3.
Cześć Św. Teresy
od Dzieciątka Jezus w Polsce.
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus jest świętą międzynarodową. Cześć jej rychło przekroczyła granice Francji i przeszła do. Włoch, Hiszpanji, Polski i innych krajów katolickich. Nasza Polska wierząca, katolicka, gorąco ukochała „małą świętą“. „Dzieje duszy “ w krótkim stosunkowo czasie doczekały się kilku wydań i stały się książką, rozchwytywaną przez wiernych, czytaną z ciekawością nawet przez obojętnych i niewierzących.
Wielkim rozpowszechnieniem cieszą się również nowenny i litanje do św. Teresy, oraz jej obrazki i medaliki. Duchowieństwo stara się o umieszczanie jej ołtarzy i obrazów w kościołach. W Warszawie mamy takie ołtarze z obrazami Anioła Karmelu w kościółku Dzieciątka Jezus przy ulicy Moniuszki, na Bielanach w kościele pokamedulskim, obecnie Ojców Marjanów; w kościele św. Krzyża (Księży Misjonarzy) jest duży obraz św. Teresy od Dzieciątka Jezus, pędzla Stachiewicza, przedstawiający świętą w całej postaci, z krzyżem okrytym różami, na tle klasztornego ogrodu. W kościele św. Anny (pobernardyńskim) znajduje się obraz św. Teresy, malowany przez Gawińskiego; w kościele św. Aleksandra Ks. Infułat Brzeziewicz umieścił sprowadzony przez siebie z zagranicy obraz św. Teresy, dzieło francuskiego malarza Maxence, o wielkiej wartości artystycznej. Również kościoły Zbawiciela, Przemienienia Pańskiego (O. O. Kapucynów), św. Marcina (poaugustjański), pobazyljański przy ulicy Miodowej, Wszystkich Świętych, św. Ducha (popauliński) posiadają obrazy świętej karmelitanki z Lisieux. W okolicach Warszawy znajduje się ołtarz św. Teresy już od lat kilku w Zbikowie. Niepodobna tu wyliczać wszystkich miejscowości.
Naturalnie, że prastary Kraków, waleczny Lwów i dzielny Poznań kochają i czczą również w swoich kościołach św. Teresę od Dzieciątka Jezus. Ołtarze „małej świętej" są zwykle bardzo pięknie przybrane kwiatami, jaśnie ją światłem rzęsistem, posiadają liczne wota, a u stóp ich zawsze pełno klęczących Osób, zanoszących gorące prośby do Tej, która obiecała „przejść Niebo, czyniąc dobrze na ziemi“.
A „mała święta“ nie szczędzi im róż z nieba, spełnia gorliwie to, co przyrzekła, i oto słyszymy liczne a wiarogodne opowiadania o wielu nadzwyczajnych łaskach, otrzymanych za jej przyczyną. O cudach tych po należytem ich zbadaniu i sprawdzeniu powstaną z czasem liczne dzieła; Kościół w tych sprawach postępował zawsze i postępuje z wielką ostrożnością. Osoby, które doznały łask nadzwyczajnych, nie zawsze o nich ogłaszają, kierując się czy to skromnością, czy roztropnością, czy też innemi względami.
Mimo to polskie pisma religijne podały i wciąż podają bardzo liczne opisy cudownych uzdrowień i innych łask, doznanych za przyczyną św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Zwłaszcza wychodzące w Krakowie „Wiadomości Katolickie" i „Róże św. Teresy" szczególnie obfite dają o nich sprawozdania.
Nim wszystkie te wydarzenia zostaną razem zebrane w jedną specjalną książkę, pragnącym zapoznać się z niemi wcześniej radzimy zwrócić się do roczników pism powyżej wymienionych.
Ks. Paulin Giloteaux ,,Anioł Karmelu" str. 289-291
Mam pytanie, jak w prywatnych modlitwach należy wzywać wstawiennictwa osób, takich jak np. o. Maksymlinia Kolbe, które nie zostały formalnie kanonizowane przez prawdziwego papieża? Jakie powinny być formuły modlitewne? Czy np. "Św. Maksymilianie, módl się za nami!"?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, można to robić. W końcu "Świętych obcowanie", odnosimy nie tylko do kanonizowanych przez Kościół Świętych, których czci on w swym publicznym kulcie, ale także do wszystkich wiernych zmarłych, co do których mamy nadzieję, że osiągnęli już chwałę niebieską. Kanonizacja jest dopuszczeniem do kultu publicznego, natomiast kult prywatny osób zmarłych w opinii świętości nie jest w żaden sposób zakazany, wręcz przeciwnie. Oczywiście nie mamy w tym przypadku absolutnej pewności że te osoby faktycznie są w niebie (taką pewność daje jedynie kanonizacja, która jest nieomylnym aktem Magisterium Kościoła), ale z pewnością proszenie tych osób o wstawiennictwo, z Wiarą że są zbawione i mogą wstawiać się za nami u Boga, jest rzeczą pożyteczną i chwalebną. Co do konkretnych formuł, można zwracać się po prostu "Ojcze Maksymiliananie", ale nie formalnie, w prywatnej modlitwie, użycie słowa "Święty" również nie będzie żadnym nadużyciem.
Usuń