki, dotychczasowy Prezes IPN oraz prezydent-elekt, został zaprzysiężony przed Zgromadzeniem Narodowym, tym samym objął urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (XV legalnym prezydentem, nie licząc komunistycznych uzurpatorów tego urzędu – Bieruta i Jaruzelskiego).
Zgodnie z art. 130 Karol Nawrocki oświadczył: „Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg!”.
Po tych słowach Karol Nawrocki formalnie objął urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
wtorek, 5 sierpnia 2025
Czyściec oczami świętych – Co naprawdę nas czeka po śmierci? - ks. Dominic Radecki CMRI
poniedziałek, 4 sierpnia 2025
"TRADITIO": Pseudo-neopapież Prevost-Leon w swoim oficjalnym czasopiśmie ogłasza, że neokościół planuje "zrewidować" swój novusowy kodeks prawa kanonicznego, żeby "całkowicie" zsynodalizować (spoganizować) sektę Novus Ordo
"Sobrii estote, et vigilate: quia adversarius vester diabolus tamquam leo rugiens circuit, quaerens quem devoret: cui resistite fortes in fide". (Sanctus Petrus Apostolus, primus Papa. – Epistula prima 5, 8-9).
"Trzeźwi bądźcie i czuwajcie, bo przeciwnik wasz diabeł jako lew ryczący krąży, szukając, kogo by pożarł, któremu się sprzeciwiajcie mocni w wierze". (Święty Piotr Apostoł, pierwszy Papież. – List pierwszy 5, 8-9).
Pseudo-neopapież Prevost-Leon w swoim oficjalnym czasopiśmie ogłasza, że neokościół planuje "zrewidować" swój novusowy kodeks prawa kanonicznego, żeby "całkowicie" zsynodalizować (spoganizować) sektę Novus Ordo
"TRADITIO"
––––––––
Od: Ojcowie "Traditio"
Tradycyjny Kodeks Prawa Kanonicznego św. Piusa X został odrzucony w 1983 r. po antysoborze Vaticanum II przez neokościół Novus Ordo. Teraz pseudo-neopapież Prevost-Leo ogłosił, że nawet ta wersja jest zbyt konserwatywna i należy ją zastąpić nowym kodeksem, aby stworzyć jeszcze bardziej protestancki, masoński, pogański, synodalny neokościół Nowego Wieku (New Age), a w konsekwencji całkowicie zlikwidować ostatnie resztki katolicyzmu.
–––––––––––
Prawo kanoniczne katolickiego Kościoła, czyli przepisy regulujące całość jego funkcjonowania, powstawało przez większą część dwóch tysiącleci w oparciu o tradycję, precedensy, dekrety papieskie i inne tradycyjne źródła. W 1917 r. precedensy te zostały zebrane w jednym tomie i opublikowane jako Codex Iuris Canonici, opracowany głównie za pontyfikatu św. Piusa X i ogłoszony po jego śmierci przez papieża Benedykta XV (Kodeks Prawa Kanonicznego Pio-Benedyktyński).
Kiedy antysobór Vaticanum II zastąpił Kościół katolicki jako kościół "instytucjonalny" swoim neokościołem Novus Ordo – który z całą pewnością NIE jest Kościołem katolickim – i nadał mu nową konstytucję w 1964 r., tradycyjne prawo kanoniczne musiało zostać odrzucone i zastąpione nowym neoprotestanckim montiniańsko-wojtyliańskim kodeksem prawa kanonicznego modernistycznego neokościoła. Cel ten został ostatecznie osiągnięty przez odstępczy neokościół wraz z opublikowaniem kodeksu Novus Ordo w 1983 roku.
niedziela, 3 sierpnia 2025
03.08.2025: Kazanie na VIII niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego
piątek, 1 sierpnia 2025
Grzegorz Michał Braun o Powstaniu Warszawskim.
Powstanie Warszawskie niechaj będzie po wsze czasy punktem odniesienia, ale nie wzorcem! Tworzenie sytuacji, w której cywile dziesiątkami tysięcy będą padać ofiarą ludobójstwa, to nie jest wzór do naśladowania! Chwała Bohaterom, ale: hańba prowokatorom!Bardzo chciałbym, aby młodzi Polscy patrioci nie zatrzymywali się na poziomie autoegzaltacji tą hekatombą, tym horrorem, chciałbym, aby czcząc pamięć dzielnych rodaków, żołnierzy, z których nie wszyscy byli profesjonalnymi żołnierzami, żeby nie popadali w pochwałę amatorszczyzny w prowadzeniu wojny. Żeby nikt nie czcił składania ofiary z 11-letnich chłopców na ołtarzu ojczyzny. Bardzo chciałbym, abyśmy wydorośleli.
Zróbmy Polskę tak, żeby to nie wymagało składania ofiary z dzieci. Każdy niech złoży ofiarę z własnego życia, jeśli uzna to za stosowne, ale niech nie rozporządza cudzym życiem.
Zaprawiajmy się do profesjonalnej wojaczki, a nie rozpaczliwych aktów, które jak się okazuje nikogo do niczego nie przekonują i nie dają nam żadnej gwarancji, polisy ubezpieczeniowej, przed spychaniem do kategorii najgorszych wyrzutków historii. Mimo Powstania Warszawskiego, przecież Polacy są bardzo łatwo zaliczani do obozu nazistów, antysemitów, faszystów i winowajców II wojny światowej i Powstanie Warszawskie nas przed tym w żaden sposób nie zabezpiecza.
Nigdy więcej, niech nigdy więcej wojskowi nie wyręczają się cywilami, niech nigdy więcej dorośli nie wyręczają nieletnimi, mężczyźni niech się nie zasłaniają kobietami, nigdy więcej niech się to nie powtórzy. My sobie w cichości ducha tak mówmy, niech inni na około myślą, że jesteśmy wariatami skłonnymi do samobójstw, ale my na poziomie elity przywódczej nigdy więcej nie traktujmy insurekcjonizmu jako wzorcu, po który wolno sięgnąć polskiemu politykowi, liderowi, przywódcy.
CHWAŁA BOHATEROM
- HAŃBA PROWOKATOROM!