Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

środa, 28 grudnia 2022

Bergoglio twierdzi, że Dziewica Maryja miała bóle porodowe, podważa [znowu] katolicki dogmat.

 Franciszek twierdzi, że Dziewica Maryja miała bóle porodowe, podważa katolicki dogmat

22 grudnia 2022 r.

Tłumaczenie polskie za:

https://novusordowatch.org/2022/12/francis-claims-virgin-mary-painful-childbirth/

Cytaty z Pisma Świętego zaczerpnięte z Biblii Wujka (1962)


„Wesołych Świąt” od Bergoglio!

Rok po roku argentyński apostata Jorge Bergoglio („Papież Franciszek”) wygłasza swoje coroczne przemówienie bożonarodzeniowe do Kurii Rzymskiej, zaledwie kilka dni przed wielkim świętem Narodzenia Pańskiego. Tego samego dnia przekazuje również życzenia świąteczne pracownikom Watykanu. To właśnie w tym przemówieniu zrzucił dziś quasi-heretycką i bluźnierczą bombę.

Głównym tematem jego krótkich uwag do pracowników Watykanu było to, że życzył im pogody ducha na Boże Narodzenie, pogody ducha takiego, jakiego doświadczyła Święta Rodzina. To piękne i szlachetne życzenie, bez wątpienia, ale Franciszek nie byłby Franciszkiem, gdyby nie udało mu się również włączyć zniewagi świętej Matki Bożej jako części swojej „ach-jakże-pobożnej” przemowy:

Życzę wam przede wszystkim pogody ducha: pogody ducha dla każdego z was i dla waszych rodzin. Spokój nie oznacza, że wszystko jest w porządku, że nie ma problemów, trudności, nie, to nie znaczy tego. Ukazuje nam to Święta Rodzina Jezus, Józef i Maryja. Możemy sobie wyobrazić, że kiedy przybyli do Betlejem, Matka Boża zaczynała odczuwać ból [la Madonna cominciava a sentire i dolori], Józef nie wiedział, dokąd iść, pukał do tylu drzwi, ale nie było miejsca... Jednak w sercu Maryi i Józefa była ukryta pogoda ducha, która pochodziła od Boga, wynikała ze świadomości, że są w Jego woli, że szukają jej razem, w modlitwie i wzajemnej miłości.

(Antypapież Franciszek, Boże Narodzenie do pracowników Watykanu, Vatican.va, 22 grudnia 2022; podkreślenie dodane.)

Tak więc Franciszek twierdzi, że Niepokalana Matka Boża doświadczyła bólów porodowych! W ten sposób zaprzecza pośrednio, a przynajmniej podważa dogmaty o Niepokalanym Poczęciu i Wiecznym Dziewictwie Matki Najświętszej.

Rozważmy dowody na to.

Po tym, jak Adam i Ewa zgrzeszyli w Ogrodzie Eden, Bóg ogłosił dlań kary. Do Ewy powiedział: „Pomnożę nędze twoje i poczęcia twoje; z boleścią rodzić będziesz dziatki i pod mocą będziesz mężową, a on będzie panował nad tobą” (Rdz 3:16).

Ten fragment Pisma Świętego jest głównym źródłem katolickiego nauczania, że ból przy porodzie, bóle porodowe, są bezpośrednią konsekwencją grzechu pierworodnego. Jednak jest to właśnie grzech pierworodny,  od którego Matka Boża została cudownie i wyjątkowo zachowana, zgodnie z katolickim dogmatem: „oświadczamy, stanowimy i wyrokujemy, że od Boga jest objawiona, a przeto przez wszystkich wiernych mocno i stale ma być wiarą wyznawana nauka, według której Najświętsza Dziewica Maryja w pierwszej chwili swego Poczęcia za szczególniejszą łaską i przywilejem Boga Wszechmogącego, przez wzgląd na przyszłe zasługi Jezusa Chrystusa Zbawiciela rodzaju ludzkiego zachowana była wolną od wszelkiej zmazy pierworodnej winy” (Papież Pius IX, Konstytucja Apostolska Ineffabilis Deus).

http://rodzinakatolicka.pl/bl-pius-ix-ineffabilis-deus-o-niepokalanym-poczeciu-najswietszej-maryi-panny/

W rzeczywistości Niepokalana Dziewica Matka Boga jest pozafigurą Ewy, „prawdziwej Ewy” Nowego Przymierza i duchowej Matki ludzi:

Z tego względu broniąc pierworodnej niewinności Bogurodzicy i jej sprawiedliwości, Ojcowie ci nie poprzestawali na porównywaniu Jej z Ewą dziewiczą jeszcze, niewinną, niezepsutą i jeszcze nie uwiedzioną zabójczym podstępem zdradliwego węża, lecz wynosili Ją ponad tamtą Ewę, posługując się specjalnym doborem słów i uderzającym układem myśli. Ewa bowiem nędznie usłuchawszy węża i niewinność pierworodną utraciła, i stała się jego niewolnicą, podczas gdy Najświętsza Dziewica, dar pierworodny ustawicznie powiększając, nie tylko, że wężowi nigdy nie nastawiła ucha, lecz moc jego i władzę mocą od Boga otrzymaną całkowicie ubezwładniła.

(Papież Pius IX, Konstytucja Apostolska Ineffabilis Deus)

http://rodzinakatolicka.pl/bl-pius-ix-ineffabilis-deus-o-niepokalanym-poczeciu-najswietszej-maryi-panny/

Mówienie, że Najświętsza Dziewica miała bóle porodowe, jest ukrytym zaprzeczeniem Jej Niepokalanego Poczęcia. Co więcej, umniejsza to doktrynę o Wiecznym Dziewictwie Maryi, która jest również nieomylna.

Jest dogmatem wiary, że Najświętsza Maryja pozostała dziewicą przed, w trakcie i po narodzeniu Chrystusa. W 16 wieku papież Paweł IV potępił tych, którzy ośmielili się twierdzić, że „Najświętsza Maryja Panna nie była prawdziwą Matką Boga i nie zawsze trwała w integralności dziewictwa, a mianowicie przed urodzeniem, przy urodzeniu i zawsze po urodzeniu” (Cum Quorundam; Denz. 993).

Hiszpańscy jezuici w swoim dogmatycznym kompendium Sacrae Theologiae Summa z lat 50. XX wieku wyjaśniają, że dogmat o wiecznym dziewictwie ma trzy elementy: dziewicze poczęcie Chrystusa, dziewicze narodziny Chrystusa i zaprzeczenie jakiegokolwiek innego poczęcia lub narodzin. To właśnie drugi z tych trzech elementów jest kwestionowany przez twierdzenie o bólach porodowych.

Autor traktatu-kompendium maryjnego, ks. Joseph A. de Aldama, wyjaśnia, że dziewicze narodziny Chrystusa oznaczają, że odbyły się one „bez szkody dla integralności cielesnej”. Następnie wyjaśnia: „Zachowanie tej integralności cielesnej i brak bólu przy porodzie są tak związane w nieustannej wierze Kościoła i w tradycji patrystycznej z narodzinami z dziewicy, że muszą być zachowane jako niezbędne elementy dogmatu o dziewiczych narodzinach” (t. IIIA: „O Najświętszej Maryi Pannie” [Saddle River, NJ: Keep the Faith, Inc., 2014], n. 104; str. 409-410; podkreślenie dodane). W przypisie autor dodaje: „Dlatego w żaden sposób nie można zgodzić się na najnowszą interpretację dziewictwa, która chce abstrahować od tej integralności cielesnej i braku bólu przy porodzie” (s. 410, fn. 1). BAM!

Papież Pius XII wyraźnie naucza, że Najświętsza Dziewica została zachowana nie tylko od grzechu pierworodnego, ale także od jego konsekwencji:

Gdy zaś w średniowieczu scholastyczna teologia doznała pełnego rozkwitu, wtedy św. Albert Wielki po przytoczeniu na uzasadnienie tej prawdy różnych dowodów opierających się czy to na Piśmie św., czy na świadectwach z tradycji, czy wreszcie na liturgii i tak zwanej racji teologicznej, tak kończy swe wywody: “Na podstawie tych oraz wielu innych racji i powag jest rzeczą jasną, że Najświętsza Matka Boża z duszą i ciałem została wzięta do nieba ponad chóry anielskie. Wierzymy, że jest to prawda pod każdym względem” (29). W mowie zaś wygłoszonej w dniu święta Zwiastowania Najświętszej Dziewicy, wyjaśniając te słowa Anioła pozdrawiającego “Bądź pozdrowiona łaski pełna…” Doktor Wszechstronny porównując Najświętszą Dziewicę do Ewy, jasno, jednoznacznie stwierdza, że była Ona wolną od tego poczwórnego przekleństwa, któremu Ewa podlegała.

... On [Św. Bonawentura] uważa to za całkiem pewne, że podobnie jak Bóg zachował Najświętszą Maryję przy poczęciu wolną od naruszenia dziewictwa zarówno duchowego jak cielesnego, tak nie pozwolił, by ciało Jej miało zamienić się w zgniliznę i proch.

...

Dla tej przyczyny dostojna Matka Boga “jednym i tym samym aktem Bożej woli”, złączona odwiecznie w tajemniczy sposób z Jezusem Chrystusem, niepokalana w Swym poczęciu, w Boskim Swym macierzyństwie nienaruszona dziewica, wielkodusznie współdziałająca z Boskim Odkupicielem, który odniósł pełny triumf nad grzechem i jego następstwami, osiągnęła wreszcie to jak gdyby najwyższe uwieńczenie swoich przywilejów przez to, że zachowana została od skażenia grobowego i tak jak Syn Jej, zwyciężywszy śmierć, z ciałem i duszą wzięta została do niebieskiej chwały, gdzie ma jaśnieć jako Królowa po prawicy tegoż Syna swojego, nieśmiertelnego Króla wieków.

(Papież Pius XII, Encyklika Munificentissimus Deus, n. 30, 32, 40; podkreślenie dodane).

http://rodzinakatolicka.pl/pius-xii-munificentissimus-deus-o-wniebowzieciu-najswietszej-maryi-panny/

Słynny XIX-wieczny teolog o. Matthias Scheeben (1835-1888) pisze w swoim dwutomowym dziele o doktrynie maryjnej:

... Pierwszym i najbardziej istotnym elementem nadprzyrodzonych narodzin Chrystusa jest fakt, że ukazał się On z łona swojej matki utero clauso et obsignato [z zamkniętego i zapieczętowanego łona], tak jak później ukazał się przy swoim zmartwychwstaniu ex sepulchro clauso et obsignato [z zamkniętego i zapieczętowanego grobu], który uformował jakby Jego drugie cielesne narodziny.  Jako drugi element, naturalnie wynikający z pierwszego, narodzenie Chrystusa dokonało się również bez bólu u matki, tak jak dokonało się bez naruszenia integralności cielesnej matki poprzez effractio [rozerwanie] lub violatio claustri virginalis [naruszenie dziewiczej klauzury].

(ks. M. J. Scheeben, Mariology, t. 1, tłum. ks. T. L. M. J. Geukers [St. Louis, MO: B. Herder Book Co., 1946], str. 103-104; kursywa w oryginale, podkreślenie dodane).

Każdy, kto teraz ma nadzieję, że „kardynał” Gerhard Ludwig Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary (2012-2017), naprawi skandaliczny błąd Franciszka, powinien pamiętać, że sam Müller zaprzecza wiecznemu dziewictwu Matki Bożej w ten sposób:

Dla dalszego kontekstu nie należy zapominać, że Franciszek kilkakrotnie uderzył w Matkę Najświętszą i insynuował, że nie jest wolna od wszelkiego grzechu:

Jednocześnie, oczywiście, można również znaleźć cytaty, w których Bergoglio wyraźnie potwierdza dogmat Niepokalanego Poczęcia. Jak każdy dobry modernista, robi to, co potępił papież Pius VI, a mianowicie dostarcza „prób jej [błędnej mowy] obrony, wedle której, pewne zbyt mocne stwierdzenia w jednym miejscu są tłumaczone bardziej jasno albo nawet poprawnie w innych miejscach, jak gdyby praktyka swobodnego stwierdzania i zaprzeczania, która zawsze stanowiła oszukańczą sztuczkę innowatorów by ukryć błąd, miała prowadzić raczej do usprawiedliwienia błędu niż jego demaskowania” (Konstytucja apostolska Auctorem fidei).

https://nondraco.wordpress.com/2019/06/27/pius-vi-auctorem-fidei/

Franciszek przypomina w tym heretyka Nestoriusza, który „wyrażał się potokiem niespójnych słów, które mieszały błąd i prawdę, mieszając jedno z drugim tak że mógł wyznawać te rzeczy, którym zaprzeczał oraz próbować wypierać się tych tez, które wyznawał” (Auctorem fidei).

https://nondraco.wordpress.com/2019/06/27/pius-vi-auctorem-fidei/

„Papież” Franciszek, nie możemy zapominać, wyraźnie zaprzecza również Współodkupicielstwie Matki Najświętszej, co jest grzechem, chociaż nie grzechem herezji, ponieważ nie jest to zdefiniowany dogmat:

Katolicka teologia moralna mówi nam, że to, co Franciszek zrobił dzisiaj, jest popełnieniem quasi-heretyckiego bluźnierstwa, szczególnie tego rodzaju „bluźnierstwa, które atakuje to, co jest szczególnie drogie Bogu, które polega na uwagach lub aktach uwłaczających Najświętszej Dziewicy, świętym, sakramentom, krucyfiksowi, Biblii itp.” (McHugh-Callan, Moral Theology, n. 891 b). Takie bluźnierstwo może być „wyrażone nie tylko w pełnych zdaniach i w wskazującym nastroju, ale także w wyrażeniach lub wtrąceniach, w życzeniach, poleceniach, a nawet znakach” (n. 893).

Teraz wiemy, jak Bergoglio przygotowuje się do wielkiego święta narodzin naszego Błogosławionego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa: popełniając bluźnierstwo!

* * *

Od (jednoosobowej) redakcji bloga novusordo-pl:

„Zbiegiem okoliczności” na tym blogu zamieszczono niedawno pełny tekst kazań św. Bernarda z Clairvaux o Najświętszej Maryi Pannie. Stanowią one doskonałą odtrutkę na modernistyczne bluźnierstwa przeciw Maryi, swego rodzaju „szczepionkę” na antymaryjnego wirusa modernizmu. Poniżej wybór kilku fragmentów przeciwnych tezie fałszywego papieża Bergoglio:

Jeżeli zaś tę troistą liczbę pomnożymy w czwórnasób będziemy ponoć mieli gwiazd dwanaście, którymi jaśnieje korona naszej Królowej na cały świat. Dla mnie szczególniejszy bije blask, po pierwsze, z narodzenia Maryi; powtóre, z anielskiego pozdrowienia; po trzecie, ze zstąpienia Ducha Św; po czwarte, z niewysłowionego poczęcia Syna Bożego Podobnież i z tego promienieje zgoła świetlana piękność, że Maryja przoduje w dziewictwie, że zostaje płodną bez naruszenia panieństwa, ciężarną bez obciążenia, rodzicielką zaś bez boleści

Wielka to bowiem rzecz być dziewicą, ale być dziewicą-matką — rzecz niezmiernie większa. Słusznie też sama tylko Maryja nie uczuwała owego nader przykrego obrzydzenia, jakie jak wiadomo, znosić muszą wszystkie inne ciężarne niewiasty, ponieważ Ona jedna tylko poczęła bez pożądliwości cielesnej. Dlatego też i w samym początku swego poczęcia, kiedy właśnie inne niewiasty największych doznają cierpień, Maryja z całą chyżością wstępuje na góry, ażeby służyć Elżbiecie. Ale też i do Betlejem idzie, bezpośrednio przed samem porodzeniem, niosąc brzemię lekkie, niosąc Tego, przez którego sama była niesioną. Również i w samym porodzeniu jaką światłością jaśnieje to, że ku nowej radości nowe wydała potomstwo, jedna wśród niewiast daleką będąc od ogólnego przekleństwa i boleści rodzących! Jeżeli będziemy oceniali rzeczy według ich rzadkości, nie podobna znaleźć nic nadto rzadszego. Przecież w tym wszystkim Maria ani przedtem podobnej sobie nie widziała, ani nie zostawiła podobnej w potomności. Te wszystkie prawdy, jeżeli tylko dokładnie je rozważymy, bez wątpienia przejmą nas podziwem, co więcej: czcią, pobożnością i pocieszeniem…

Ofiarowują się Królowi dziewice, ale po Niej, albowiem pierwszeństwo Ona sobie samej zastrzega. Tym bardziej Ona sama jedna poczęła bez naruszenia, nosiła bez obciążenia, porodziła Syna bez boleści

(Święty Bernard, Kazania o Najśw. Maryi Pannie, Kazanie o Dwunastu Przywilejach N. M. P., tłum. ks. dr. Ildefons Bobicz, 1924 r., podkreślenie dodane)

https://novusordo-pl.blogspot.com/2022/12/swiety-bernard-kazania-o-najsw-maryi.html

ZA: https://novusordo-pl.blogspot.com/2022/12/franciszek-twierdzi-ze-dziewica-maryja.html

12 komentarzy:

  1. Ale bractfu to zapewne nie przeszkadza podobnie jak i jego autorytetowi ks. stehlinowi, "podrzucającemu" chłopca koledze zboczeńcowi w jednym z krajów afrykańskich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko "jednego" podrzucał przez dekadę?

      Usuń
  2. Czy jest napisane, że tylko jednego???

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś szukałem, ale to jest nie do znalezienia. Chodzi mi o listę dogmatów KK. Nie udało mi się znaleźć nigdzie. Ani w podręcznikach teologii. To trochę dziwne, że katolicy muszą pod groźbą odstępstwa od wiary przyjmować wszystkie dogmaty, ale nie można ich nigdzie znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takiej listy nie ma, bo jest niepotrzebna. Katolik ma obowiązek wierzyć nie tylko w Dogmaty. Zwyczajne, Powszechne Magisterium też jest nieomylne i obowiązujące. Niektórzy powtarzają jak protestanci swoją mantrę że skoro coś nie jest Dogmatem Wiary, to nie trzeba w to wierzyć (tak jak protestanci że tego nie ma w Piśmie Świętym - no nie ma i nie musi być!). Katolik ma obowiązek wierzyć we wszystko, co Kościół święty do wierzenia podaje, co zawiera Pismo św., Tradycji i Magisterium.

      Usuń
  4. Odszczepieńcy różnej maści nie muszą i to skutkuje utratą zbawienia, jeżeli robią to świadomie. Natomiast wystarczy przeczytać naukę kościoła katolickiego w licznych dokumentach by zapoznać się z dogmatami.....Trzeba trochę poszukać i znajdzie się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Trzeba trochę poszukać i znajdzie się."
      Trzymam za słowo :-) Proszę poszukać i znaleźć!
      Naprawdę długo szukałem i takiej syntetycznego spisu nie ma. Nie rozumiem dlaczego, skoro dogmaty obowiązują bezwzględnie wszystkich wiernych. Można znaleźć spis papieży, świętych, świąt itd. Tylko nie spis dogmatów.

      Usuń
    2. Jeśli można "podpiąłbym się" pod ten komentarz, gdyż jest w nim zawarta istotna kwestia wymagająca wyjaśnienia. Osobiście byłem uczestnikiem rozmowy, w której kwestia ta - w formie zarzutu - została przedstawiona katolikom, na zasadzie "sami nie wiecie w co wierzycie / teologia scholastyczna niby jest tak systematyczna, a nawet nie ma sprecyzowanego przedmiotu badań". Odpowiedź, że należy wierzyć w i uznawać to, co Kościół podaje do wierzenia tylko pogorszyło sytuację sprowokowawszy odpowiedź "czyli Kościół skrywa dogmaty przed swoimi wiernymi?".
      Z Panem Bogiem

      Usuń
    3. Takiej listy nie ma, bo jest niepotrzebna. Katolik ma obowiązek wierzyć nie tylko w Dogmaty. Zwyczajne, Powszechne Magisterium też jest nieomylne i obowiązujące. Niektórzy powtarzają jak protestanci swoją mantrę że skoro coś nie jest Dogmatem Wiary, to nie trzeba w to wierzyć (tak jak protestanci że tego nie ma w Piśmie Świętym - no nie ma i nie musi być!). Katolik ma obowiązek wierzyć we wszystko, co Kościół święty do wierzenia podaje, co zawiera Pismo św., Tradycji i Magisterium.

      Usuń
    4. "Takiej listy nie ma, bo jest niepotrzebna."
      A zatem po co w ogóle są dogmaty? Skoro Kościół dogmatycznie coś orzeka, to właściwie dlaczego nie ma po prostu listy dogmatycznych orzeczeń Kościoła?

      Usuń
  5. Wystarczy mieć w domu Katechizm Katolicki, Katechizm Apologetyczny, Breviarium Fidei, i to powinno wystarczyć

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest właśnie problem dzisiejszego człowieka. Kiedyś ludzie byli prostolinijni, pokorni ,skromni. Im wystarczyło, że kościół katolicki ustami papieża podawał dogmat jako nieomylny i wystarczyło aby w niego wierzyć. Nie zastanawiano się ile ich jest, na ile "mają sens" itd. Dzisiejszy człowiek jest tak zepsuty, że nie jest w stanie przyjąć bezkrytycznie to co podaje Pan Bóg do wiary przez Swój jedyny kościół- kościół katolicki. Musi mieć wszystko napisane w Piśmie Świętem w taki sposób, żeby jego umysł wszystko od razu zinterpretował tak jak należy. Nie pomyśli taki "mądry człowiek", że jego umysł nie jest aż tak niezwykły jak mu się wydaje i potrzebuje czegoś takiego jak właśnie niemylne magisterium kościoła katolickiego żeby słowami Ducha Świętego przekazać to co trzeba.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.