Hiszpańskie stowarzyszenie Obrony Krzyża w Dolinie Poległych apeluje do chrześcijan o pomoc i wsparcie, aby “zapobiec zniszczeniu największego krzyża na świecie”. Apel przetłumaczono już na siedem języków.
O działaniach hiszpańskich władz informowaliśmy w połowie września. Fundacja benedyktynów, którzy do tej pory zarządzają Doliną Poległych ma zostać usunięta poprzez desakralizację świątyni, opactwo zostanie „wygaszone”. „Dopóki nie nastąpi jego wymarcie, będzie obowiązywał system przejściowy, który będziemy regulować dekretem”. Gdy to się stanie, dolina zostanie cmentarzem cywilnym, który będzie składał hołd ofiarom po obu stronach” – poinformowała wicepremier Calvo. Rozważane jest nawet usunięcie krzyża z doliny.
Krzyż nad wykutą w skale bazyliką w Dolinie Poległych ma 150 metrów wysokości, i jest widzialny z odległości ponad 50 km (o tyle oddalone jest centrum Madrytu) Jest to największy krzyż na świecie. |
APEL W OBRONIE MONUMENTALNEGO KRZYŻA DOLINY POLEGŁYCH JAKO SYMBOLU NASZEJ CYWILIZACJI
Do wszystkich chrześcijan na świecie i do wszystkich ludzi dobrej woli:
Historia chrześcijaństwa to historia prześladowań, począwszy od Dioklecjana, poprzez Rewolucję Francuską, Cristeros w Meksyku, reżymy komunistyczne aż po obecne czasy, gdy nasi bracia w wierze cierpią prześladowania w wielu krajach muzułmańskich.
Hiszpania – „ziemia Maryi”, jak powiedział Jan Paweł II [herezjarcha Karol Wojtyła - przyp. red. Tenete Trad]- była chrześcijańska już od czasu przybycia apostoła Jakuba na Półwysep Iberyjski w pierwszym wieku naszej ery. Zawsze przewodziła obronie chrześcijaństwa, najpierw przez 8 wieków przeciwko imperium muzułmańskiemu, później przeciw Turkom, a w końcu też przeciwko licznym herezjom i tym średniowiecznym i tym modernistycznym. Była jednak przede wszystkim ewangelizatorem świata od Filipin po Ziemię Ognistą. Hiszpania, będąc kolebką męczenników i świętych, nie może być zrozumiana bez wiary w Chrystusa, podobnie jak cała Europa. To w Hiszpanii, niecałe sto lat temu, między 1934 a 1939 rokiem, chrześcijanie doświadczyli jednego z największych i najkrwawszych prześladowań w historii świata z rąk ponurej koalicji socjalistów, komunistów z anarchistami zwanej „Frontem Ludowym”. Pochłonęło ono życie ponad 8000 zakonników i kilka tysięcy ludzi świeckich brutalnie zamordowanych wyłącznie z powodu wiary. Do tego należy wliczyć ogrom zniszczeń, grabieży, podpaleń znacznej części miejsc kultu i wszelkiego rodzaju instytucji religijnych. Pamięć tych wydarzeń była jak rana, której gojenie się zajęło Hiszpanom sporo czasu. Jednak dzięki wysiłkom pojednania godnym najwyższego uznania, udało się tego dokonać parę dekad temu.
Jako symbol tego pojednania, hołd dla wszystkich ofiar z obu zwaśnionych stron, które oddały życie ponosząc konsekwencje bratobójczej wojny a także na pamiątkę tych dramatycznych wydarzeń, w 1958 roku nieopodal Madrytu ukończono imponujący, monumentalny kompleks. Dolina Poległych jest więc „symbolem jedności i braterstwa wszystkich Hiszpanów”, w której ponad 30 000 zmarłych w wojnie domowej, tak zwycięzców jak i przegranych, otrzymało katolicki pogrzeb. Kompleks architektoniczny mieści także bazylikę papieską, opactwo benedyktyńskie, ważny ośrodek studiów nad nauką społeczną Kościoła i górujący ponad tym wszystkim NAJWIĘKSZY KRZYŻ CHRZEŚCIJAŃSTWA.
Dolina Poległych od czasu jej otwarcia jest więc jednocześnie ogromnym cmentarzem, imponującą katolicką świątynią, a przede wszystkim miejscem pamięci, pojednania i przestrogą przed tym, co już nigdy nie powinno się powtórzyć.
Stąd pragniemy poinformować cały świat chrześcijański:
Socjalistyczno-komunistyczny i secesjonistyczny rząd Hiszpanii przedstawił parlamentowi projekt ustawy, która ma na celu przedefiniowanie całej Doliny Poległych, wypaczenie sensu jej istnienia, wypędzenie wspólnoty benedyktynów oraz w tym przypadku ostateczne zburzenie Krzyża, czego od dawna domagają się komunistyczni współpracownicy premiera Sancheza. I rzeczywiście, pani wicepremier Calvo w ostatnich deklaracjach dla mediów nie wycofała się z zapowiedzi, że ten plan obalenia krzyża będzie „przedmiotem refleksji”.
Niemoc i bezradność jaką odczuwamy, my katolicy hiszpańscy, każe nam prosić i APELOWAĆ do wszystkich naszych braci w Chrystusie na całym świecie, niezależnie od ich narodowości, aby pomogli nam w modlitwie i we wszystkich koniecznych działaniach medialnych, aby zapobiec planowanemu świętokradztwu.
Apel wynika z naszego zobowiązania wobec prawdy (która nas wyzwoli), z naszego przekonania o sprawiedliwości (jako wyższej formie ludzkiego poznania), także z racji naszego poszanowania historii i kultury. Jesteśmy przekonani że tylko z powodu ogromnej ignorancji lub nienawiści można gardzić dziedzictwem pokoleń, które nas poprzedzały. Brak szacunku, wymazanie partii historii, przeinaczanie to typowe dla barbarzyńców, i w tym przypadku wskazuje na niezachwianą zuchwałość marksistowskiej myśli indoktrynującej.
Jesteśmy chrześcijanami, ludźmi wiary, pokory i miłości, dlatego nie możemy dopuścić do niszczenia naszej milenijnej cywilizacji – kolebki godności i humanistycznego postępu. POŁĄCZMY SIŁY! I niech każdy zwróci uwagę ludzi na to obojętnych, a wszyscy razem możemy błagać Boga o pomoc. Pewnego dnia nadejdzie przebudzenie i Bóg zobaczy, że wypełniliśmy jego przykazania i nasze obowiązki.
Burzenie monumentalnego Krzyża Doliny Poległych to nie tylko barbarzyński atak na jedno z odziedziczonych, wielkich dóbr kultury, ale przede wszystkim atak na fundamenty, na których zbudowano Europę i krok o kilka dekad wstecz w dziedzinie obrony podstawowych wolności.
STOWARZYSZENIE OBRONY KRZYŻA DOLINY POLEGŁYCH WZYWA WAS,
BRACIA W WIERZE
O POMOC i WSPARCIE, ABY ZAPOBIEC ZNISZCZENIU NAJWIĘKSZEGO KRZYŻA NA ŚWIECIE.
Tłum. Małgorzata Wołczyk
Źródło: Narodowcy.net / fnff.es
https://narodowcy.net/apel-o-obrone-krzyza-w-dolinie-poleglych-jako-symbolu-naszej-cywilizacji/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.