Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

środa, 15 kwietnia 2020

Pan "prymas" Wojciech Polak wymyślił nowy "grzech" – chodzenie do kościoła...


Pan "prymas" z sekty Novus Ordo, "abp" Wojciech Polak powiedział, że łamanie zakazów podczas epidemii jest naruszeniem piątego przykazania. "Duchowny" poprosił wiernych, by w święta pozostali w domach oraz wyraził nadzieję, że w tym tygodniu minister zdrowia przedłuży czas obowiązywania obostrzeń [sic!].
Nie mamy prawa wyciągać ludzi z domów 
– mówił pan Wojciech Polak w Radiu ZET
Pan "prymas" ostro skrytykował księży. W wywiadzie dla TVN24 wprost przyznał, że księża, którzy łamią zakazy dotyczące gromadzenia się wiernych w świątyniach, zachowują się "nieodpowiedzialnie". Wojciech Polak podkreślił, że jego zdaniem to jak grzech przeciwko piątemu przykazaniu. Polak jeszcze wzmocnił swój przekaz o tym, że ograniczenia muszą być przestrzegane. – Rygory, które nas obowiązują odnośnie liczby osób uczestniczących w liturgii, są po to, byśmy nie narażali siebie i innych. Dziś każdy ksiądz musi liczyć do pięciu. Ja ucinam tu wszystkie polemiki - jako ksiądz nie mam prawa wyciągać ludzi z domów – przyznawał. W jednym akurat pan "prymas" ma rację, chodzenie do kościołów Novus Ordo na ich heretyckie i schizmatyckie obrzędy jest grzechem śmiertelnym (nie tylko w obecnej sytuacji, ale zawsze), podobnie jak chodzenie na "mszę trydencką" w jedności (una cum) z heretyckim pseudopapieżem i modernistyczną, fałszywą hierarchią.

Jak widać pan Polak po raz kolejny obnażył prawdziwą twarz ohydnej, modernistyczno-masońskiej, humanistycznej sekty Novus Ordo – nowego światowego "kościoła" Antychrysta, który ma w głębokim poważaniu Prawo Boskie, wyżej stawiając rzekomo "zagrożone" zdrowie i życie ludzi... Nawet jeśli zagrożenie było by rzeczywiście realne dla większości a nawet dla wszystkich wiernych, to nic nie usprawiedliwia łamania Praw Bożych, zamykania kościołów i odmawiania ludziom dostępu do Mszy Św. i Sakramentów Świętych. W czasie największych w historii kataklizmów, epidemii, wojen i prześladowań, katolickie kościoły zawsze były otwarte, a jeżeli siłą je zamknięto, to księża odprawiali Msze potajemnie, i było to wielkim honorem i obowiązkiem kapłanów, którzy często z tego powodu zostawali męczennikami, bo nie chcieli opuścić powierzonej sobie trzody. W czasach zarazy i nieszczęść wiernych szczególnie wzywano do udziału w procesjach pokutnych, Dniach Krzyżowych, suplikacjach, Mszach wotywnych i publicznych modłach o odwrócenie nieszczęść i ocalenie "od powietrza, głodu, ognia i wojny".

Grzechem jest więc (jak zawsze było) NIE CHODZENIE do kościoła / kaplicy, jeśli możemy tam być (wytłumaczeniem NIE SĄ absurdalne przepisy prawa cywilnego, gdyż ŻADNE ludzkie prawo nie stoi ponad Prawem Bożym). Grzeszą również ci wszyscy "księża" (a także, zwłaszcza, ważnie wyświęceni kapłani, np. z Neo-fsspx) którzy odmawiają wiernym udziału w Mszach Św. i nie udzielają  im Sakramentów Św., działają więc wprost wbrew swojej misji, wbrew swojemu powołaniu i wbrew temu co wynika bezpośrednio z przyrzeczeń i celu ich święceń kapłańskich.

Nie wystarczy jedynie głośno narzekać (również w kazaniach, jak np. ostatnio pan Najmowicz w Neo-fsspx w Wielką Sobotę) na to, jaka tragedia się wydarzyła, i jakie to straszne i niesprawiedliwe, że władze mogą sobie obchodzić "10 rocznicę katastrofy smoleńskiej" i urządzać państwowe obchody, w czasie których złamane zostają naraz wszystkie zakazy i nakazy ustanowione przez tą samą władze w "rozporządzeniach", a wierni nie mogą uczestniczyć we Mszach św. Czy katoliccy kapłani w czasach prześladowań chrześcijan przez pierwsze 300 lat istnienia Kościoła pytali pogańskich cesarzy, czy mogą odprawiać Msze? Czy wypraszano wiernych z katakumb, bojąc się uwięzienia lub śmierci? Czy w latach komunistycznych w związku radzieckim lub w niemieckiej III Rzeszy kapłani nie woleli szybciej iść do więzienia lub na śmierć, niż porzucić swoich wiernych?

Ważniejsze jest bowiem nadprzyrodzone życie nieśmiertelnej duszy, niż fizyczne zdrowie i życie śmiertelnego ciała. Na nic nikomu się nie zda jeśli zachowa ciało, gdy duszę straci! Pan nasz Jezus Chrystus mówił nam: "Nie bójcie się tego, co zabija ciało, ale tego co duszę i ciało może zatracić do piekła." Nasze życie tu na ziemi jest tylko pewnym krótkim etapem, przejściem, pielgrzymką, przedsionkiem, i nie jest wartością najwyższą, samą w sobie, a tylko przez pryzmat wiecznego, nieprzemijalnego celu, jakim jest osiągnięcie wiecznego zbawienia w Niebie. 

Tak więc dla każdego, kto ma zdrową, prawidłową, chrześcijańską hierarchię wartości, to Pan Bóg jest na pierwszym miejscu, a nie człowiek, prawdziwy katolik nigdy nie jest humanistą, humanocentrykiem, ale teocentrykiem, to Bóg musi być zawsze najważniejszy, a nie człowiek i jego doczesne, ziemskie życie. Najważniejszym celem, dla którego zostaliśmy przez Boga stworzeni i istniejemy, jest chwała Boża i zbawienie wieczne duszy, a nie zachowanie doczesnego życia. 

Tak więc katoliccy Kapłani nie tylko powinni, ale i MUSZĄ celebrować Msze Św., sprawować Sakramenty Święte, i w miarę możliwości zapewnić wiernym szansę uczestnictwa w nich, a wierni nie tylko powinni, ale MUSZĄ, o ile tylko mają taką możliwość, brać udział we Mszy Św. i Sakramentach, aby zbawić swoje dusze. To fakt, że zbawienie bez Mszy Św. i bez Sakramentów (gdy rzeczywiście nie ma do nich dostępu) jest możliwe, ale jest BARDZO trudne. Trzeba więc bardzo dziękować dobremu Bogu, że mamy jeszcze na całym świecie (w tym również w Polsce) katolickich Biskupów i Kapłanów celebrujących Katolickie Msze Św. i ważne oraz godziwe Sakramenty Święte Kościoła, dzięki którym wierni katolicy nie są pozbawieni tych niezawodnych strumieni łaski Bożej. Katolickie Msze Św. są sprawowane w większości miejsc wg. normalnego porządku, i wszyscy wierni mogą bez żadnych problemów w nich uczestniczyć. Żaden katolicki Kapłan nigdy nie wyprosi wiernych katolików z kościoła, kaplicy czy oratorium. Obowiązkiem katolików jest uczestnictwo we Mszy w niedzielę i święta nakazane, o ile nie ma żadnych naturalnych przeszkód (duża odległość, ciężka choroba etc.). Obowiązkiem jest też Komunia Św. Wielkanocna, którą każdy katolik MUSI w tym czasie przyjąć. W tym szczególnym tygodniu roku liturgicznego – Oktawie Wielkiej Nocy – warto nawiedzić katolicką kaplicę, by wysłuchać Mszę Świętą. Niedziela Przewodnia kończy oktawę Zmartwychwstania Pańskiego, dawniej nowo ochrzczeni brali udział w całej Mszy świętej i porzucali biały strój w dzień poprzedni. Porządek Mszy Św. prosimy sprawdzać na bierząco na stronach internetowych kaplic.

Redakcja Tenete Traditiones

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.