Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

środa, 27 marca 2024

Dziś, 27 marca AD 2024 zmarł Roman A. Kneblewski.

 Dziś (27 marca 2024 r.), wczesnym rankiem, zmarł po długotrwałej chorobie w wieku 72 lat [ks?] Roman Adam Kneblewski (ur. 26 marca 1952 roku w Bydgoszczy) – polski duchowny Novus Ordo (nowe święcenia otrzymał od ks. bp. Jana Czerniaka w 1988 r.); był związany ze środowiskiem narodowym i prowadził kanał Tuba Cordis na YouTube, uznawany przez wielu za (nieformalnego) kapelana polskich nacjonalistów. Odważny i niewygodny dla wielu prawdziwy polski Patriota i monarchista, mocno zaangażowany w walkę o Polskę i prawdę historyczną.

Requiem aeternam dona ei, Domine, et lux perpetua luceat ei. 
Requiescat in pace. Amen

Ave Maria!

OD REDAKCJI TENETE TRADITIONES: W tym roku to już kolejny zgon, po Tadeuszu Isakowiczu-Zaleskim, człowieka całym sercem zaangażowanego w pewną dobrą sprawę i autentycznie ideowego, którego życie i dokonania należy oceniać z różnej perspektywy. Nie można zapominać że w sprawach religijnych oboje niestety błądzili i nie mogą stanowić żadnego autorytetu dla katolików integralnych, ponieważ nie byli wiernymi obrońcami katolickiej ortodoksji. Zmarły w styczniu Isakowicz-Zaleski w ogóle nie przejawiał raczej większego zainteresowania ogólnie pojętym "Ruchem Tradycji", podczas gdy [ks?] Kneblewski przeciwnie, był bardzo zaangażowany, tyle tylko że z pozycji indultowej, a więc uznawania i bycia w oficjalnych strukturach modernistycznego Neokościoła. Niestety śp. Roman Kneblewski do końca życia nie wyrzekł się tego błędnego stanowiska, nie wyrzekł się nowej "mszy Pawła VI", a Karola Wojtyłę uznawał za "świętego"... Jednocześnie, co warto podkreślić, miał problem z uznawaniem Jerzego Bergoglio za papieża, i jak sam kiedyś publicznie przyznał w komentarzu na Facebooku, w Kanonie Mszy wymieniał imię Benedykta XVI... Ciekawe czy po śmierci Ratzingera stał się de facto... sedewakantystą? Tak czy inaczej, warto pamiętać o jego wielkim zaangażowaniu ideowo-politycznym, i mieć nadzieję że dobry Bóg wybaczy mu jego błędy teologiczne (spowodowane, miejmy nadzieję, niezawinioną niewiedzą)...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz