Być może spotkałeś się z następującym argumentem uzasadniającym uznanie Bergoglio za prawdziwego papieża:
„Nie zamierza sprawować władzy ex cathedra i nie chce definiować żadnych dogmatów; dlatego jego herezje nie zagrażają nieomylności, a on nadal jest papieżem, nawet jeśli jest zły”.
Jest to błąd i kłamstwo przez zaniechanie.
W rzeczywistości tak zwani papieże Vaticanum II nie roszczą sobie pretensji do sprawowania nadzwyczajnego magisterium ani do nieomylnego definiowania czegokolwiek. Ale to tylko część historii. Wdrożyli oni również plan zmiany tradycyjnych doktryn Kościoła, narzucając wiernym religię bez dogmatów, złe dyscypliny i nieważne/wątpliwe sakramenty, które nie uświęcają człowieka.
Kto może uczciwie powiedzieć, że celem „papieży” Vaticanum II jest zbawienie dusz, gdy obrzydliwe grzechy, takie jak cudzołóstwo i sodomia, są uważane za dopuszczalne przejawy ludzkiej miłości, a Boże Przykazania są wyśmiewane i redefiniowane jako nadludzkie „ideały”?
Nasz Pan Jezus Chrystus nie udzieli – i nie może udzielić – swojej władzy osobie wybranej na papieża (zakładając, że wybór był ważny), która zamierza zniszczyć Jego Mistyczne Ciało poprzez zgubne błędy.
Jorge Bergoglio jest uzurpatorem, a nie prawdziwym papieżem. Jego odmowa korzystania z nieomylności jest nieistotna. Liczy się jego zamiar obalenia rzymskiego katolicyzmu, który jest z natury niezgodny z władzą papieską.
Seminarista Paulo Cavalcante
ZA: https://www.facebook.com/profile.php?id=61561960808123
Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.