Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

środa, 15 kwietnia 2020

Środa Wielkanocna: Konieczność wytrwałości.



ŚRODA

---

Konieczność wytrwałości.


Kto wytrwa aż do końca, ten będzie zbawion. - Mat. 24, 13.

 PRZYGOTOWANIE. - Przyłożyłeś rękę do dzieła, rozpocząłeś żyć dobrze. Podziękuj za to P. Bogu; pamiętaj jednak, iż temu, kto rozpoczyna, nagroda jest tylko obiecana; ten jednak tylko ją otrzyma, kto wytrwa aż do końca. Iluż rozpoczęło dobrze, lecz później źle skończyli i teraz płoną w piekle! Aby otrzymać łaskę wytrwałości, trzeba w pierwszym rzędzie wytrwale o nią P. Boga, ze swej zaś strony używać do tego odpowiednich środków.

 I. - Św. Hieronim powiada, iż wielu dobrze rozpoczyna, niewielu jednak w tem wytrwa. Dobrze rozpoczął Saul, Judasz, Tertuljan, a przecież źle skończyli, bo nie wytrwali w dobrem. Trzeba pamiętać, mówi tenże Święty, iż P. Bóg nie domaga się tylko początków dobrego życia, lecz także jego końca; u kresu życia będzie dana nagroda. Według św. Bonawentury, tylko wytrwałość zostanie ukoronowana. To też św. Wawrzyniec Justinjani nazywa wytrwałość bramą nieba. Nie może więc do nieba się dostać, kto nie znajdzie wejścia do niego.

 Teraz wyrzekłeś się grzechu i słusznie się spodziewasz, iż dawne winy zostały ci przebaczone. Jesteś więc przyjacielem P. Boga, wiedz jednak, iż jeszcze nie jesteś zbawiony. A czy zbawisz? Tak, jeśli wytrwasz.  K t o   w y t r w a    a ż    d o    k o ń c a    t e n    b ę d z i e    z b a w i o n.  Rozpocząłeś żyć dobrze; podziękuj za to P. Bogu! lecz św. Bernard zwraca na to uwagę, iż temu, kto dobrze rozpoczyna, jest nagroda tylko obiecana, ten ją zaś otrzyma, kto wytrwa. Nie wystarczy biec do celu, lecz trzeba biec, aż się cel osiągnie.  T a k   b i e ż c i e,   a b y ś c i e    o t r z y m a l i,  mówi Apostoł.

 Wprawdzie przyłożyłeś rękę do pługa, począłeś żyć dobrze, lecz teraz bardziej niż kiedykolwiek lękaj się i drżyj. Z  b o j a ź n i ą   i   z e   d r ż e n i e m   z b a w i e n i e   w a s z e   s p r a w u j c i e. Dlaczego? Bo jeśli, od czego niech cię Bóg zachowa, się odwrócisz, spojrzysz wstecz i powrócisz do dawnego złego życia, P. Bóg do nieba cię nie dopuści.  Ż a d e n,   k t ó r y   r ę k ę   s w ą    p r z y ł o ż y ł   d o   p ł u g a,   a    o g l ą d a    s i ę    n a z a d,    n i e    j e s t    s p o s o b n y    d o    k r ó l e s t w a   B o ż e g o.

 II. - Ta wytrwałość, tak konieczna do osiągnięcia zbawienia, jest najzupełniej darem Bożym, którego sobie wysłużyć nie można; jednakże, jak mówi św. Augustyn, mogą ją wszyscy u miłosierdzia Bożego sobie wyprosić, o ile używają odpowiednich środków do tego, by żyli dobrze. - Jeśli więc chcesz wytrwać i zbawić się, przystępuj często do Sakramentów św., codziennie odprawiaj rozmyślanie, słuchaj Mszy św., codziennie nawiedzaj Przenajśw. Sakrament i rób rachunek sumienia, miej wielkie nabożeństwo do Matki Boskiej, którą nazywamy Matką wytrwałości. Przedewszystkiem zaś często oddawaj się zupełnie P. Bogu i szczególniej rano, zanim się do prac swych zabierzesz, mów do Niego z miłością:

 Boże Przedwieczny! padam przed Twoim nieskończonym Majestatem i w głębokiej pokorze cześć Ci oddając, ofiaruję Ci wszystkie swe myśli, słowa i uczynki dnia dzisiejszego i postanawiam wszystko czynić z miłości ku Tobie, ku chwale Twojej, w celu spełnienia Twej Boskiej woli, aby Ci służyć, chwalić i błogosławić Cię, abym uzyskał światło co do tajemnic naszej świętej wiary, zapewnił sobie zbawienie i ufność pokładał w Twem miłosierdziu, żebym zadośćuczynił Twej sprawiedliwości za tyle tak ciężkich grzechów swoich, z zarazem, bym przyniósł ulgę duszom w czyśćcu cierpiącym i wybiegał łaskę prawdziwego nawrócenia dla wszystkich grzeszników.

 Pragnę każdą swą czynność wypełnić w połączeniu z owemi najczystszemi intencjami, jakie mieli za życia Jezus i Marja i wszyscy święci, przebywający w niebie, i sprawiedliwi, żyjący na ziemi. O! gdybym mógł tę swją intencję własną krwią przypieczętować i wznawiać co chwila tyle razy, ile chwili wieczność obejmowaćby mogła! Przyjmij, mój Boże ukochany, tę dobrą chęć moją i użycz mi łaskawie Twego świętego błogosławieństwa wraz ze skuteczną łaską, abym już, póki życia, nie popełnił żadnego grzechu śmiertelnego, zwłaszcza w dniu dzisiejszym, w którym gorąco chcę i pragnę dostąpić wszystkich, jakich mogę, odpustów. Pragnę też być obecny wszystkim Przenajśw. Ofiarom, jakie dziś na całym świecie odprawiać się będą, by ofiarować je za dusze w czyśćcu cierpiące, aby od mąk uwolnione zostały. Niech się tak stanie.

Rozmyślania na wszystkie dni całego roku z pism św. Alfonsa Marji Liguorego Tom I, str. 529-532

2 komentarze:

  1. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
    Mam do Szanownego Pana Redaktora pytania z zakresu egzegezy.
    1. Jak w obecnej dobie odkryć w naukach przyrodniczych, katolik ma się odnosić do interpretacji Genesis i teorii ewolucji? Niektórzy teologowie (bp Pelczar, x. dr Sieniatycki etc.) za orzeczeniem Papieskiej Komisji Biblijnej z 1909 nauczają, że pierwsi rodzice swoje ciała otrzymali bezpośrednio od Boga. Natomiast inni jak xx. doktorzy Kalinowski i Rychlicki w swojej "Dogmatyce katolickiej" nauczają za papieżem Piusem XII ("Humani generis"), że człowiek otrzymał swe ciało od Boga za pośrednictwem innych istot (zwierząt).
    2. Jak odnieść się do zarzutu, że monogenizm jest niemożliwy, ponieważ konieczne byłoby kazirodztwo między dziećmi Adama?
    3. Czy zna Pan Redaktor jakiejś dobre katolickie podręczniki egzegezy biblijnej dostępne internetowo? Chciałbym po prostu odpowiedzieć na zarzuty kolegi, który słucha znanego ateisty z internetu - p. Łukasza Wybrańczyka.
    Z góry Bóg zapłać za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wieki wieków, amen!
      Przede wszystkim pragnę zwrócić uwagę, że nie istnieje żadna sprzeczność między nauczaniem Kościoła z czasów św. Piusa X i z czasów Papieża Piusa XII. Kościół zawsze nauczał, że pierwsi rodzice, Adam i Ewa, byli historycznymi ludźmi (a nie figurami metaforycznymi) i zostali stworzeni przez Boga, na Jego obraz i podobieństwo, z mułu (prochu) ziemi, ok 6 - 7 tys. lat temu (Kościół nie mówi dokładnie kiedy, możemy więc kierować się albo żydowskimi rachubami pokoleń Izraela, albo Martyrologium Rzymskim które podaje w którym dokładnie roku od stworzenia świata narodził się Chrystus, albo w inny jeszcze sposób możemy domniemywać kiedy i w jaki dokładnie sposób to się stało). Papież Pius XII w "Humani generis" nie naucza niczego sprzecznego z tą nauką, przeciwnie, potępia tam radykalny ewolucjonizm, odrzucający Boskie pochodzenie (stworzenie) człowieka, dopuszcza jednak naukowe badania na ten temat, ale zawsze w poszanowaniu i w zgodzie z nauką Pisma Św. i Magisterium. Oczywiście Kościół nigdy nie traktował Genesis jako dokładnego podręcznika do historii czy do biologii, bo nie taki jest sens Pisma Św., tak tłumaczyły je zazwyczaj sekty protestanckie, jednak to prowadzi do obłędu, gdyż jak wiadomo w niektórych księgach ST można znaleźć sprzeczności (choćby w opisach zwierząt "koszernych" i "niekoszernych"). Tak więc Dogmatem Wiary w który każdy katolik musi wierzyć aby się zbawić jest to, że Bóg stworzył świat z niczego, że stworzył pierwszych rodziców z już istniejącej materii (z mułu ziemi, z żebra Adama etc.), oraz że z nich pochodzi cały rodzaj ludzki (należy pamiętać że kazirodztwo jest grzechem dopiero od momentu gdy Pan Bóg ogłosił to ludowi Izraela, prawo negatywne (także Boskie) nie działa wstecz, więc w czasach Adama i Ewy nie było to jeszcze zakazane, a więc było dopuszczone, Bóg mógł przecież zachować dzieci Adama od biologicznych skutków kazirodztwa, a możliwa jest też moim zdaniem opinia, że to właśnie kazirodztwo jest pośrednią przyczyną wszystkich chorób jakie znamy, gdyż przed grzechem pierworodnym żadnych chorób przecież nie było, a w jakiś sposób pojawić się musiały, bo był to skutek grzechu... To oczywiście są jedynie wolne dywagacje, należało by zapoznać się z dobrymi podręcznikami w tym temacie, niestety nie mogę Panu w tym pomóc, nie znam żadnych dostępnych on-line, tradycyjnych, 100 % katolickich podręczników.

      Polecam jednak dobry tekst na ten temat, który opublikowałem wczoraj: https://tenetetraditiones.blogspot.com/2020/04/x-dr-fr-gabryl-idea-ewolucji-w-teologii.html

      Być może okaże się pomocny.
      Pozdrawiam!

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.