Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

środa, 13 listopada 2013

OJCZYZNĘ WOLNĄ RACZ NAM WRÓCIĆ PANIE!!!

Ostatnio szukałem na YouTube.pl jakiegoś w miarę ładnego wykonania pieśni "Boże coś Polskę". Niestety nie znalazłem nic, co byłoby zadowalające. Owszem, zdarzają się ładne wykonania tej pieśni, jednak niestety, śpiewana jest ona błędnie. Otóż, we wszystkich dostępnych wersjach, fragment refrenu brzmiał - "Ojczyzną wolną pobłogosław Panie". Jednak tak śpiewać nie powinniśmy, gdyż nasza Najmilsza Ojczyzna niestety nie jest dziś wolna... Okupacja nie skończyła się ani w roku 1945, ani w 1989. W obu przypadkach mieliśmy do czynienia ze zwykłą wymianą władzy. W 1945 roku komuniści stworzyli tutaj na naszych ziemiach swoje własne, marionetkowe państwo, które nie było Państwem Polskim, nie miało żadnej ciągłości z II RP, ani z legalnym Rządem Polskim który znajdował się w Londynie. To samo Państwo istnieje do dziś. Nic się nie zmieniło. Nastąpiła wymiana władzy, albo raczej podział.. Komuniści dogadali się z agentem "Bolkiem" i jego ekipą, i zwyczajnie podzielili się władzą. Wszyscy ludzie biorący udział w tym układzie byli ludźmi komuny i wiadomo komu służyli. 

Prawdziwe Godło Polski!

Nie powrócono do nazwy II RP, ani też do symboli narodowych z 1918 roku. Cały czas było to Państwo marionetkowe, nie mające nic wspólnego z Wolną Polską. Dalej rządzili nami i rządzą byli komuniści, poprzerabiani na "liberałów". Od początku państwo to było zależne od UE i USA, natomiast 2 maja 2004 r. dokonano formalnego aktu "rozbiorów", przystępując do UE i tracąc resztki niezależności. Wtedy ostatnie nadzieje na niepodległość prysły. Niepodległej Polski nie ma, i póki co nie będzie, dopóki sami sobie tej niepodległości nie wywalczymy.

Dziś jednak wmawia się nam, że żyjemy w wolnym kraju. Politycy, dziennikarze, celebryci i cała reszta szumowin tego świata tłucze nam do głowy, że gadamy bzdury, że jesteśmy jakimiś oszołomami, albo faszystami, bo przecież "Mamy Niepodległą"... Ktoś nawet stwierdził, że skierowana do Boga prośba o wolną Ojczyznę jest bluźnierstwem [sic!]... W mediach ciągle słychać ton oburzenia i protestu, kiedy wszelkiej maści środowiska prawicowe lub wolnościowe śpiewają w kościołach lub na rożnych uroczystościach i marszach refren w odpowiedniej, jak na naszą obecną sytuacje, wersji. Ludzie którzy pragną, aby Polska była wolna i niepodległa, są szykanowani lub wyśmiewani.

A jednak musimy powiedzieć jasno i stanowczo - NIE!

Nie żyjemy w niepodległej Polsce! Niepodległość jest celem, do którego musimy dążyć! Nie uznajemy i nie będziemy uznawać tego "państwa" za Państwo Polskie. Naszym celem nie jest obalenie tego czy innego rządu, tylko obalenie tego zgniłego, demoliberalnego systemu. Bowiem dom, który jest spróchniały, wyburza się, i stawia na nowo od podstaw.  Naszym celem jest obalenie "republiki okrągłego stołu", oraz w ogóle republiki jako takiej, gdyż dobrze wiemy z doświadczenia, że demokracja do niczego nie prowadzi, jest ona najgorszym z możliwych systemów. Chcemy Polski prawdziwie wolnej, suwerennej i niezależnej, Polski Narodowej i Katolickiej, Polski która jest Polską! Chcemy Polski z dobrym i solidnym rządem, niezależnym od obcych mocarstw i rządzącym zgodnie z Prawem Bożym oraz dobrem Narodu. Chcemy dobrej Armii która jest w stanie skutecznie bronić naszej Ojczyzny. Chcemy Polski Katolickiej, która w nierozerwalnej łączności z świętym Kościołem katolickim pomaga nam tak żyć, abyśmy mogli być dobrymi katolikami i osiągnąć zbawienie, która nie zajmuje się tylko doczesnością, ale myśli też o wieczności. Chcemy Polski Wielkiej, bowiem żyjemy w takim miejscu Europy, gdzie małe państwo, wtłoczone między dwa wielkie mocarstwa, po prostu nie ma racji bytu. Dlatego Polska sama musi stać się mocarstwem, takim jakim była w wieku XVI i XVII. I własnie dlatego, oraz przez pamięć o naszych walecznych przodkach którzy tam żyli i ginęli, nigdy nie zaprzestamy w walce o nasze Kresy Wschodnie, które są nieodłączną częścią Rzeczpospolitej! Naszym ostatecznym celem musi być przywrócenie Królestwa Polskiego, w granicach z czasów I RP.

Nasza Ojczyzna nie jest wolna, ale to nie znaczy, że jej w ogóle nie ma. Polska trwa! Polska trwa w naszych sercach i umysłach, w duszy każdego prawdziwego Polaka! Polska bowiem nie jest tylko państwem, Polska to wielka Idea i Naród, to krew męczenników i wieczna niepewność jutra! To nasze dzieje, nasza historia, nasza kultura, nasza święta Wiara i tradycja, nasz język i nasze obyczaje.. To nasz Kraj, nasza Ojczyzna. Ona nie ogranicza się tylko tylko do jakiegoś wyciętego kawałka ziemi, ona jest Wielka! Maże być Wielka, tak samo jak my możemy! To od nas zależy, jaka będzie. Od nas, i od Tego który jest nad nami i prowadzi nas do zwycięstwa. Dlatego prośmy go pokornie, lecz z czołem dumnie wzniesionym w górę:

OJCZYZNĘ WOLNĄ RACZ NAM WRÓCIĆ PANIE!!!

Wszystko zależy od Boga, nic nie dzieje bez Jego dopustu. O tym zawsze musimy pamiętać. Jednak, tak jak pisał św. Ignacy Loyola: "Ufaj Bogu tak, jakby całe powodzenie spraw zależało wyłącznie od Niego; tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakbyś ty sam miał wszystko zdziałać, a Bóg nic zgoła." Bóg niczego sam za nas nie zrobi, jednak dopomoże nam, jeśli będziemy go o to prosić. "Proście, a będzie wam dane"... 

Mam nadzieje, że już niedługo będziemy mieć okazje, aby na nowo świętować odzyskanie niepodległości. Przyjdzie taki czas, że nasza Ojczyzna odrodzi się, i czasy Wielkiej Polski powrócą. Mam nadzieje że dożyjemy tych czasów, jeśli nam Bóg pozwoli. 

Rada Regencyjna Królestwa Polskiego

Świętując rocznicę odzyskania niepodległości nie powinniśmy zapominać o NICH - o Radzie Regencyjnej Królestwa Polskiego. To Oni pierwsi, już 7 października 1918 roku ogłosili że Królestwo Polskie jest niepodległe. To Oni jeszcze pod niemiecką okupacją organizowali polskie szkolnictwo, sądy i urzędy. To Oni przygotowali podwaliny pod wolna Polskę. Dlatego to 7 października, a nie 11 listopada powinien być prawdziwą datą odzyskania niepodległości. Nie powinniśmy świętować daty, kiedy przekazano władze Józefowi Piłsudskiemu, człowiekowi który walnie przyczynił się do upadku II Rzeczypospolitej, tak samo jak Stanisław August Poniatowski doprowadził do upadku I RP - poprzez zaprzedanie interesów państwowych i narodowych obcym mocarstwom. Nie pozwólmy aby historia znów zatoczyła koło, i kiedy uda nam się odzyskać niepodległość, nie przekazujmy władzy w ręce naszych wrogów!

Niech nasza Królowa i Matka z Jasnej Góry i Ostrej Bramy raczy pobłogosławić naszemu Narodowi i naszej Ojczyźnie, i pomoże nam w walce o Wolną Polskę i Społeczne Królestwo naszego Pana Jezusa Chrystusa!

Michał Mikłaszewski