Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

czwartek, 28 sierpnia 2025

Bp. Marek A. Pivarunas CMRI: Komentarz do "Prośby o pomoc duchową" Patricka Henry'ego.

Komentarz do "Prośby o pomoc duchową" Patricka Henry'ego

BP MARK A. PIVARUNAS CMRI

––––––

     To naprawdę smutne, że artykuł Patricka Henry'ego "Moja prośba o pomoc duchową" jest niczym więcej niż promocją jego błędnego przekonania, że wierni nie mają już biskupów ani księży, którzy mogliby odprawiać Msze święte i udzielać sakramentów, a jego sposób myślenia przypomina niestety postawę zmarłego Francisa Schuckardta, który twierdził, że jest jedyną władzą jaka pozostała w Kościele.

  •    A. Zgodnie z jego własnym stanowiskiem nie może uważać się za członka Mistycznego Ciała Chrystusa. Ostatecznie, kto go zwolnił z członkostwa w kościele Vaticanum II? Wobec kogo wyrzekł się swojego błędu, jakim był związek z Francisem Schuckardtem oraz przyjęcie święceń kapłańskich z jego rąk? Niech poda nam nazwisko posiadającego jurysdykcję biskupa, który przyjął go z powrotem do katolickiego Kościoła. Po prawie trzydziestu latach nie jest w stanie tego zrobić.
  •    B. Samą publikacją artykułu naruszył kanon 1394 Kodeksu Prawa Kanonicznego, który wymaga zatwierdzenia takich pism przez biskupa posiadającego jurysdykcję. Jego artykuł nie ma Imprimatur! Czy uważa się za stojącego ponad prawem kościelnym, że może je w ten sposób lekceważyć?
  •    C. W swoim artykule próbował interpretować prawo kanoniczne, a w szczególności kanon 209. Z pewnością zdaje sobie sprawę, że nie ma uprawnień do interpretowania prawa kanonicznego. Zgodnie z kanonem 17, tylko Papież dla całego Kościoła i biskup dla swojej diecezji mają prawo wydawać autorytatywne interpretacje.
  •    D. Po trzydziestu latach wciąż nie znalazł biskupa z jurysdykcją zwyczajną, który przyjąłby go z powrotem do Kościoła. Zanim zacznie pouczać innych – jakby posiadał misję apostolską – powinien naprawdę sam powrócić do Kościoła katolickiego.

     Jakież to smutne, że Patrick Henry próbuje wprowadzić innych w błąd, kierując ich w ślepą uliczkę: bycia pozostającymi w domu katolikami, bez Mszy świętej i sakramentów! Ksiądz Cekada trafnie określił tych, którzy twierdzą, że mają monopol na zbawienie, hasłem "Podążaj za mną albo giń". Opinię Patricka Henry'ego bardziej trafnie opisuje hasło: "Podążaj za mną i giń".

     Jeśli chodzi o poszczególne punkty zamieszczone w jego artykule, należy rozważyć następujące kwestie:

     1. Jego oskarżenie, że arcybiskup Thuc podpisując dokumenty Vaticanum II stał się heretykiem, świadczy o braku znajomości prawa kanonicznego i o "mentalności Schuckardta" (arbitralnym i nieodpowiedzialnym oskarżaniu innych o herezję). Zgodnie z kanonem 1325 warunkiem koniecznym herezji jest uporczywość – "czyli świadome i celowe sprzeciwianie się władzy Boga i Kościoła" (Bouscaren-Ellis, Canon Law, C. 1325). Ponadto, zgodnie z kanonem 2228, "kara ustanowiona przez prawo nie zostaje nałożona, chyba że przestępstwo było popełnione z pełną świadomością czynu zgodnie z właściwym znaczeniem słów prawa [Poena lege statuta non incurritur, nisi delictum fuerit in suo genere perfectum secundum proprietatem verborum legis a penalty established by law is not incurred unless the crime was perfect in its kind according to the proper meaning of the words of the law]" (Bouscaren-Ellis, Canon Law). Oskarżenie arcybiskupa Thuca o herezję, wysunięte przez Patricka Henry'ego, nie uwzględniało "uporu" wymaganego przez kanon 1325, co sprawia, że nie spełnia ono wymogu "pełnej świadomości czynu zgodnie z właściwym znaczeniem słów prawa" (perfectum secundum proprietatem verborum legis – perfect in its kind according to the proper meaning of the words of the law) wymaganego przez kanon 2228. Szczególnego rodzaju problem Vaticanum II polega na tym, że miał on pozory soboru powszechnego; możliwe jest, że biskupi podporządkowali się mu w dobrej wierze, nie chcąc sprzeciwiać się temu, co wydawało się być "Magisterium" Kościoła. Arcybiskup Thuc "świadomie i z zamiarem sprzeciwu wobec władzy Boga i Kościoła" nie zaprzeczył żadnej doktrynie wiary katolickiej. Kiedy następnie zaczęto wdrażać Vaticanum II, stało się jasne, że nastąpiło poważne odejście od wiary katolickiej, a tradycyjni biskupi i księża – w obronie wiary – ujawnili te błędy.

Biskup Piotr Marcin Ngô-dinh-Thuc

     W tym samym duchu można przytoczyć inny przykład tych, którzy błędnie twierdzą, że tradycyjni biskupi zostali ipso facto ekskomunikowani, ponieważ nie było papieskich upoważnień wymaganych do przeprowadzenia ich konsekracji. Raz jeszcze, Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. stwierdza, że przepisy karne należy interpretować ściśle (rygorystycznie), tzn. jeśli nie są dokładnie spełnione wymagane prawem warunki, to kara nie jest nakładana (in poenis, benignior interpretatio). Kiedy czytamy dokładne brzmienie encykliki papieża Piusa XII – w której odniósł się on do sytuacji w komunistycznych Chinach – to ustanowiono tam następujące warunki:

   "W konsekwencji, jeśli konsekracja tego rodzaju odbywa się wbrew wszelkim zasadom i prawu i jest przestępstwem poważnie naruszającym jedność Kościoła, ustanawia się ekskomunikę zastrzeżoną specjalnie (specialissimo modo) dla Stolicy Apostolskiej, którą automatycznie obłożony zostaje konsekrator i każdy, kto otrzymał konsekrację udzieloną w sposób nieodpowiedzialny".

     Nie ma żadnego podobieństwa między konsekracją biskupów w obecnym kryzysie Kościoła, a konsekracją mężczyzn mianowanych przez komunistyczny rząd chiński w celu ustanowienia schizmatyckiego kościoła w opozycji do Kościoła katolickiego. Jak powiedział papież Pius XII w encyklice Ad Apostolorum Principis w odniesieniu do schizmatyckich konsekracji chińskich: "...nie ma mowy o wakujących stolicach, jak chcą argumentować w ich obronie, lecz o stolicach biskupich, których prawowici posiadacze zostali wygnani lub obecnie cierpią w więzieniach lub w różny sposób jest im uniemożliwiane swobodne sprawowanie władzy jurysdykcyjnej". Konsekracja biskupów podczas obecnego kryzysu w Kościele nie jest w żadnym wypadku "sprzeczna z wszelkimi zasadami i prawem" i z pewnością nie stanowi "poważnego ataku" na jedność Kościoła.

     2. W 1981 r. arcybiskup Thuc wyświęcił biskupów Guerarda des Lauriers, Carmonę i Zamorę. Opierając się na zasadach teologii sakramentalnej papieża Leona XIII zawartych w Apostolicae curae, nie ma żadnych uzasadnionych wątpliwości co do ważności konsekracji Thuca. W osobistej rozmowie biskupa Pivarunasa z biskupem Carmoną w 1987 r. biskup Carmona stwierdził, że posługując się własnym Pontyfikałem śledził wszystko, co arcybiskup Thuc czynił podczas ceremonii konsekracji, i potwierdził, że arcybiskup dokładnie przestrzegał obrzędu. Jeśli chodzi o fałszywe oskarżenie, że arcybiskup Thuc był zniedołężniały, istnieje wielu świadków, którzy potwierdzili, że przed, w trakcie i po konsekracjach w 1981 r. arcybiskup był całkowicie przytomny, uważny, w pełni władz umysłowych, odprawiał publiczne Msze i spotykał się z wieloma osobami itp. Wielu z tych świadków było tradycyjnymi kapłanami, którzy pod przysięgą – biorąc Boga na świadka – potwierdzili, że arcybiskup był z całą pewnością w pełni władz umysłowych.

     3. Jeśli chodzi o tradycyjnych księży wyświęconych i tradycyjnych biskupów konsekrowanych w tym przedłużającym się okresie Sede vacante, precedens historyczny został już ustanowiony. Podczas 40 lat wielkiej schizmy zachodniej biskupi byli konsekrowani, a księża wyświęcani w każdej z trzech frakcji (rzymskiej, awiniońskiej i pizańskiej). Jak nauczał teolog ks. Timoteo Zapelena SJ w De Ecclesia Christi: "Prawdziwym papieżem był papież rzymski, czyli Urban VI i jego następcy. Dlatego mógł on udzielić jurysdykcji nawet biskupom innych obediencji (z powodu powszechnego błędu wiernych wraz z tytułem pozornym [titulus coloratus]) ... Co do reszty, jeśli uznajecie tych trzech papieży za nieważnych, musicie przyznać, że jurysdykcja jest uzupełniona (z powodu tytułu pozornego) nie przez Kościół, który nie ma najwyższej władzy, ale przez samego Chrystusa, który nadał jurysdykcję każdemu z tych antypapieży w takim zakresie, w jakim było to konieczne". Ponadto podczas przedłużającego się interregnum między panowaniem papieża Klemensa IV a błogosławionego Grzegorza X biskupi byli konsekrowani bez mandatu papieskiego i pełnili funkcje ordynariuszy w swoich diecezjach. Kiedy interregnum zakończyło się wyborem błogosławionego Grzegorza X, papież zatwierdził te konsekracje. To późniejsze zatwierdzenie nie uniemożliwiło biskupom pełnienia funkcji biskupich podczas interregnum. Jest to fakt historyczny. Dzisiejsi biskupi tradycyjni, opierając się na tym precedensie, również sprawują jurysdykcję i oczekują zatwierdzenia przez przyszłego papieża.

     4. Ostatnią kwestią, którą należy poruszyć, jest jego twierdzenie, że wśród duchowieństwa tradycyjnego nie ma jedności. Każdy, kto ma podstawową wiedzę z zakresu teologii dogmatycznej i moralnej, dobrze wie, że wśród teologów (w tym u św. Alfonsa Liguori i u św. Roberta Bellarmina) występowały różne opinie. Uderzającym przykładem różnicy opinii była sprawa między Świętym Oficjum a Rotą Rzymską za pontyfikatu papieża Piusa XII. Różnica dotyczyła interpretacji kanonu 1068. Święte Oficjum zezwalało na małżeństwa na podstawie kanonu 1068, podczas gdy Rota uznawała takie małżeństwa za nieważne. Istniała wątpliwość co do faktu, czy pewien zabieg medyczny stanowił przeszkodę unieważniająca małżeństwo od samego początku (impedimentum dirimens). Święte Oficjum i Rota miały różne opinie. Jego twierdzenie o braku jedności świadczy zatem o nieznajomości tej różnicy w opiniach teologicznych.

     Podsumowując, Patrick Henry powinien uczciwie przyjrzeć się swojemu stanowisku. Nie może wskazać ani jednej osoby na świecie, która byłaby prawdziwym katolikiem – nawet siebie samego! Nie potrafi nawet przedstawić sposobu, w jaki mógłby dziś powrócić do Kościoła katolickiego. Cóż za tragedia!

     Celem tej odpowiedzi jest pomoc wszystkim, którzy są zdezorientowani "ślepą uliczką" teologii Patricka Henry'ego. Powinien on zaprzestać swojej pseudo-duszpasterskiej działalności, udając, że ma misję od Kościoła i naprawdę zastanowić się, w jaki sposób, zgodnie z własnym przekonaniem, pewnego dnia powrócić do Kościoła katolickiego poprzez wyrzeczenie się błędu przed biskupem posiadającym jurysdykcję zwyczajną. Zasługuje on na współczucie i modlitwę.

Bp Mark A. Pivarunas CMRI

https://cmri.org/articles-on-the-traditional-catholic-faith/commentary-on-patrick-henrys-petition-for-spiritual-help/

Tłumaczył z języka angielskiego Mirosław Salawa

ZA: https://www.ultramontes.pl/pivarunas_komentarz_do_petycji.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz