50 lat temu decyzją władz sowieckich rozpoczęto dewastację zasłużonej dla Polaków nekropolii – Cmentarza Obrońców Lwowa, znanego również jako Cmentarz Orląt Lwowskich.
Na cmentarzu spoczywają obrońcy Lwowa i Kresów Wschodnich z lat 1918-21, w tym m.in. 14-letni Jurek Bitschan, 13-letni Antoni Petrykiewicz, 17-letnia sanitariuszka Stefania Kozłowska, 19-letni tramwajarz Marian Wandyc, a także żołnierze polegli w wojnie polsko-bolszewickiej, duchowni, politycy i ludzie zasłużeni dla Polski. Pochowani są tam również obcokrajowcy polegli w obronie Polski - Francuzi i amerykańscy lotnicy z Eskadry myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki.
Kaplicę Obrońców Lwowa na cmentarzu poświęcił w 1924 r. arcybiskup Bolesław Twardowski. Powstała w miejscu dawnej drewnianej, wzniesionej jeszcze podczas walk o miasto. W uroczystościach uczestniczyli weterani powstania styczniowego, legioniści, obrońcy Lwowa, generalicja polska z gen. Władysławem Sikorskim na czele, duchowieństwo i niezliczone rzesze lwowian.
Poniżej kaplicy umieszczono katakumby, w których spoczywa 72 bohaterów, ekshumowanych z różnych odcinków frontu polsko-ukraińskiego lat 1918-1920. Po II wojnie światowej zostały splądrowane.
25 sierpnia 1971 r. przy użyciu czołgów i buldożerów groby zrównano z ziemią. Rozbito pomniki Amerykanów i Francuzów, zrujnowano kolumnadę, a jej gruzy i ziemię wykorzystano do wyrównania terenu. Wiele mogił znalazło się wówczas pod grubą warstwą ziemi.
Zniszczono kolumnadę Pomnika Chwały, a pylony, których nie udało się powalić ostrzelano, by zniszczyć umieszczone na nich napisy z wymienionymi miejscami bitew. Pozostała tylko łacińska maksyma „Mortui Sunt ut Liberi Vivamus” – „Polegli, abyśmy żyli wolni”. Przez następne lata zdewastowany cmentarz był regularnie zaśmiecany i demolowany przez wandali.
W tym czasie grupa lwowskich Polaków, w obawie przed profanacją zdecydowała się ekshumować potajemnie szczątki kilku osób pochowanych na cmentarzu. W ten sposób do starej części Cmentarza Łyczakowskiego przeniesiono m.in. trumny gen. Tadeusza Jordan Rozwadowskiego, bryg. Czesława Mączyńskiego, gen. Wacława Iwaszkiewicza, lotników: Stefana Bastyra, Stefana Steca i Władysława Torunia, a także duchownych abpa obrządku ormiańskiego Józefa Teodorowicza i ks. Gerarda Szmyda. Po wielu latach, udało się odnaleźć i zidentyfikować jedynie trumny dwóch ostatnich. Dzięki temu, zorganizowano im powtórne pogrzeby na Cmentarzu Obrońców Lwowa (Teodorowicz w 2011 r., zaś Szmyd w 2014 r.)
Odbudowa cmentarza rozpoczęła się jeszcze u schyłku lat 80. Nie odzyskał on jednak pierwotnego wyglądu: m.in. nie odbudowano kolumnady, zaś wszystkie nagrobki mają jednakowy kształt: prostego, białego krzyża na skromnej mogile (nie odtworzono przedwojennych indywidualnych nagrobków). Ponadto, część pochówków, która znalazła się poza terenem cmentarza (na skutek budowy nowej drogi) ekshumowano i pochowano po obu stronach kaplicy cmentarnej.
Dopiero w czerwcu 2005 r. odbyło się jego oficjalne otwarcie - dzięki wysiłkom Polaków odzyskał dawną świetność. Słynne lwy wróciły na święte dla Polaków miejsce dopiero w roku 2015, choć szybko zostały zamknięte w prowizorycznych skrzyniach, na skutek niezadowolenia strony ukraińskiej.
Żdródło: Facebook.com / IPN / https://bit.ly/3gpwIZO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.