Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

czwartek, 18 stycznia 2024

Herezja tygodnia Franciszka Bergoglio: Nie ma piekła

 Herezja tygodnia Franciszka-Bergoglio: Nie ma piekła

Pomimo faktu, że Chrystus wspomina o nim ponad pięćdziesiąt razy w Ewangeliach

"TRADITIO"

––––––––

Franciszek-Bergoglio tłumi kichnięcie, gdy pojawia się jak zwykły uczestnik we włoskim "talk show". Przez godzinę paplał o swoim "błogosławieństwie" dla par sodomickich, "małżeństw homoseksualnych" i bigamii. Pośrednio zaprzeczył, że jest "wikariuszem Chrystusa", ponieważ to sam Chrystus głosił o piekle ponad pięćdziesiąt razy w Ewangeliach.

–––––––––––

 Odstępczy pseudo-papież apostata Franciszek-Bergoglio znów daje o sobie znać. Z tygodnia na tydzień zaprzecza kolejnym dogmatom wiary katolickiej. 16 stycznia 2024 roku zajął się piekłem. Nie jest to pierwszy raz, kiedy zaprzeczył temu dogmatowi wiary. Nie mówiąc już o tym, że nie jest prawdziwym papieżem, nie mówiąc już o tym, że nie jest rzymskim katolikiem, Bergoglio nie jest nawet chrześcijaninem, ponieważ to sam Chrystus głosi Piekło (Hades, Gehennę itp.) ponad pięćdziesiąt razy w Ewangeliach.

 Ponieważ Bergoglio uważa się za wulgarną gwiazdę rocka, a nie za papieża, 14 stycznia 2024 roku pojawił się jak zwykły uczestnik włoskiego "talk show" Che Tempo Che Fa, by bronić tego, czego nie da się obronić : swojego „błogosławieństwa” dla par sodomitów, „małżeństw (związków) homoseksualnych” i bigamicznego dostępu do fałszywych (nieważnych) ciasteczek Novus Ordo i Kool-Aid. Na dokładkę, w swojej bezmyślnej paplaninie, która trwała godzinę, zajął się także piekłem. Aby być przekonującym, swoją odpowiedź sformułował w przebiegły sposób, ale znaczenie było jasne, w jego „osobistym mniemaniu” piekło nie istnieje (z wyjątkiem tradycjonalistycznie nastawionych nowokościelnych, oczywiście!).

 Bergoglio dał jasno do zrozumienia, że zna dogmaty Kościoła katolickiego, ale otwarcie, publicznie i uparcie je odrzuca. Jest to klasyczna definicja herezji, która stawia człowieka poza Kościołem. Osoby spoza Kościoła nie mogą piastować żadnego urzędu kościelnego, w tym papiestwa. W tej herezji przyłączył się do niesławnego Hansa Ursa von Balthasara, jednego z czołowych modernistycznych "wpływowców" antysoboru watykańskiego II, oczywiście neo-jezuity, który został uznany przez Święte Oficjum za podejrzanego o herezję i otrzymał zakaz nauczania.

 Tradycyjni katolicy, kiedy gospodarz talk-show zapytał Bergoglio, czego się boi, Bergoglio z pewnością nie wymienił piekła, ale, podobnie jak sekretarz generalny ONZ, do którego aspiruje, wspomniał tylko o świeckich względach politycznych. Prawda o Bergoglio i jego poprzednikach z Nowego Kościoła jest teraz tak oczywista, że prawdziwym pytaniem jest, w jaki sposób neokoni/pseudo-tradycjonaliści nadal zginają kolano przed tym odstępcą od wiary katolickiej i chrześcijańskiej.

ZA: http://www.traditio.com/comment/com2401.htm

Tłumaczenie przy pomocy tłumacz DeepL.com

OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: Pewnie za chwilę wszelkiej maści konserwatyści Novus Ordo i inni pseudo-tradycjonaliści powiedzą znowu, że sedewakantyści przekręcają wypowiedź "Ojca Świętego", gdyż w rzeczywistości Bergoglio wcale nie powiedział, że piekła nie ma, tylko że on ma nadzieję, że piekło jest puste, oraz że to jego prywatna opinia. W rzeczywistości nie ma najmniejszej różnicy między zdaniem „piekło nie istnieje” a „piekło jest puste”. Jedno i drugie jest zaprzeczeniem Ewangelii, i jest herezją. W istocie gdyby piekło było puste, to by znaczyło tyle samo, że nie istnieje. Jest to poważna herezja, a nie opinia. Jest duża różnica między stwierdzeniem „chciałbym żeby było puste” które mógłby powiedzieć (choć to pragnienie jest bardzo naiwne) a „mam nadzieję, że taka jest też rzeczywistość, że jest puste”, co jest wprost niezgodne z Pismem św. („I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków”)... Jeśli piekło jest puste to oznacza, że Bóg nie jest sprawiedliwy, a to również oznacza, że nie jest miłosierny. Bo nie można być miłosiernym nie będąc wpierw sprawiedliwym. Dlatego już samo pragnienie pustego piekła jest sprzeczne z Wiarą katolicką. Moderniści nie od dziś odrzucają Główne Prawdy Wiary (w tym, zwłaszcza drugą : „Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze”), zapominając, że bez Bożej sprawiedliwości nie istnieje Boże miłosierdzie. Oby Bergoglio nie musiał tego sprawdzać osobiście, i na własnej skórze przekonać się, że piekło wcale nie jest puste! W rozpoczynającym się tygodniu modlitw o jedność Kościoła, módlmy się o nawrócenie heretyków, zwłaszcza arcyheretyka Bergoglio i innych modernistów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz