Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

wtorek, 31 października 2017

500. Rocznica rewolucji protestanckiej - 31 października AD 1517.

"Diabelski posłaniec i ślubów Bogu uczynionych
gwałtownik, cielesny i rozpustny - Luter" (x. Piotr Skarga SI)

Dokładnie 500 lat temu, 31 października AD 1517, w wigilię Święta Wszystkich Świętych, heretyk Marcin Luter (wcześniej ksiądz katolicki, augustianin) przybił swoje 95 heretyckich tez do drzwi kościoła zamkowego w Wittenberdze, rozpoczynając tym samym rewolucję protestancką, która odłączyła od Kościoła Chrystusowego - czyli jedynego prawdziwego, Świętego Kościoła Rzymsko Katolickiego, całe narody i państwa, niegdyś przez wieki katolickie, odbierając im przede wszystkim Najświętszą Ofiarę Mszy Św., Sakramenty Święte, łaskę Bożą i możliwość zbawienia wiecznego. Rewolucja ta była początkiem końca okresu świetności cywilizacji łacińskiej i Starego Ładu - złotej epoki Civitas Christiana - katolickiej Europy. Luter jako pierwszy w historii dokonał absolutnego zaprzeczenia chrześcijańskiej Wiary, odrzucając większość jej Prawd i Dogmatów, i istnej wręcz satanizacji Boga.

Przez kolejne blisko 400 lat, nie powstała żadna gorsza od protestantyzmu herezja, aż do początku XX wieku, kiedy Św. Pius X oficjalnie definiuje i potępia herezję modernizmu (którą nazywa "kloaką wszystkich herezji i zbiorem najbardziej antykatolickich poglądów świata"), a która w 2 poł. XX wieku, na zbójeckim antysoborze Vaticanum II, osiąga swe apogeum, przejmując od środka, poprzez infiltrację, struktury i obiekty należące niegdyś do Kościoła katolickiego... W ten sposób po pięciu wiekach ohydne herezje Lutra są dziś głoszone praktycznie we wszystkich, niegdyś katolickich świątyniach na całym świecie, a heretyccy okupanci stolic biskupich i Stolicy Apostolskiej, hucznie świętują dziś rocznicę "reformacji" (czy raczej, DEFORMACJI)... Oby Bóg dał im łaskę opamiętania się, i zawrócenia z tej drogi wiodącej ich na wieczne zatracenie. Ekumenizm z diabłem kończy się w piekle... Prawdziwy katolicki ekumenizm, to działanie w tym duchu, aby wszyscy odszczepieńcy, heretycy i schizmatycy, powrócili na łono jedynego prawdziwego Kościoła Chrystusowego - Kościoła Rzymsko Katolickiego, od którego niegdyś, niestety odpadli. Módlmy się więc o nawrócenie heretyków! Szczególnie do Tej, która "wszystkie herezje samaś zniszczyła na całym świecie"! Niech Niepokalana, Najświętsza Panna Maryja, Wniebowzięta Królowa Nieba i ziemi, wszelkich łask Pośredniczka, Współodkupicielka rodzaju ludzkiego, Pogromczyni herezji, zetrze ostatecznie głowę lutrowskiego czarta!


Omnia ad maiorem Dei gloriam et Beatissimae Virginis Mariae honorem!


Redakcja Tenete Traditiones

poniedziałek, 30 października 2017

My chcemy Króla!

Ave Christus Rex. Stare zdjęcie przedstawiające pozdrowienie w formie salutu rzymskiego, Krzyża, świętego symbolu Naszego Zbawiciela/ Boga Jezusa Chrystusa

Niech potężnie biją dzwony, niech brzmią trąby, niech jarzą się świece a dumnie niech idą w pochodzie sztandary katolickie a z piersi tysięcy jak grzmot gromów niech bije pod strop nieba wielka wspaniała pieśń: 
My chcemy Boga, za wiarę damy życie, krew; "Błogosław, słodka Pani! Błogosław wszelki stan, my chcemy Boga! my poddani! On naszym Królem, On nasz Pan!". Amen.

Chrystus-Król (X. Ignacy Czechowski, Dyrektor Misyj - 1930 r.)


niedziela, 29 października 2017

Dzisiaj, 29.X. - Święto Chrystusa Króla.


Dziś w Kościele katolickim Święto Pana naszego Jezusa Chrystusa Króla.

Ustanowione przez papieża Piusa XI w 1925 roku, obchodzi się w ostatnią niedzielę października, bezpośrednio przed uroczystością Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym, aby uwydatnić zjednoczenie się w Chrystusie trzech części Jego Królestwa: Kościoła walczącego, triumfującego i cierpiącego.

Hymn z nieszporów na Święto Chrystusa Króla:

Ciebie Księciem wszystkich wieków,
Ciebie, Chryste, Królem ludów
Ciebie myśli i serc naszych
Panem władnym wyznawamy.

Tłum przewrotny ciągle woła:
Chrystus niech nam nie panuje!
My z radością uznajemy,
Żeś jest wielkim Królem świata.

Chryste, coś pokoju Dawcą,
Podbij serca buntownicze!
Co zbłąkane, swą miłością
Do owczarni jednej przywiedź.

Po Toś chciał na drzewie wisieć
I wyciągnąć swe ramiona,
Dać przebite włócznią ostrą
Serce ogniem gorejące.

Po to kryjesz się w ołtarzach
Pod postacią wina, chleba,
Zlewasz dzieciom swym zbawienie
Z przebitego boku swego.

Niech Ci wodze wszystkich ludów
Cześć publicznie oddawają,
Niech czczą mistrze i sędziowie,
Niech Cię uzna prawo, sztuka.

Króle władzą niech się chlubią,
Jeśli Tobie są poddani,
Poddaj pod swą władzę słodką
Kraj i domy z mieszkańcami.

Chwała niech Ci będzie Jezu,
Który masz władanie światem,
Wespół z Ojcem, Duchem Świętym,
Poprzez wieki nieskończone. Amen.

(Mszał Rzymski z dodaniem nabożeństw nieszpornych, Opactwo ŚŚ. Piotra i Pawła w Tyńcu, 1956 r.)

sobota, 28 października 2017

Ukrainofilia i jawny pro-banderyzm - czyli tzw. "Czarny Blok" na Marszu Niepodległości.

Ukraińska szmata powiewąca na
"nacjonalistycznym" marszu w Polsce...

Za dokładnie 2 tygodnie ulicami miasta stołecznego Warszawy przejdzie największa manifestacja narodowa i patriotyczna w Polsce, a może nawet w Europie - czyli Marsz Niepodległości. W tym roku pod niewątpliwie najlepszym w historii hasłem - "My chcemy Boga". Nie brakuje więc wściekłości i jadu ze strony różnych środowisk antykatolickich i anty-polskich, od lewa do prawa, zarówno ze strony otwartych wrogów i przeciwników idei MN, przez różnych pseudo-prawicowców jak Ziemkiewicze etc., po pseudonarodowe środowiska neopogańskie, czcicieli bałwanów, czy wyznawców "Wielkiej Lechii". 

Są jednak także inni ukryci wrogowie, którym może aż tak bardzo nie przeszkadza hasło odwołujące się do Boga, ale którzy jednocześnie nie utożsamiają się z nim za bardzo, i zapewne woleli by także aby tego hasła nie było, gdyż wg. nich "dzieli ono niepotrzebnie środowisko", a Religia jest zapewne ich zdaniem "prywatną sprawą", bo na 1 miejscu, jako nadrzędną wartość, stawiają oni nie Boga i Wiarę, tylko Naród. Nazywają oni samych siebie "prawdziwymi nacjonalistami", "bezkompromisowymi radykałami", "antysystemowcami" itp., z pogardą wręcz odnosząc się o pozostałych uczestnikach Marszu... Mowa oczywiście o środowisku tzn. "szturmowców", które razem z "autonomami" i resztkami dogorywającego NOPu organizują "Czarny Blok" na Marszu Niepodległości. Kim naprawdę są ci, którzy sami siebie deklarują jako "anty-szowiniści", dążący do "paneuropeimzu" (jak można przeczytać chociażby na stronie internetowej autonom.pl)?

piątek, 27 października 2017

100. Rocznica objęcia urzędu przez Radę Regencyjną Królestwa Polskiego.

27 października 1917 - Rada Regencyjna udaje się na Zamek po złożeniu przysięgi w katedrze - czwarty w tym samym szeregu - ks. prałat Zygmunt Chełmicki, sekretarz Rady

Dokładnie 100 lat temu, 27 października AD 1917 swoją działalność oficjalnie rozpoczęła na Zamku Królewskim w Warszawie, Rada Regencyjna Królestwa Polskiego. Był to początek procesu tworzenia się niepodległego Państwa Polskiego po trwającym 123 lata okresie rozbiorów. 

W skład Rady Regencyjnej zostali powołani: arcybiskup warszawski i Prymas Królestwa Polskiego Aleksander Kakowski herbu Kościesza, Prezydent Miasta Warszawy książę Zdzisław Lubomirski herbu Szreniawa bez Krzyża oraz ziemianin hrabia Józef Ostrowski herbu Rawicz.

Rada została powołana 12 września 1917 roku. Odrodzona i niepodległa Polska miała być (i de facto, przez krótki okres była) Monarchią, w której Rada Regencyjna miała docelowo przekazać władzę na ręce Króla lub regenta.

Niespełna rok później, 7 października AD 1918 Rada Regencyjna oficjalnie ogłosiła niepodległość Polski. W ten sposób po 123 latach Polska wróciła na mapę Europy i świata. Zawdzięczamy to właśnie im! Abp. Kakowski, xiążę Lubomirski, hrabia Ostrowski - Ojcowie Niepodległej Polski! Na zawsze w naszej pamięci...

CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM! 

czwartek, 26 października 2017

Rewolucja protestancka 1517 - 1967


Marcin Luter o Mszy św.:

Główny wyraz ich kultu, Msza, przewyższa wszystko bezbożnością i ohydą (…) Już to byłoby wystarczającym powodem do zrzucenia habitu, porzucenia klasztoru i ślubów” (Leon Christiani, Du lutheranisme au protestantisme, 1910, str. 258)

Ta obrzydliwość zwana Offertorium, stąd już prawie wszystko śmierdzi ofiarą!” (Formula missae et communionis pro ecclesia Vuittembergensi, 1523; cyt. za: ks. Karl Stehlin, W obronie prawdy katolickiej. Dzieło abpa Lefebvre, Wydawnictwo Tradycji Katolickiej ,,Te Deum”, Warszawa 2001 r.).

450 lat po rewolucji protestanckiej, w 1967 roku taka sama rewolucja dokonała się w "kościele" posoborowym - modernistycznej religii Novus Ordo. Tzw. Missa Normativa, która po prezentacji dla biskupów na Synodzie w 1967 r. została ODRZUCONA ogromną większością głosów, jako pomyłka i bubel! Missa Normativa nie różniła się praktycznie niczym od protestanckiego obrzędu "Wieczerzy Pańskiej" wprowadzonego w XVI-wiecznej Anglii przez Tomasza Cranmera. Za odmowę uczestniczenia w takim właśnie obrzędzie Ryszard Gwyn (którego słynne określenie - po walijsku: Yn lle allor - trestyl trist" czyli "Zamiast ołtarza - nędzny stół" najlepiej określa pryncypia XVI-wiecznej anglikańskiej "reformy liturgicznej") został swego czasu skazany (jak wielu jego rodaków katolików) na ścięcie i poćwiartowanie.

"Zwołany w Rzymie w październiku 1967 roku Synod Biskupów miał wypowiedzieć się na temat eksperymentalnego odprawiania nowej tzw. mszy normatywnej (Missa Normativa). Owa Msza, opracowana przez Consilium ad exequendam Constitutionem de Sacra Liturgia (Komisję ds. realizacji soborowej Konstytucji o liturgii), wywołała wśród członków Synodu ogromne zakłopotanie. Na ogólną liczbę 187 głosujących wielu wyraziło żywy sprzeciw (43 głosujących non placet) oraz liczne i poważne zastrzeżenia (67 głosów iuxta modum), a 4 wstrzymało się od głosu. Światowe agencje informacyjne mówiły o „odrzuceniu” proponowanej nowej Mszy przez Synod, zaś prasa postępowa pominęła to wydarzenie milczeniem. W promulgowanym 3 kwietnia 1969 r. konstytucją apostolską Missale Romanum Nowym Obrządku Mszy znowu odnaleźć można obrzęd tożsamy w swej istocie z „Missa Normativa”. Nie wydaje się, by w międzyczasie konferencje episkopatów były proszone o przesłanie opinii w tej sprawie..." (Kard. Ottaviani, Kard. Bacci: Krótka analiza krytyczna Novus Ordo Missae)

2 lata później, w 1969 r., antypapież Montini (tzw. "Paweł VI") ostatecznie wprowadził w posoborowym "kościele" nowy ryt - "Novus Ordo Missae", który praktycznie niczym nie różnił się od neo-protestanckiej "Missa Normativa" z '67. W ten sposób po ponad 450 latach spełniło się marzenie Lutra - z niegdyś katolickich kościołów na całym świecie zniknęła prawdziwa, katolicka Msza święta...

piątek, 20 października 2017

99 lat temu, 20 października 1918 roku Rada Miejska Lwowa zdecydowała o przyłączeniu miasta do Polski


7 października 1918 roku Rada Regencyjna Królestwa Polskiego ogłosiła manifest do narodu polskiego, proklamujący powstanie niepodległego państwa polskiego. Zarząd miasta Lwowa wysłał więc już 11 października 1918 do Rady Regencyjnej list, zapewniający że mieszkańcy miasta wezmą aktywny udział w budowie niepodległej Rzeczypospolitej.

Na mocy dekretów Rady i rozkazu jej Komisji Wojskowej płk Władysław Sikorski rozpoczął organizację we Lwowie Polskiego Korpusu Posiłkowego oddziałów Wojska Polskiego, powołując Komendę Okręgową. Od lata 1918 istniały ponadto Polskie Kadry Wojskowe powiązane z Narodową Demokracją z kpt. armii austriackiej Czesław Mączyński na czele. Trzecią polską organizacją była Polska Organizacja Wojskowa, utworzona w lutym 1918 przez Juliana Stachiewicza. Dowództwo POW objął 11 października 1918 Ludwik de Laveaux.

W tym czasie działały też niepodległościowe organizacje ukraińskie i w pierwszej połowie października 1918 zwołano do Lwowa delegatów z ukraińskich ziem należących przed wojną do Austro-Węgier – Galicji Wschodniej, Bukowiny i Rusi Zakarpackiej, którzy utworzyli 19 października Ukraińską Radę Narodową. Ogłosiła ona powstanie państwa ukraińskiego z ziem wschodniej Galicji aż po rzekę San.

Jednak Rada Miejska Lwowa wraz z przedstawicielami organizacji kulturalnych i społecznych 20 października przyjęła rezolucję o przyłączeniu miasta do Polski. Sprzeciwili się temu radni ukraińscy, uznając rezolucję za bezprawną.

Lwowskie gazety 31 października poinformowały, że 1 listopada do Lwowa ma przybyć z Krakowa oficjalna delegacja Polskiej Komisji Likwidacyjnej, aby w swym imieniu objąć władzę . To zadecydowało o przyspieszeniu ukraińskiego wystąpienia.

Przez cały listopad toczyły się we Lwowie walki pomiędzy polskimi i ukraińskimi oddziałami wojskowymi. Były dość chaotyczne i przewagę zdobywała raz jedna, raz druga strona.

Dopiero powołanie na stanowisko dowódcy Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich w Galicji Wschodniej gen. Tadeusza Rozwadowskiego usprawniło organizowanie polskiej pomocy dla Lwowa, która wyruszyła z Przemyśla 19 listopada. Dowództwo ukraińskie zlekceważyło przeciwnika i po całodobowych walkach 21-22 listopada opuścili miasto.

Walki o miasto trwały jeszcze do końca kwietnia 1919 r. a obrona Lwowa i wojna polsko-ukraińska 1918-1919 to walka o zachowanie polskości na tym terenie.

Ekumenizm z szatanem.

"Extra Ecclesiam nulla salus"...
..."Unam, sanctam, catholicam et apostolicam Ecclesiam"


Co takiego świętuje pseudo-hierarchia "kościoła" posoborowego, czyli modernistycznej sekty Novus Ordo, biorąc aktywny udział w nabożeństwach protestanckich:

Bóg nie może być Bogiem, On najpierw musi sie stać diabłem... Muszę przyznać boskość diabłu na krótką godzinę i niech szatańskość będzie przypisana do naszego Boga. Ale to wczesne dni jeszcze. W końcu rzeczywiście możemy powiedzieć: Jego dobroć i sprawiedliwość trwa nad nami.„ M. Luter.

Źródło: Wider die sturmendenBauern (Against the storming peasants) Weimar Edition of Luther’s Writings 18 (Schriften 1525), p. 249 f. Źródło: Theologian Editor Dieter Protzel, Edition nr 3: No speaks Martin Luther, no speaks Jesus of Nazaerth, Wrertheim 1999, English Translation: Wertheim 2001w: http.wwwtheologe.de/theologian3.htm, version from 10 th May 2016 (dostęp 11 października 2016)

Żaden grzech nie może mi zaszkodzić... Grzech nie może cię oderwać od Niego (Chrystusa), nawet jeśli cudzołożysz sto razy dziennie i tyleż morderstw popełniasz. Czyż bowiem i sam Jezus nie cudzołożył? Cudzołożył! I to nie raz: Chrystus był cudzołożnikiem: pierwszy raz z kobietą przy studni, gdy było mówione: „Nikt nie wie, co On z nia robi”. Ponownie, z Marią Magdaleną i jeszcze raz z kobietą przyłapaną na cudzołóstwie , którą oddalił tak lekko. Zatem i sprawiedliwy Chrystus musiał przed śmiercią stać się cudzołożnikiem” M. Luter.

Źródło: Luther Works, Amierican Edition, volume 54,p 154, także: D. Martin Luthers Werke, kritische Gesamtausgabe (Hermann Bohlau Verlag,1893), vol2, no. 1472, April 7 – May 1, 1532, p.33

Dokładnie w ten sam sposób wypowiada się także antypapież Jorge Bergoglio, który twierdzi, iż Jezus Chrystus "stał się diabłem, wężem, grzesznikiem"... Czy Namiestnik Chrystusa Pana na ziemi, mógłby głosić takie bluźnierstwa? To absolutnie nie możliwe... Takie słowa mogą pochodzić wyłącznie od diabła...

"Jedna tylko religia katolicka ma czystą prawdę i całą prawdę."

Posoborowy "kościół" jest heretycki i schizmatycki, nie jest zatem katolicki. Kościół Chrystusowy jest Jeden, Święty, Powszechny i Apostolski. Jest też nieomylny w sprawach Wiary i moralności, w osobie Papieża Rzymskiego. Modernistyczna, masońska nowa religia nie posiada żadnego z tych zamion Kościoła katolickiego.

Jak by ktoś miał jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, czy katolikowi wolno świętować 500 lecie herezji protestanckiej, to są takie kanony w KPK (1917 r.)

Kanon 1258 
"Zakazane jest wiernym w jakikolwiek sposób czynnie uczestniczyć czyli mieć udział w niekatolickich obrzędach 
  
Kanon 2316:
"Każdy kto z własnego popędu i świadomie wspiera propagowanie herezji, albo kto uczestniczy (wbrew postanowieniom Kanonu 1258) w niekatolickich obrzędach, jest podejrzanym o herezję. 


Należy się spowiadać, gdy coś takiego ma miejsce. W katolickich książeczkach, w rachunku sumienia odnośnie PIERWSZEGO PRZYKAZANIA, jest pytanie czy uczestniczyło się w tego typu "imprezach"...

wtorek, 17 października 2017

"MY CHCEMY BOGA!" - oficjalne hasło Marszu Niepodległości AD 2017


Przed dwoma dniami poznaliśmy oficjalne hasło tegorocznego Marszu Niepodległości, który za niecały miesiąc, w sobotę 11 listopada, w 99 rocznicę przekazania władzy wojskowej w Królestwie Polskim (późniejszej II RP) Piłsudskiemu, ma przejść ulicami Warszawy. 

Hasła MN z roku na rok bywały coraz to lepsze. Do historii przeszło hasło zeszłorocznego Marszu - "Polska Bastionem Europy". Jednak tegoroczne hasło zdecydowanie przebija wszystko, co było do tej pory. To bez wątpienia najlepsze hasło w historii Marszu Niepodległości od początku jego istnienia, czyli od 2010 r.


Hasło pochodzi oczywiście z pięknej pieśni maryjnej - "My chcemy Boga, Panno Świętą!", która w tym roku obchodzi 135. rocznicę swego powstania. Pieśń napisał w 1882 r. we Francji x. Moreau. 

Polski ogólnie pojęty Ruch Narodowy (nie mam tu na myśli partii politycznej o tej nazwie, a cały ruch społeczny, wszystkie organizacje narodowe a także niezrzeszonych Narodowców) przechodził w tym czasie swoistą przemianę. Początkowo wielki entuzjazm spowodowany niewątpliwym sukcesem MN w 2010, i jeszcze większym w 2011 roku, spowodował utworzenie organizacji a w końcu partii "Ruch Narodowy". Niestety przerost ambicji personalnych osób tworzących tą formację, doprowadził do jej stopniowego osłabienia ideowego, w imię "lepszego odbioru" przez społeczeństwo  (a zwłaszcza przez demoliberalne media...), aż w końcu całkowitego jej rozmycia podczas tzw. "wyborów", i przejścia na pozycje demoliberalne, aż do całkowitego podziału i rozpadu, już po tzw. "wyborach". Z tamtego wielkiego entuzjazmu w roku 2014 nie zostało już nic, poza wielkim rozczarowaniem. Wtedy jednak rozpoczął się, we wszystkich organizacjach (nie licząc tworów całkowicie demoliberalnych, jak np. stowarzyszenie "Endecja"), powolny proces, który trwa do dziś, a który polega na powrocie do zdrowej, autentycznej idei Narodowej. Przede wszystkim jest to zaś powrót do wartości katolickich, do stawiania w manifestach i deklaracjach ideowych na 1 miejscu Boga i Jego Prawa, oraz Wiary Katolickiej i tradycyjnego nauczania Kościoła katolickiego.

poniedziałek, 16 października 2017

Dokładnie 100 lat temu, 16 października 1917, o. Maksymilian Maria Kolbe założył RYCERSTWO NIEPOKALANEJ.


„Gdy masoneria w Rzymie coraz śmielej występowała – wywiesiła swój sztandar przed oknami Watykanu, na sztandarze czarnym giordano-brunistów umieściła św. Michała Archanioła pod nogami Lucyfera i w ulotkach głośno występowała przeciwko Ojcu Świętemu – powstała myśl założenia stowarzyszenia do walki z masonerią i innymi sługami Lucyfera”

Tak o. Maksymilian Kolbe określa okoliczności powstania Rycerstwa Niepokalanej (łac. Militia Immaculatae, skrót M. I., Milicja Niepokalanej) – organizacja powstała w 1917 z inicjatywy Ojca Maksymiliana Kolbe. Spotkanie inauguracyjne odbyło się 16 października 1917 w obecności siedmiu członków założycieli. 28 marca 1919 papież Benedykt XV udzielił członkom Rycerstwa Niepokalanej ustnego błogosławieństwa, a niedługo potem pisemne błogosławieństwo dał wikariusz generalny franciszkanów o. Dominik Tavani. Oficjalnego zatwierdzenia przez Kościół dokonał 2 stycznia 1920 kardynał Bazyli Pompilj. Od 1919 organizacja działa w Polsce, a 20 grudnia 1919 jej program oficjalnie zatwierdził biskup Adam Sapieha. Statut tej organizacji jako podstawowy cel działalności wskazywał staranie się o nawrócenie grzeszników, heretyków, schizmatyków itd., a najbardziej masonów, oraz uświęcenie wszystkich pod opieką i za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej. Założyciel szczególną uwagę przykładał do modlitwy za członków lóż wolnomularskich, których działalność postrzegał jako olbrzymie zagrożenie.

O Maryjo, bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za masonami i poleconymi Tobie»

piątek, 13 października 2017

Dziś 100. rocznica ostatniego objawienia fatimskiego Matki Bożej.


Dokładnie 100 lat temu - 13 października AD 1917 w Fatimie miało miejsce ostatnie z serii objawień Najświętszej Maryi Panny, zwieńczone cudem wirującego słońca, który oglądało ok 100. tysięcy osób. Cud Słońca został oficjalnie uznany przez Kościół katolicki 13 października 1930 r. W 1951 r. Ojciec Święty Pius XII kilkukrotnie na własne oczy oglądał Cud Słońca w Ogrodach Watykańskich. 

poniedziałek, 9 października 2017

59. lat temu zmarł ostatni Papież Pius XII


9 października 1958 - umiera ostatni Papież Kościoła katolickiego, Wikariusz Pana naszego Jezusa Chrystusa - J.Św. Ojciec Święty Pius XII

25 lat temu odszedł ś.p. Pan Jędrzej Giertych. R.I.P.+


25 lat temu, 9 października 1992 roku zmarł w Londynie, w wieku 89 lat (ur. 7 I 1903), Jędrzej Giertych, polityk, harcerz, dyplomata, publicysta polityczny i historyczny, powieściopisarz, nacjonalista chrześcijański; syn inżyniera, właściciela fabryki w Sosnowcu; jako piętnastolatek brał udział w rozbrajaniu Austriaków w Kielcach; ochotnik w wojnie 1920 roku, ranny 15 sierpnia w bitwie warszawskiej; ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim i Szkołę Nauk Politycznych; w ZHP był do 1932 kierownikiem Głównej Kwatery Męskiej; w latach 1927-32 był referentem w MSZ i pracował w konsulacie polskim w Olsztynie; po usunięciu go przez władze sanacyjne z MSZ rozpoczął działalność polityczną w ruchu narodowym; szybko znalazł się w ścisłym kierownictwie obozu narodowego jako sekretarz Komitetu Wykonawczego Obozu Wielkiej Polski (1932-33), członek Zarządu Głównego i Komitetu Głównego Stronnictwa Narodowego (1935-39) oraz niejawnej tzw. „dziewiątki”; wraz z prezesem SN Kazimierzem Kowalskim przewodził frakcji wrogiej jakimkolwiek kompromisom z sanacją; był też redaktorem "Gazety Warszawskiej", a po (wymuszonej administracyjnie) zmianie tytułu – "Warszawskiego Dziennika Narodowego"; dzięki pracom takim jak "Tragizm losów Polski" (1936) i "O wyjście z kryzysu" (1938) już przed wojną uchodził za głównego ideologa „młodej” endecji; w 1937 odbył podróż reporterską do Hiszpanii, której pokłosiem była książka "Hiszpania bohaterska", w której ze szczególnym entuzjazmem pisał o karlistach, uważając, że ruch ten jest odpowiednikiem ruchu narodowego w Polsce; we wrześniu 1939 walczył jako oficer marynarki w obronie Helu; lata wojny spędził w obozach jenieckich i w berlińskim więzieniu Gestapo, podejmując wszelako sześciokrotnie próby ucieczki; po opanowaniu Polski przez Armię Czerwoną przedostał się do kraju, aby wywieźć z niego rodzinę (żonę i sześcioro dzieci), a następnie żył na emigracji w Anglii; mając na utrzymaniu liczną rodzinę i pracując jako robotnik, a później jako nauczyciel, zdołał mimo to napisać i wydać liczne książki (również ocalone z kraju manuskrypty książek Feliksa Konecznego) oraz redagować wydawnictwa seryjne: "Ruch Narodowy" i "Opoka"; był przewodniczącym Towarzystwa im. Romana Dmowskiego, z emigracyjnego SN został jednak w 1961 usunięty za głoszenie propozycji zmiany orientacji geopolitycznej na prorosyjską (do stronnictwa powrócił w latach 80.); zwalczał tzw opozycję demokratyczną w kraju, uważając, że jest ona zdominowana przez nurt lewicowo-kosmopolityczny (KOR), a w 1982 poparł wprowadzenie stanu wojennego mniemając, że zapobiegł on militarnej interwencji sowieckiej; jako przedstawiciel myśli narodowej wyrażał dobitnie jej orientację antyliberalną, antyparlamentarną, antymasońską, antyżydowską i antyniemiecką, uosabiał również zwrot ruchu narodowego w kierunku jego pełnej katolicyzacji i tradycjonalizmu; akcentował ideowe powinowactwo nacjonalizmu polskiego z hiszpańskim karlizmem, portugalskim salazaryzmem i Action Française, a zasadniczą rozbieżność z neopogańskim hitleryzmem; w swojej najważniejszej pracy teoretycznej po wojnie – "Nacjonalizm chrześcijański" (1946) – pisał, że jedność Europy jest rzeczą konieczną, ale też „posunięcie tej jedności zbyt daleko byłoby także rzeczą niesłychanie niebezpieczną i szkodliwą” – winna ona polegać na przywróceniu średniowiecznej rodziny narodów chrześcijańskich, które by konieczną jedność łączyły z odrębnym niepodległym życiem każdego narodu; od lat 60. sprzeciwiał się też „posoborowej” rewolucji liturgicznej i doktrynalnej w Kościele.

Prof. Jacek Bartyzel, "Z kalendarzyka reakcjonisty".

sobota, 7 października 2017

piątek, 6 października 2017

Zmarł Ksiądz Vernooy

3 października AD 2017 zmarł Ksiądz Vernooy. Urodzony w 1925 roku. Sedewakantysta. Niegdyś Misjonarz w Afryce. 

Prosimy o modlitwę!

Requiescat in pace!