Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

wtorek, 14 listopada 2017

BUSSE: Separatyzm rasowy – odpowiedź na multikulti w XXI wieku. 16 SIERPNIA 2017

OD RADAKCJI TENETE TRADITIONES: Poniższy tekst (z którego treścią w pełni się utoższamiamy) ukazał się na stronie Media Narodowe, 16 sierpnia tego roku. Został także udostępniony na oficjalnym profilu Marszu Niepodległości na Facebooku, a także na innych stronach związanych ze stowarzyszeniem Marsz Niepodległości i współorganizatorów. Czy niektórzy członkowie zarządu stowarzyszenia cierpią na sklerozę, czy na rozdwojenie jaźni, odcinając się dzisiaj od podobnych wypowiedzi?


To, że rodzaj ludzki składa się z mozaiki ras i kultur jest istotą wspólnego instynktu. I choć jest to niewiarygodne, to są tacy, którzy chcieliby zniszczyć to bogactwo ras ludzkich dlatego tylko, aby zastąpić je pozbawionym korzeni i tożsamości konformizmem, gdzie pojęcia rasy, narodu i kultury będą bez znaczenia. Innymi słowy, taka wielorasowość próbuje zniszczyć żywy grunt, w którym zakorzenione są wszystkie narody i gdzie zawarty jest ich byt i tożsamość. Trzecia Pozycja stwierdza, że zdecydowanie odrzuca wszelkie zamiary wprowadzenia tego nieludzkiego konformizmu. Odrzuca również wszelkie próby rasowego i kulturowego ludobójstwa niezależnie od tego, czy jest popełniane za pomocą rewolweru, czy odbiornika telewizyjnego. Trzecia Pozycja stwierdza, że prawdziwa miłość własnej rasy musi być zrównoważona przez szacunek dla tych, którzy choć różnią się od nas, to jednak w miłości do swej rasy są tacy sami.

Trzecia Pozycja popiera koncepcję rasowego separatyzmu, dzięki któremu różniące się grupy rasowe współpracują ze sobą dla wzajemnego dobra, szanując się wzajemnie. Osiedlanie ras w krajach ich pochodzenia jest pierwszym krokiem do pokojowego świata.

– z deklaracji Trzeciej Pozycji

Azja dla Azjatów, Afryka dla Afrykanów, Europa dla Europejczyków – Marcus Garvey

***

Utopijna ideologia multikulturalizmu, mająca teoretycznie na celu prowadzenie wzajemnej wymiany kulturowej oraz poszerzanie ludzkich umysłów na inne dorobki kulturalne, rasowe i cywilizacyjne świata na przestrzeni jego dziejów, doprowadziła do następującego stanu rzeczy. Rosnąca dysproporcja między dzietnością białych Europejczyków (na co wpływają liczby dokonanych aborcji, eutanazji, śmierci z przepicia/przećpania etc.), a dzietnością przybyszy z Trzeciego Świata, silna atomizacja społeczna, nieustające konflikty etniczne między rdzenną ludnością a kolorowymi imigrantami, wzrastające statystyki przestępczości (napadów, rabunków, gwałtów i mordów) dzięki „działalności” tych rzekomo biednych uchodźców, cenzura prewencyjna w mediach głównego nurtu i ośrodkach władzy, kneblująca usta mówiącym prawdę o tych zjawiskach w imię „walki z rasizmem i mową nienawiści” oraz uciszająca obywateli za pomocą medialnej nagonki, pałek policyjnych i więziennych cel. Promowanie multikulturalizmu poprzez medialną i oddolną indoktrynację obywateli przez organizacje pozarządowe, m.in. Refugees Welcome, Amnesty International i partie totalnej opozycji, tj. aktyw .Nowoczesnej, Platformy Obywatelskiej i Razem. Przeciwko tym dwóm frontom multikulturowej, a przez to niebezpiecznej dla przyszłości Białej Europy ideologii, stają dzisiaj nacjonaliści i patrioci ze Starego Kontynentu, prowadząc od lat systematyczną kampanię informacyjną na ten temat, organizując pikiety, marsze i manifestacje, pisząc oraz wysyłając petycje do polityków, włodarzy miast, i urzędników ws. kryzysu imigracyjnego oraz planów sprowadzenia imigrantów do poszczególnych miast. Kolportują przy tym ulotki, wieszają transparenty oraz podejmują inne działania i tym samym pokazują, że po sukcesie nie można spocząć na laurach, tylko trzeba cały czas być w stanie pogotowia. Równolegle ze skutkami masowej imigracji trzeba znać i walczyć z przyczynami problemu – jedną z nich jest kapitalizm, co znakomicie w 2011 roku opisał francuski filozof i jeden z ideologów powojennej Nowej Prawicy, Alain de Benoist w słynnym tekście zatytułowanym Imigracja – armia rezerwowa kapitału: Ktokolwiek krytykuje kapitalizm, jednocześnie aprobując imigrację, której pierwszą ofiarą jest jego własna klasa robotnicza, powinien się lepiej zamknąć. Ktokolwiek krytykuje imigrację, jednocześnie milcząc na temat kapitalizmu, powinien zrobić to samo.

Bardzo poważnie, wskutek zaistniałej sytuacji, która trwa już kilka lat, został zachwiany stan równowagi społecznej, religijnej i demograficznej między rdzenną, europejską, białą ludnością a obcymi kulturowo, napływowymi imigrantami. Równolegle dochodzą do osłabienia Europy stopniowy upadek tradycyjnych wartości, pochłanianie dusz białych Europejczyków przez konsumpcjonizm, hedonizm i kult pieniądza, defensywna postawa wielkich tego świata wobec występujących problemów, narastający wyzysk rodaków w miejscach pracy przez kapitalizm oraz ingerencja supermocarstw w sprawy wewnętrzne. Kryzys imigracyjny i związany z tym konflikt rasowo-etniczny między Europejczykami a imigrantami w dalszej konsekwencji prowadzi do stopniowego, kulturowego i cywilizacyjnego ludobójstwa na rdzennej ludności o białym kolorze skóry. Konflikty etniczne takiego formatu mają miejsce tak w zachodniej części Europy, jak i w Federacji Rosyjskiej, w której 1/5 ludności stanowią muzułmańscy imigranci z Kaukazu i Azji Centralnej (także dość często kryminogenni), ok. 35% poborowych w armii rosyjskiej wyznaje islam, bardzo często również dochodzi do napięć, konfliktów i zabójstw na białych Rosjanach, dokonywanych przez imigrantów, a które spotykały się najczęściej z równie brutalną kontrakcją rosyjskich nacjonalistów i kibiców.

***

Jedyną postulatywną alternatywą wobec multikulturalizmu dla nowoczesnego nacjonalizmu jest separatyzm rasowy. Idea ta zakłada zerwanie z koncepcją społeczeństwa wielorasowego i osiedlenie się ras w krajach ich pochodzenia. Dzięki osiedleniu się ras w krajach ich pochodzenia oraz odrzuceniu multikulti mogą zostać zniwelowane konflikty na tle etnicznym, a różniące się od siebie grupy ras pracując tak dla dobra własnego, jak i współpracując z innymi rasami dla dobra całej ludzkości, zachowują jednocześnie swoją odrębność cywilizacyjną, kulturową, etniczną i rasową oraz unikają tym samym zbędnych antagonizmów. Następnymi krokami, prowadzącymi do pokojowego współistnienia, powinny być rozdział cywilizacyjny oraz utworzenie państw narodowych. Według Dominika Mikuły dzięki proklamacji ustrojów opartych na wspólnocie narodowej zachowana zostaje również różnorodność i wielość kultur, niemożliwa do osiągnięcia w przypadku mieszania się różnorodnych grup. Społeczeństwo multikulturowe bowiem zawsze prowadzi do zaniku narodowych kultur – czy to wskutek powstania całkiem nowego tworu, będącego syntezą ścierających się ze sobą cywilizacji (w jego ramach żadna z istniejących dotychczas kultur nie przetrwa, a stworzona quasi-cywilizacyjna hybryda jest tylko ohydną karykaturą własnych składowych), czy też zdominowania innych obyczajowości przez jedną z nich i zniszczenie wszystkich pozostałych. Separatyzm rasowy ma być skutecznym przeciwdziałaniem wobec rozpadu Cywilizacji Łacińskiej i przywróceniem należytej rangi białej rasie. Jak wskazuje Klaudia Grzesica-Wolczyńska: Trzecia Pozycja uwzględnia prymat rasy białej, jako tej, która w przeszłości była nośnikiem zdobyczy cywilizacyjnych oraz propagatorem postępu, a także zaznacza, że należy dla zapewnienia porządku i harmonii w życiu społecznym Europy – ponownie odbudować silną strukturalną tkankę rasy białej. Dla równowagi światowego porządku należy doprowadzić do stanu demograficznego, w którym ludność obca białej rasie powróciłaby w miejsca pierwotnego pochodzenia. Idea separatyzmu rasowego nie równa się prymitywnemu rasizmowi, ale zakłada przywrócenie odpowiedniej równowagi pomiędzy poszczególnymi rasami oraz terytorializm przynależny każdej rasie, powszechną wymianę handlową, gospodarczą i kulturalną między odmiennymi rasowo regionami, a także uwzględnia jedynie tradycyjnie przynależne białej ludności rdzenne terytorium, którego nigdy nie naruszyła obca ludność.

Separatyzm rasowy jest historycznie uzasadnioną odpowiedzią na multikulturalizm. Mający miejsce konflikt związany z kryzysem imigracyjnym w Europie cechuje mieszanie się ludności o sprzecznych kodach kulturowych. To powoduje, iż praktycznie niemożliwym jest liczenie na to, że kolorowa ludność zasymiluje się i zintegruje ze światem białego człowieka, który jest odmienny historycznie, kulturowo, rasowo i cywilizacyjnie. Wkraczanie obcej rasowo i kulturowo ludności do Europy, ludności wyznającej swój kanon Wartości, zupełnie inne od białych Europejczyków pochodzenie, mentalność, kolor skóry, spuściznę oraz kod kulturowy. Nierealnym jest więc prawdziwe i pełne utożsamienie się przedstawiciela innej rasy – czarnej, żółtej czy jakiejkolwiek innej, nawet urodzonego w którymkolwiek z krajów europejskich, wzorowo znającego język, historię, tradycję i kulturę danego kraju. Trzeba pamiętać, że jednym z czynników tworzących tożsamość narodową jest rasa. Bardzo często spotyka się twierdzenie, że narodowi radykałowie są określani stereotypowo jako rasiści, co jest wierutną bzdurą.

Separatyzm rasowy jest jedyną alternatywą dla wielorasowego społeczeństwa. Mieszanie ras, jakie ma miejsce m.in. wskutek kryzysu imigracyjnego, jest czynnikiem mającym doprowadzić do kulturowego i rasowego zniszczenia Europy. Niniejsze rozważania warto skonkludować prostymi słowami ideologa czarnego nacjonalizmu, Jamajczyka Marcusa Garveya: Azja dla Azjatów, Afryka dla Afrykanów, Europa dla Europejczyków.

AUTOR:
Adam Busse