Z radością informujemy, że ks. Eugen Rissling po raz kolejny odwiedzi nasz kraj, aby sprawować msze święte i wygłosić wykład pt.:
„Apostazja Franciszka a nasza wierność Chrystusowi”
Z radością informujemy, że ks. Eugen Rissling po raz kolejny odwiedzi nasz kraj, aby sprawować msze święte i wygłosić wykład pt.:
„Apostazja Franciszka a nasza wierność Chrystusowi”
„Projekt, który współtworzyłem przez lata, uległ wrogiemu przejęciu. Mamy do czynienia z Neo-Konfederacją, a nie Konfederacja, która była dobrym rozwiązaniem. Praktyczna współpraca, współdziałanie bez wchodzenia sobie na głowę – ten ostatni warunek z czasem już nie był w praktyce spełniany i stąd rozmaite, pożałowania godne akty pychy i egoizmu politycznego... To już zostawiam za sobą. Zwłaszcza na najbliższe miesiące kampanii prezydenckiej.”
Żadne wrzaski czcicieli Bandery i Szuchewycza, ich odgrażania się i wpisywania tych, którzy mówią kim oni byli, na listy "wrogów Ukrainy" i "propagatorów rosyjskiego faszyzmu", nie zagłuszą tej prawdy, że dawne województwa Rzeczypospolitej Polskiej w Małopolsce Wschodniej (historycznej Rusi Czerwonej) ze Lwowem na czele oraz na Wołyniu znajdują się pod okupacją ukraińską oraz że dostały się Ukrainie "prawem kaduka", dzięki temu, że powstała ona jako jedno z państw sukcesyjnych ZSRR, które dokonało wraz z III Rzeszą Niemiecką IV rozbioru Polski. Inaczej mówiąc, Ukraina, podobnie jak Białoruś i Litwa, jest beneficjentem paktu Ribbentrop-Mołotow, którego skutki nadal trwają wbrew prawu międzynarodowemu, bo przecież granice II RP były uznawane przez wszystkich, łącznie z Rosją i Ukrainą Sowiecką na mocy Traktatu Ryskiego.
Prof. Jacek Bartyzel
Za: https://www.facebook.com/jacek.bartyzel.7
![]() |
Foto: homilia x. Stefana Wyszyńskiego, millenium Chrztu Polski, maj 1966 |
"Mówi się dużo o polskim katolicyzmie. Hasła: «Polonia semper fidelis», – «Polska katolicka», – «Polska to przedmurze chrześcijaństwa», – tak – to nasze ładne hasła, ale tylko hasła. W rzeczywistości wszystko się robi, aby tylko hasłami pozostały.
Polska pod względem katolicyzmu gwałtownie stacza się w przepaść i kto wie – czy nie mają racji ci, którzy głoszą, że Polskę wymarzoną i wyśnioną, Polskę katolicką, będziemy mieli dopiero wtedy, kiedy przejdziemy przez chrzest krwi za wiarę i Chrystusa, kiedy znikną letni katolicy, zniknie tchórzostwo w wyznawaniu naszej wiary katolickiej i w wykonywaniu jej praktyk, kiedy zniknie typ katolika zaniedbanego, wysiadującego godzinami w kościele lub zakrystii, nudnego, zgryźliwego, odstraszającego innych od kościoła, nabożeństwa i w ogóle całej akcji katolickiej, a kiedy w miejsce ich przyjdą katolicy wykształceni, ludzie pełni życia, żyjący z wiary, wołający z przekonania: Niech żyje Chrystus Król – przy Nim i za Nim na zawsze!...
Nie mogę nie podnieść, żeby u nas w życiu katolickim nie było jaśniejszych momentów, jaśniejszych porywów, aby od czasu do czasu nie powstało jakieś dzieło prawdziwie katolickie, aby nie było ludzi o prawdziwej etyce katolickiej, żyjących według zasad wiary, aby nam nie rosło serce, kiedy widzimy, jak coraz liczniej młodzież przystępuje do Komunii św. i coraz śmielej wyznaje publicznie zasady Chrystusowe – ale to są wszystko rakiety świetlne, nie ujęte w system. Idzie się naprzód bez opracowanego programu, luźnie, niekonsekwentnie.
![]() |
"Miłosierny" Bergoglio znowu karci. |
„Wołodymyr Zełeński nie uszanował Stanów Zjednoczonych w ich ukochanym Gabinecie Owalnym. Może wrócić, kiedy będzie gotowy na pokój” — napisał prezydent USA Donald J. Trump w mediach społecznościowych.Wiceprezydent USA J.D. Vance stwierdził, że Zełeński nie okazuje prezydentowi Trumpowi i Stanom Zjednoczonym wdzięczności. — „Igrasz życiem milionów ludzi, igrasz z III wojną światową – zwrócił się do ukraińskiego przywódcy prezydent USA.”Konferencja prasowa Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełeńskiego została odwołana – poinformowała dziennikarzy rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Wraz z komunikatem delegacja Ukrainy zaczęła wychodzić z Białego Domu. Wołodymyr Zełeński wsiadł do samochodu, nie wyprowadził go Donald Trump.
„Odbyliśmy dziś w Białym Domu bardzo znaczące spotkanie. Dowiedziałem się wiele, czego nie można by zrozumieć bez rozmowy pod takim ostrzałem i presją.To niesamowite, co wypływa z emocji, i stwierdziłem, że prezydent Zełeński nie jest gotowy na pokój, jeśli w sprawę zaangażowana będzie Ameryka, ponieważ uważa, że nasze zaangażowanie daje mu dużą przewagę w negocjacjach."