Dziś na Facebooku pojawiła się tego typu [dez]informacja |
Dzień 31 października był do 1955 r. dniem pokutnym – była to wigilia Wszystkich Świętych. Celem wigilii jest specjalne modlitewne przygotowanie przed nadchodzącym świętem, jest to pewnego rodzaju wprowadzenie, wstęp do samej uroczystości, lecz w przeciwieństwie do radosnego charakteru dnia świątecznego, wigilia jest dniem pokuty, w którym obowiązuje post. Po reformie liturgicznej przeprowadzonej przez ostatniego – jak do tej pory – katolickiego papieża, Ojca Świętego Piusa XII, w Kościele katolickim mamy trzy postne wigilię, tj.: Wielkiejnocy (Wielka Sobota, aż do północy!), Zesłania Ducha Świętego i Bożego Narodzenia (24 grudnia). Dniem postnym jest także dzień 7 grudnia, w zamian za 14 sierpnia (choć obie wigilie, Wniebowzięcia i Niepokalanego Poczęcia N.M.P. zostały zniesione). Przed rokiem 1955 takim dniem była również, m.in. wigilia Wszystkich Świętych, lecz została ona zniesiona, a post z tego dnia nie został przeniesiony na żaden inny dzień. Tego dnia post więc nie obowiązuje.
Niektórzy powołują się na KPK z 1917 r., w którym jest napisane, że post ścisły obowiązuje m.in. 31 października. Jednak od momentu wprowadzenia Kodeksu Prawa Kanonicznego w 1917 r. dyscyplina postna była zmieniana przez kolejnych papieży, m.in. Papież Pius XII wprowadził zmiany w kalendarzu liturgicznym, w wyniku których wigilia Wszystkich Świętych została zniesiona, podobnie jak post tego dnia (natomiast post w wigilię Wniebowzięcia NMP, która też została zniesiona, został przeniesiony na dzień 7 grudnia, mimo iż wigilia Niepokalanego Poczęcia również została zniesiona). Dyscyplina postna jest czymś całkowicie niezależnym od używanego kalendarza i Mszału, i obowiązuje wszystkich Katolików. Tak więc nawet jeśli jakiś kapłan używa Mszału sprzed 1955 r., to nie zmieniają się obowiązujące danego dnia posty. Tak więc jutro w Kościele katolickim nie ma postu, niezależnie czy ktoś będzie na Mszy św. sprawowanej z formularza wigilii Wszystkich Świętych (jak w Mszale pre '55) czy też dnia ferialnego (jak w Mszale z 1955 lub 1962 r.). Ten dawny post można potraktować co najwyżej jako dobrowolną praktykę pokutną, a nie jako dyscyplinę nakazaną prawnie przez Kościół. Więcej o postach obowiązujących w Kościele katolickim można przeczytać tutaj:
Przypomniał o tym duszpasterz katolików rzymskich integralnych w Polsce, x. Rafał Trytek ICR, podczas ogłoszeń wygłoszonych na Mszy św. w Krakowie, w ostatnią niedzielę (święto Chrystusa Króla) w kaplicy Matki Bożej Królowej Polski. Kapłan ten sprawuje Msze św. wg. Mszału sprzed reformy Papieża Piusa XII (Mszał św. Piusa X / Benedykta XV z 1920 r.), jednak słusznie zwrócił uwagę, że obecnie, zgodnie z prawodawstwem Papieża Piusa XII, post tego dnia nie obowiązuje (w nagraniu z ogłoszeń i kazania od ok 0:50 s.). Jednocześnie zachęcił wiernych do dobrowolnej praktyki pokutnej tego dnia, co jest jak najbardziej wskazane, zwłaszcza biorąc pod uwagę ohydne, odbywające się wówczas obrzędy satanistyczne i neopogańskie związane z tzw. Halloween. Powinniśmy wynagradzać Panu Bogu za te straszliwe zniewagi modlitwą i postem oraz innymi aktami wynagradzającymi. Zwłaszcza, że następnego dnia przypada pierwszy piątek miesiąca, jednak z racji na to, że jest to święto nakazane, post tego dnia nie obowiązuje, na co również zwrócił uwagę duszpasterz Tradycji w swych ogłoszeniach z ostatniej niedzieli. Dlatego można "wykorzystać" tę okazję i "przenieść" sobie post z piątku na czwartek, jednak może być to wyłącznie dobrowolna praktyka, nie jest to natomiast w żaden sposób post obowiązujący pod grzechem. Prawnie, zarówno jutro, tj. w czwartek (31 października) jak również w piątek (1 listopada) żaden post nie obowiązuje.
Trzeba podkreślić, że to nie ma w ogóle związku z tym, wg. jakiego Mszału się odprawia / jakiego kalendarza liturgicznego się używa. Jeśli ktoś powołując się na epikeę czy cokolwiek innego odprawia wg. Mszału pre '55 a więc jutro wg. formularza dawnej, zniesionej wigilii Wszystkich Świętych, to nie zmienia to w żaden sposób dyscypliny która jest OBOWIĄZUJĄCA w Kościele katolickim, a którą stanowi prawo ustanowione przez Papieża, które tylko Papież mógłby zmienić.
Jeśli zaś ktoś świadomie odrzuca, wprost, expressis verbis, prawodawstwo Papieskie, mówiąc jeszcze przy tym iż wie, że zostało ono ważnie promulgowane, przez katolickiego Papieża, ale on je odrzuca bo wie lepiej, to jest de facto schizmatykiem, jak lefebryści, którzy robią dokładnie to samo... Taki ktoś sam siebie stawia w miejscu papieża, swój autorytet ponad autorytetem papieża, i de facto tworzy swój własny kościół, w którym to on sam sobie jest papieżem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz