Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

czwartek, 30 stycznia 2025

Czy należy zaorać Auschwitz? Co wolna, suwerenna Polska powinna zrobić z tym miejscem?

Na zdjęciu obóz koncentracyjny KL Birkenau (Auschwitz II), w Brzezince

 Dwa dni temu mieliśmy kolejną, 80'tą rocznicę tzw. "wyzwolenia" niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i obozu zagłady, działających w latach 1940–1945 w Oświęcimiu (niem. Auschwitz) i pobliskich miejscowościach; w szczególności KL Auschwitz I (Stammlager), KL Birkenau (Auschwitz II) i KL Monowitz (Auschwitz III). Nazwy Auschwitz, Birkenau i Monowitz są niemieckimi odpowiednikami polskich nazw Oświęcim, Brzezinka i Monowice, stosowanymi po agresji Niemiec na Polskę w 1939 roku i aneksji tych ziem przez III Rzeszę.

 Z tej okazji przypomniał mi się artykuł pana Adama Gmurczyka, z listopada 2018 r., opublikowany na portalu Nacjonalista.pl, pt.: Czas zaorać Auschwitz. Pan Adam Gmurczyk, szef partii Narodowe Odrodzenie Polski, stawia w tym tekście całkowicie poważnie tezę, że "teren całego kompleksu obozowego znanego jako Auschwitz powinno się zrównać z ziemią, a odzyskane hektary zrewitalizować. Ba! W tym tak szczęśliwie odratowanym miejscu należy zbudować coś spektakularnego [...] Ogromny potencjał terenu daje kolosalne możliwości, co jest, nomen omen, polem do popisu dla kreatywnych umysłów." Dalej kontynuuje on swoją wizję: "Jeśli zatem Polska ma być polska, jeśli ma być żywa, a nie ożywiona, przyjść musi czas na dosłowne i fizyczne zamknięcie bolesnej przeszłości, która krępuje nas w stopniu destrukcyjnym. I dlatego, może nie dziś, może nie jutro, ale w końcu buldożery wjadą i do Auschwitz, a wówczas – jako rzecze Pismo – „nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony” (Mt 24,2)."

 Jak jednak przypomniałem na początku tego tekstu, mówimy tak naprawdę nie o jednym obozie, a o trzech odrębnych obozach (z których do naszych czasów w pełni zachowały się dwa, więc o tych dwóch będzie mowa). Obóz Auschwitz I (Oświęcim) – pierwszy obóz (tzw. „obóz macierzysty” niem. Stammlager), głównie pracy przymusowej, pełniący również funkcję centrum zarządzającego dla całego kompleksu; istniał na terenie opuszczonych austriackich, następnie polskich koszar artyleryjskich, był przeznaczony głównie do przetrzymywania polskich inteligentów oraz Polaków walczących z okupantem. Jego powstanie związane było z narastającym polskim ruchem oporu, który był zwalczany przez nazistów bezwzględnym terrorem, co szybko doprowadziło do przepełnienia istniejących więzień. Osadzono w nim wielu młodych ludzi, którzy próbowali przyłączyć się do ruchu oporu lub nielegalnie przekroczyć granicę w celu przyłączenia się do armii polskiej. Nigdy nie był więc miejscem masowej zagłady Żydów. Żydzi zawsze w tym obozie stanowili mniejszość, większością byli zaś Polacy (głównie polska inteligencja, księża katoliccy etc.). To tutaj zginęli m.in. Jan Mosdorf, prof. Roman Rybarski, czy o. Maksymilian M. Kolbe. To miejsce to prawdziwy Pomnik Męczeństwa Narodu Polskiego, i jako taki musi być zachowany „po wsze czasy”.

 Drugim natomiast, i najbardziej „rozpoznawalnym jest KL Birkenau, nazwany później przez Niemców Auschwitz II – Birkenau (Brzezinka) – początkowo obóz koncentracyjny, potem także miejsce masowej eksterminacji. Został założony poza miastem Oświęcim, we wsi Brzezinka (wieś wraz z kilkoma okolicznymi została praktycznie całkowicie wysiedlona i zburzona przez Niemców). Drugi obóz stał się szybko przede wszystkim miejscem masowej eksterminacji, największym niemieckim obozem zagłady. Budowę obozu rozpoczęto w październiku 1941 r. siłami więźniów i jeńców radzieckich, osadzonych w Auschwitz. Dlatego też, w pełni zgadzam się z panem Gmurczykiem, jeśli chodzi o ten właśnie drugi obóz, czyli KL Birkenau, lub jak kto woli, Auschwitz II – Birkenau. Birkenau musi zostać zaorane buldożerami, tak, aby kamień na kamieniu w tym miejscu nie został. Poza wszystkimi argumentami, wymienionymi przez pana Gmurczyka, jest jeszcze jeden, i to najważniejszy aspekt, aspekt religijny, teologiczny, o którym pan Gmurczyk niestety nie wspomniał wprost, choć słusznie powołał się na cytat z Pisma św., który wprost na to właśnie wskazuje. Mamy tu bowiem do czynienia z najświętszym miejscem nowej religii – religii „holocaustu". W tym miejscu Żydzi złożyli ofiarę z samych siebie, która ma zastąpić Ofiarę Krzyżową Chrystusa! Bardzo słusznie pisał na ten temat zmarły tej nocy biskup Ryszard Williamson: „Holocaust zdominował powojenny świat i cała powojenna religia została zbudowana na jego bazie [..] Wszystko to co znamy jako „holocaust” służy jako świecka religia Nowego Porządku Świata – Auschwitz zastąpiło Kalwarię, komory gazowe zastąpiły Krzyż naszego Pana, a 6 milionów odgrywa rolę Odkupiciela. Religia holokaustu jest zaprojektowana praktycznie idealnie, aby zastąpić miejsce chrześcijaństwa i zostało to bardzo sprytnie zrobione.” [cytat za: nacjonalista.pl].

 Tak samo, jak żydowska świątynia została, z rozkazu Bożego, choć pogańskimi rękami Rzymskiego Imperium (jeszcze przed jego chrystianizacją) zrównana z ziemią, co przepowiedział Nasz Pan Jezus Chrystus, gdyż po prostu stała się bezużyteczna (w momencie śmierci Chrystusa na krzyżu, Nowe Przymierze zastąpiło stare, zasłona w świątyni rozdarła się od góry do dołu, co symbolicznie oznaczało, że to miejsce przestało być miejscem obecności Boga, odtąd Bóg jest obecny w swoim Kościele, który jest nowym Izraelem, nowym Jeruzalem, nową Świątynią, nowym i jedynym wybranym ludem Boga, Arką Zbawienia etc.), tak samo zrównana z ziemią musi być ta nowa świątynia nowej religii „holocaustu”, czyli religii antychrysta, jaką stał się w ciągu ostatnich 80 lat obóz KL Birkenau. 

 Jak pisał pan Gmurczyk: Co „potem” jest oczywiście ważne, ale zdecydowanie mniej istotne od odpowiedzi na pytanie „dlaczego?” Odpowiedziałem już (a właściwie dopowiedziałem) dlaczego, przede wszystkim, należy zrównać z ziemią i zaorać obóz KL Birkenau. Pytanie co „potem” dotyczy w równej mierze obydwu obozów, które pan Gmurczyk w swoim artykule niefortunnie zlał w jedną całość. Trzeba jednak wyraźnie odróżnić Auschwitz I, czyli obóz stworzony przez Niemców dla Polaków, w którym ginęli głównie Polacy (m.in. Mosdorf, prof. Rybarski czy o. M. Kolbe), od [tzw. Auschwitz II] Birkenau, gdzie ginęli głównie żydzi, bo był postawiony już typowo dla nich. Ten pierwszy oczywiście należy zachować jako miejsce pamięci pomordowanych Polaków, przywrócić zlikwidowany klasztor ss. karmelitanek i krzyże na Żwirowisku, plus dodać jakieś pomniki ww. Polaków którzy tak zginęli, polskie Flagi itp. Natomiast obóz w Brzezince bezwzględnie należy zaorać, żeby kamień na kamieniu tam nie został. Choć uważam za trochę niesmaczny pomysł zrobienia tam „polskiego Las Vegas” – miejsca rozrywki i hazardu, tam powinien być raczej posadzony las, jakieś jeziorko, jakaś rekreacja w rodzaju siłownia na wolnym powietrzu albo plac zabaw dla dzieci, między drzewami jeszcze ujdzie... Tak ja bym to widział, coś w stylu Parku Śląskiego w Chorzowie, taki teren typowo wypoczynkowo-rekreacyjny dla Oświęcimia i okolic, ale bez przesady w postaci lunaparku, kolejek górskich, kasyn i tym podobnych obiektów...

 Oczywiście, należy usunąć i zlikwidować obecne Muzeum Auschwitz-Birkenau, które stało się muzeum żydowskim, prezentującym wyłącznie żydowską wizję historii i propagującym tzw. religię „holocaustu"; a w miejsce tego zlikwidowanego należy powołać nowe, polskie muzeum Auschwitz, na terenie obozu Auschwitz I, poświęcone tym którzy naprawdę tam ginęli, czyli naszym, polskich bohaterom narodowym. Cały blok z celą śmierci w której zginął o. Kolbe powinien być jemu poświęcony, jako takie swego rodzaju sanktuarium, z kaplicą i zgormadzonymi pamiątkami. Tak samo powinny istnieć bloki poświęcone Mosdorfowi, Rybarskiemu, z poświęconymi im tablicami, pomnikami i popiersiami. Przywrócenie klasztoru karmelitanek i krzyży, oraz likwidacja fałszywej, żydowskiej, antyhistorycznej pamięci tego miejsca, to takie absolutne minimum, aby to miejsce mogło funkcjonować. Inaczej, lepiej byłoby, gdyby również zostało zaorane. Ufam jednak, że w wolnej, suwerennej Polsce, będzie możliwość przejęcia tych obiektów, i nadania im właściwego, polskiego wymiaru. Chodzi nam przecież tylko o prawdę!

 Pamiętamy co mówił 20 lat temu, w 2004 roku były więzień obozu Auschwitz:


 Należy więc skończyć raz na zawsze z żydowską propagandą, z tym prawdziwym „kłamstwem oświęcimskim”, jakim jest żydowska narracja, że obóz Auschwitz był miejscem zagłady Żydów. To kłamstwo, Żydzi mieli swój obóz w Brzezince, natomiast w Oświęcimiu owszem, byli też Żydzi, ale najczęściej jako więźniowie funkcyjni, kapo (o czym wspomina m.in. ocalony z Auschwitz na powyższym nagraniu). Nie możemy więc dłużej pozwalać na to, że jakiś amerykański żyd napisze w gazecie, lub polskojęzyczna idiotka z tytułem "ministry edukacji" [sic!] będzie bredzić coś o jakiś "polskich nazistach", którzy zakładali obozy [sic!]. 

 Nie zgodzę się z opinią, że „na obecnym etapie nie jest możliwe żadne płynne zastąpienie jednej administracji żydowskiej drugą polską. I najprościej jest po prostu zburzyć cały ten kompleks odcinając żydów od geszeftu”. Nie mówimy przecież o czymś, co miałoby nastąpić dziś lub jutro (z czego dobrze zdawał sobie sprawę również pan Gmurczyk). Mówimy o tym, co będzie należało zrobić z obozem Auschwitz oraz podobozem Birkenau ("Auschwitz II"), gdy Polska znów będzie wolnym, niepodległym i suwerennym państwem. Najpierw jednak musimy odzyskać niepodległość, a do tego droga przecież daleka. Na obecnym etapie, w momencie gdy jesteśmy, jak słusznie mówił Grzegorz Braun, kondominium [...] pod żydowskim zarządem powierniczym, nie jest możliwe nawet kiwnięcie palcem w stronę Auschwitz, a już tym bardziej wjechanie gdzieś buldożerami. Wierzę jednak, że jeszcze kiedyś odzyskamy niepodległość, a wtedy to my będziemy decydować, jakie muzea i przez kogo zarządzane są na naszym terytorium, oraz czy przekazują one wiernie prawdę historyczną, czy kłamliwą propagandę żydowską. Żydowskie muzeum przemysłu „holocaustu", które zainstalowało się w Auschwitz I, w którym jak wiemy żydów nigdy nie było, musi wówczas zniknąć, a w jego miejsce powstać na nowo polskie muzeum pamięci ofiar męczeństwa Narodu Polskiego. Powrócić musi w to miejsce skasowany klasztor ss. karmelitanek oraz krzyże na Żwirowisku. 

 Natomiast Birkenau ("Auschwitz II"), które stało się miejscem kultu nowej religii, w którym co roku pod koniec stycznia odbywa się anty-polska, skrajnie niezdrowa szopka, próbuje się z tego miejsca robić obiekt świeckiego kultu i szantażować emocjonalnie ludzi historią – to musi dobiec końca. Ten koniec musi być ostateczny, żadne półśrodki na nic się tutaj nie zdają. Tak jak żydowska świątynia musiała zostać zburzona przez Rzym, aby jedyną świątynią była ta, którą Chrystus Pan w 3 dni odbudował – świątynia naszych serc – Święty Kościół Boży, tak samo musi zostać zburzona również ta nowa świątynia, mająca zastąpić tą Chrystusową!

Musimy skończyć z tą farsą robienia z Polaków nazistów! Musimy skończyć z tym żydowskim zakłamywaniem historii. 
Czas zaorać Birkenau! Czas repolonizować Auschwitz!

Michał P. Mikłaszewski, redaktor naczelny

1 komentarz:

  1. Wszystkie kompleksy obozowe w Polsce (zarówno niemieckie, jak i sowieckie) powinny zostać przekształcone w kompleksy świątynne (oczywiście katolickie) po to, by stało się jasne, że Bóg Ojciec, nasz Zbawiciel Jezus Chrystus i Duch Święty zwyciężył nad totalitarnymi, demonicznymi systemami śmierci, którymi były nazizm i komunizm oraz nad nową świecką religią zatruwającą dusze Europejczyków.

    OdpowiedzUsuń