NIEDZIELA PO WNIEBOWSTĄPIENIU
Ryt zdwoj. Szaty białe.
Jest to Niedziela oczekiwania Ducha św. Myślą jednoczymy się z Apostołami zgromadzonymi w Wieczerniku, aby w skupieniu i modlitwie przygotować serca nasze na przyjście Pocieszyciela. Książe Apostołów poucza nas w lekcji o głównych obowiązkach chrześcijanina, są nimi : roztropność, modlitwa, miłość bliźniego ; a w końcu zdania przepięknie streszczony jest cel życia ludzkiego, które jest służbą Bożą : « aby we wszystkim Bóg był pochwalony ».
Ewangelia zapowiada nam przyjście Ducha Jezusowego.
« Z Chrystusem wstępujemy do nieba, mówi nam dzisiaj św. Augustyn w kazaniu (Jutrznia) choćby tylko myślą, bo gdy nadejdzie dzień sądu, wstąpimy tam i ciałem. Ale pamiętać należy, że z Chrystusem nie wstąpi do nieba ani pycha, ani chciwość, ani rozpusta : żadna choroba nie może tam się dostać z naszym lekarzem ».
Za: Mszał Rzymski z dodaniem nabożeństw nieszpornych, o. Gaspar Lefebvre, Benedyktyn. Przekład polski opracowali mnisi opactwa w Tyńcu. Opactwo ŚŚ. Piotra i Pawła w Tyńcu – Polska. Opactwo Św. Andrzeja, Bruges – Belgia, 1956 r.
Jak można było się spodziewać ks. Bałemba został wyrzucony/wyproszony z kaplicy FSSPX w Wrocławiu.
OdpowiedzUsuńhttps://actualia.blog/2020/03/23/sluzba-boza/
Teraz to nawet z czysto praktycznego punktu widzenia opłacałoby się księdzu przejść na pozycje sedewakantystyczne. Bo w końcu ilu z dotychczasowych wiernych będzie na tyle związanych z ks.Bałembą , żeby uczestniczyć w jego mszach świętych odprawianych "po domach"? Za to w środowisku tradycyjnych katolików (sedewakantystów) mógłby znaleźć jakieś wierne dusze. Ciekawe jak się ta sytuacja rozwinie.
Może zrozumie, że dzisiaj nie chodzi o nagrywanie kazań i puszczanie ich na stronach, lecz jasne zadeklarowanie się, że jest się wiernym niezmiennej nauce katolickiej, i co za tym idzie niezawodności i nieomylności kościoła katolickiego.
OdpowiedzUsuńNagrywanie kazań i puszczanie ich na stronach również jest bardzo ważne i istotne, ale najpierw powinna być jasna deklaracja. Tak było w przypadku x. Rafała Trytka, który najpierw wydał swą jasną deklarację jako katolickiego Kapłana z dnia 2 lutego 2006 r., a dopiero później rozpoczął swój publiczny Apostolat, nagrywanie kazań i zamieszanie na stronach etc. (czego akurat, niestety w chwili obecnej nie kontynuuje).
UsuńOjciec Pio nie wygłaszał kazań a sprawując Mszę Świętą i spowiadając nawracał rzesze.
OdpowiedzUsuńTak, tylko że po 1. nie każdy jest Ojcem Pio, a po 2., w czasach Ojca Pio nie brakowało jeszcze katolickich kapłanów, którzy głosili, publicznie, w kościołach, katolickie kazania, i dostęp do nich był nieograniczony (choć oczywiście modernizm już wtedy szalał, zwłaszcza od połowy lat 60'tych).
UsuńCo mi i innym z jego kazań skoro nic już nowego nie powie od tego co już zostało napisane i powiedziane? Mnie i innym potrzeba sakramentów i Mszy Świętej katolickiej proszę Pana.
OdpowiedzUsuńJeśli naprawdę Anonimowy tak twierdzi, i rzeczywiście było by to faktem, że dany kapłan (nie wiem czy mowa tu o x. Bałembie czy o kimś innym) "nic już nowego nie powie od tego co już zostało napisane i powiedziane" to tylko bardzo źle by to świadczyło o danym kapłanie. Jednak w istocie Anonimowy myli się, gdyż nie tylko Sakramentów i Mszy św. nam potrzeba, ale też zdrowej, katolickiej nauki Wiary! Ba, mało tego, bez Mszy św. da się pójść do Nieba, ale nie można tam trafić bez Wiary! A Wiara rodzi się ze słuchania! Nie wszyscy mają taką wiedzę, żeby znać już wszystko, co zostało kiedykolwiek napisane, lub powiedziane. Są osoby dopiero co nawrócone na Wiarę katolicką (np. z herezji modernizmu lub lefebryzmu), są osoby młode, dzieci i młodzież szkolna, które dopiero się uczą, są w końcu też osoby starsze, które chcą po prostu wysłuchać katolickiego kazania, a nie czytać skomplikowane polemiki i traktaty teologiczne. Inaczej po co w ogóle byłoby głoszenie kazań podczas Mszy, skoro "wszystko już było"... Dlatego też kapłani mają obowiązek w niedzielę i święta nakazane głosić kazania (można mieć co najwyżej dyspensę z tego obowiązku, jak np. Ojciec Pio), a lud wierny ma obowiązek tych kazań słuchać! Dlatego też cnota miłości i sprawiedliwość w obecnych czasach, gdy dostęp do kapłanów jest mocno organiczony, wręcz wymaga, aby te nauki nagrywać i zamieszczać w dostępnych środkach masowego przekazu, czyli w Internecie, aby wiernym którzy nie mają swobodnej możliwości bycia fizycznie na Mszy św., umożliwić chociaż wysłuchanie nauki w ich ojczystym języku!
UsuńBiblioteki cyfrowe "uginają się" od katolickich wykładów Ewangelii oraz kazań, z których naukę Wiary czerpały pokolenia Polaków.
OdpowiedzUsuńPolecam szczególnie "Krótkie nauki homiletyczne na niedziele i uroczystości całego roku" (Imprimatur z roku 1912), które opracował ks. bp Krynicki na podst. dzieła ks. Jakuba Wujka. Poniżej link (można pobrać jako .pdf):
https://polona.pl/item/krotkie-nauki-homiletyczne-na-niedziele-i-uroczystosci-calego-roku-wedlug-postyli,ODk3NTc0NTc/6/#info:metadata
Z takich książek korzystali niegdyś kapłani, przygotowując się do głoszenia kazań - dziś są nieocenioną pomocą dla nas, gdy kapłanów mamy jak na lekarstwo.