Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

sobota, 29 października 2022

29 października 1611 roku – to nie był hołd ruski.

Hetman Żółkiewski przedstawia pojmanych braci Szujskich na Sejmie.
Obraz Tomasza Dolabelli

29 października 1611 roku, przed polskim królem Zygmuntem III Wazą i jego synem Władysławem, pokłon bili: zdetronizowany Wasyl IV Szujski, oraz jego bracia Dymitr i Iwan. Akt ten jest błędnie zwany „hołdem ruskim”. Błędnie, gdyż Ruś była wówczas częścią Rzeczypospolitej. Podkreślała to oficjalna tytulatura króla Zygmunta:

„Zygmunt III z łaski Bożej Krol Polski wielkie Xiąze litewskie Ruskie Pruskie Mazowieckie Zmodzkie Inflantckie y Szwedzki, Gotcki Wandalski dziedziczny Krol”.

Nie był to również hołd „carów Szujskich”. Carami w XIX w. nazwał Szujskich Jan Matejko, którego dwa obrazy („Carowie Szujscy na Sejmie Warszawskim” oraz „Carowie Szujscy wprowadzeni przez Żółkiewskiego na sejm warszawski przed Zygmunta III”) przedstawiają braci Szujskich przed polskim królem. Nazwał błędnie, gdyż zaledwie jeden z Szujskich (Wasyl) był carem. I to na dodatek tylko w nomenklaturze moskiewskiej, gdyż oficjalnie Polacy nie uznawali tytułu carskiego. Z tego też powodu, oficjalny tytuł syna Zygmunta III Wazy, który w 1610 roku został przez Moskwicinów obrany „carem”, brzmiał „wybrany wielki książę moskiewski”. Jak widać, hołd ten nie można też nazywać „moskiewskim”, bo aktualny władca państwa moskiewskiego (wybrany wielki książę moskiewski Władysław Waza), siedział obok polskiego króla podczas tego aktu.

Jakkolwiek dla polskiego ucha nie brzmiałyby miło określenia „hołd ruski”, „hołd carów”, czy „hołd moskiewski”, trzeba wyraźnie podkreślić, że są one z gruntu błędne. Co więcej, wynikają z kolonizacji pojęciowej, która pod wpływem Moskali dokonała się w XVIII i XIX w. To wówczas Rzeczpospolita uznała tytuł cara i zaczęła nazywać Moskwicinów Rosjanami, czy też po prostu „ruskimi”. Polska i Polacy skapitulowali przed tym, przed czym usilnie się bronili w wiekach XVI i XVII.

Radosław Sikora

ZA: https://kresy.pl/kresopedia/historia/rzeczpospolita-historia/kartka-kalendarza-byl-hold-ruski/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.