Cytaty

"Pogodnie przyjmuję krzyż, który mi został ofiarowany, (ale) będziemy walczyć nadal o honor Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła świętego i niepokalanego... i nigdy nie pomylimy go z nową religią, która głosi szczęście ziemskie, uciechy, rewolucję i wolność wszelkich uczynków, która obala mszę, kapłaństwo, katechizm i wszystko, co nadprzyrodzone: to antyteza chrześcijaństwa"
ks. Coache

„Wszelka polityka, która nie jest Tradycją, jest z pewnością zdradą”
Arlindo Veiga dos Santos

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”
_________________________________________________

wtorek, 8 listopada 2022

"Miłość bliźniego" wg. pseudo-tradycjonalistów.

 Tak właśnie według niektórych (głównie modernistów i pseudo-tradycjonalistów) wygląda "miłość bliźniego". Teksty typu : "Witamy ozięble", "gimbosedek", "życie z natury nieuporządkowane", "czerpanie materialnych korzyści" (sic!). Poza tym, najbardziej obrzydliwe a jednocześnie perfidne i prymitywne jest tutaj naśmiewanie się z nazwiska oraz wyglądu katolickiego Kapłana (sugerowanie mu zawinionej otyłości [wynikającej np. z obżarstwa lub pijaństwa] i konieczności podjęcia rygorystycznej diety...). Jak widać, nawet najbardziej arcykatolicką, najpiękniejszą nazwę strony można ośmieszyć i zohydzić takim obrzydliwym, faryzejskim fałszem, kłamstwami, pomówieniami, oszczerstwami, obłudą i hipokryzją... A może by autor tego ohydnego oszczerstwa raczył by się tak najpierw przedstawić z imienia i nazwiska, zanim zacznie kogoś atakować ad personam, rzucając jakieś wyciągnięte z rękawa oskarżenia i pomówienia... Tak właśnie wygląda modernistyczna lub paeudo-tradycjonalistyczna "miłość bliźniego", ale to my jesteśmy jednocześnie przez tych ludzi oskarżani o "nienawistne teksty", "oskarżenia kogo się tylko da" etc.

 Jak widać po raz kolejny, moderniści i pseudo-tradycjonaliście nie są w stanie merytorycznie ani racjonalnie odpowiedzieć na nasze argumenty, dlatego mogą uciekać się jedynie do tego typu śmiesznych i żałosnych ataków personalnych, osobistych docinek, obrażania, wyśmiewania, pomówień  i oszczerstw. Dokładnie tak samo, jak faryzeusze nie potrafili odpowiedzieć Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi, więc szeptali przeciwko Niemu, próbowali go oczernić, mówili że jada z rozpustnikami i cudzołożnikami, jawnogrzesznikami, i że sam również jest pewnie rozpustnikiem i cudzołożnikiem, zarzucali mu pijaństwo, obżarstwo, nieuporządkowanie, młody wiek (J 8,56-59), bluźnierstwo, buntowanie ludu, nieprzestrzeganie praw Starego Testamentu (łamanie szabatu etc.) i wiele innych. 

 Sam Pan Jezus zapowiedział, że skoro Jego prześladowali, tym bardziej nas będą prześladować. Takie ataki są kierowane przeciwko autentycznym, integralnym katolikom na całym świecie. Z biskupów i kapłanów próbuje się zrobić ludzi niezrównoważonych, chorych psychicznie (np. z Abp. Thuca). Z innych robi się jawnogrzeszników, pijaków, nienawistników etc. Można się jedynie domyślać, że osoby które piszą takie oszczerstwa, same mają bardzo poważne problemy z tego typu przypadłościami i grzechami... Przede wszystkim, to ich własne życie, zwłaszcza życie duchowe, jest pod najważniejszych względem, bo tym dotyczącym Wiary, z samej swej wewnętrznej natury nieuporządkowane. Utrzymują oni bowiem jednocześnie, że Jerzy Bergoglio jest prawdziwym Papieżem, a jednocześnie są mu permanentnie nieposłuszni, i cały czas go krytykują, co jest po prostu zwyczajną duchową schizofrenią. Można przejrzeć sobie stronę "Świętej Kongregacji", to praktycznie główną treść stanowią tam teksty krytykujące Jerzego Bergoglio (jest ich dużo więcej niż na naszej stronie, pojawiają się tam dosłownie codziennie albo i kilka razy dziennie). W przerwach od krytyki (bardziej lub mniej merytorycznej) pana Bergoglio, zajmują się oni głównie krytyką innych tradycjonalistów, czy to sedewakantystów, czy lefebrystów, czy zwolenników mantylek etc. Dokładnie to, co zarzucają nam, robią więc sami, krytykując wszystkich, byle kogo, byle jak, jak leci...

 Co do samych oszczerstw, nie wiem co znaczy "gimbosedek", ale jeśli się nie mylę, chodzi o tzw. "gimbazę" (w slangu młodzieżowym, to słowo oznaczające : (1.1) slang. pokolenie gimnazjalistów (1.2) slang. ludzie o mentalności gimnazjalisty, nieskomplikowani, ślepo podążający za modą i popkulturą (1.3) slang. gimnazjum). Jedynie w pierwszym znaczeniu podpadam po definicję tego słowa, ponieważ należę do pokolenia, które chodziło do gimnazjum (które ukończyłem, nie chwaląc się, z wynikiem najlepszym z całego rocznika, w przedmiotach humanistyczno-historycznych. Byłem natomiast kiepski z przedmiotów ścisłych, takich jak fizyka, chemia, matematyka). Ale to chyba nie jest zarzut. Natomiast w znaczeniu drugim, nigdy nie podążałem za modą i popkulturą, i uchodzę raczej za człowieka o "skomplikowanej osobowości", nie mam więc "mentalności gimnazjalisty" (i nigdy jej nie miałem, nawet będąc w gimnazjum). Również trzecie znaczenie, [uczeń] gimnazjum, jest nieadekwatne, bo uczniem gimnazjum nie jestem już od wielu lat... 

 Kolejne zarzuty są już całkowicie wyssane z palca. Nie mam zielonego pojęcia, na czym polega moje rzekomo "życie z samej swej wewnętrznej natury nieuporządkowane". Nie mam pojęcia z czego czerpię korzyści materialne. Moim jedynym źródłem dochodu jest moja uczciwa, legalna praca zarobowa, nie żyję z zasiłków, nie jestem utrzymankiem rodziców, jak niektórzy (być może również autorzy owej strony, którzy swoim bezczelnym i prymitywnym zachowaniem wyglądają właśnie na "gimbazę" będącą na utrzymaniu rodziców, lub ewentualnie sfrustrowanych nieudaczników, żyjących bez pracy, bez perspektyw, lub z pracą w "korpo", która ich mentalnie wyniszcza, i muszą na kimś wyżyć swoją frustrację). 

 Jak widać, niektórzy mają tendencje do "zabawy w Pana Boga". Mają się oni co najmniej za Ducha Świętego, bowiem twierdzą, że są w stanie przenikać serca i umysły oraz sumienia innych ludzi, i np. "wiedzą" czy ktoś jest lub nie jest w stanie łaski uświęcającej, czy ktoś jest "nieuporządkowany", czy ktoś jest grzesznikiem i żyje w grzechu etc. O takich sprawach w rzeczywistości wie jednak tylko sam Bóg oraz kapłan-spowiednik. Czasami owszem mamy do czynienia z jawnogrzesznikami, o których publicznie wiadomo, że grzeszą ciężko i nie chcą się poprawić. Takie osoby tradycyjnie były pozbawione możliwości katolickiego pogrzebu, jeśli przed śmiercią nie wyspowiadały się i nie żałowały za swoje grzechy. Jednak z taką sytuacją mamy do czynienia raczej stosunkowo rzadko (no chyba że myślimy o np. tzw. politykach i celebrytach, którzy nominalnie są "katolikami", albo o hierarchach Novus Ordo, którzy udają katolicką hierarchię, będąc jawnymi heretykami). 

Tylko i wyłącznie na to są przeznaczane pieniądze ze zrzutki:
Na działalność, druk i rozprowadzanie katolickiego pisma i broszur.

 Być może z tym czerpaniem korzyści autor tych słów miał na myśli prowadzoną przeze mnie zrzutkę na działalność. Tylko że autor nie rozumie, że ja z tych pieniędzy nie mam nic dla siebie, to wszystko jest przeznaczone na działalność, głównie na druk czasopisma i broszur. Wcześniej na to wszystko musiałem wykładać z własnej kieszeni, i praktycznie nic się nie zwracało, gdyż za czasopismo regularnie zwraca koszt druku i wysyłki tylko 1 [słownie: jedna] osoba. Inne osoby czasami też uiszczają tą opłatę za koszt druku i wysyłki okazjonalnie, mimo to, prenumeraty są wysyłane. Poza tym, wiele egzemplarzy jest po prostu rozdawanych wiernym z kaplicy czy wysyłanych za darmo, np. z kalendarzem. Ja nie mam zresztą prawa wymagać od kogokolwiek uiszczenia opłaty, gdyż nie prowadzę działalności gospodarczej. Jednak nie mam możliwości, na chwilę obecną, finansować tego wszystkiego z własnych środków, stąd właśnie powstała zrzutka, aby działalność ta mogła być kontynuowana. W ciągu dwóch tygodni udało się zgromadzić na zrzutce ponad 500 zł, za co jestem niezmiernie wdzięczny wszystkim darczyńcom, serdeczne Bóg zapłać! Jednocześnie, jestem świadomy, że musi to wywoływać wściekłość naszych wrogów, że dzieło katolickie w Polsce się rozwija, stąd te perfidne ataki, które na pewno będą z czasem tylko narastać! Nie można się tym zrażać, wręcz przeciwnie, niech będzie to dla nas zachęta. Bowiem piekło wyje widząc dobro które robimy, i będzie robić wszystko, aby nam przeszkodzić, a diabeł jest ojcem kłamstwa, który jednocześnie potrafi przebrać się za anioła światłości!

 Na koniec warto przypomnieć, co na ten temat napisał sam x. Rafał Trytek :

 „Podsumowując: należy powstrzymać się od plotkarstwa i oczerniania innych osób (zwłaszcza duchownych, co stanowi grzech o szczególniejszym ciężarze gatunkowym, ze względu na piastowane stanowiska, a przede wszystkim kapłańską godność), a skupić bardziej na krytyce doktrynalnej.” ~ Wyciąg z poprzedniego artykułu pobożnego i miłosiernego wielebnego księdza Rafała Trytka.

 Dodatkowo, przypomnieć należy temu chamskiemu prymitywowi, który obraża i oczernia katolickiego Kapłana i wiernych, na domiar złego uzurpuje sobie świętą funkcję w Kościele (Święta Kongregacja Inkwizycji Rzymskiej i Powszechnej)... 

 „Sprawiedliwość Boża jest straszna i karze z niezwykłą surowością nawet najbardziej błahe winy. Powodem jest to, że te wady, jasne w naszych oczach, są teraz tak przed Bogiem nieskończonej Świętości, która jest obrażana, najdrobniejsze wykroczenie przybiera ogromne rozmiary i wymaga ogromnej pokuty, co tłumaczy straszliwą dotkliwość cierpień drugiego życia i powinno przenikać nas świętym strachem (z „Czyściec – wyjaśnione przez żywoty i Legendy o Świętych” ks. Schouppe)”

Niech przypomną sobie także, co nasz Pan Jezus Chrystus mówił o fałszywej modlitwie faryzeusza i prawdziwej celnika, oraz o szukaniu drzazgi w oku bliźniego, podczas gdy we własnym oku się belki nie dostrzega... Przydałoby im się nauczyć należytego SZACUNKU, a szczególnie w stosunku do osoby duchownej, do Kapłana, gdyż nawet w przedszkolu mają to wyuczone dzieci od małego i wiedzą co to jest. Tylko "gimbaza" tego nie ma... To co oni robią jest poniżej jakiegokolwiek poziomu podstawowego, to po prostu dno. Tytuł strony "arcykatolicki", a podlany sosem "gimbazowego", głupiego, prymitywnego, niedojrzałego kpienia sobie z Kapłana! 

 To treści rzeczywiście mdłe i niestrawne, których katolikom się czytać nie godzi!

 Ich autorom życzymy rychłego nawrócenia do katolickiej Wiary i moralności!

SERVA ORDINEM ET ORDO TE SERVABIT QUANTUM POTES TANTUM AUDE 

 Kyrie eleison!

Za redakcja Tenete Traditiones

Michał Mikłaszewski, redaktor naczelny

15 komentarzy:

  1. Co to za biedni ludzie, którzy muszą atakować takimi słowami i co więcej udawać że są sługami Bożymi? A gdzie ci moderniści i pseudotradycjonaliści mają szacunek i słuszne wychowanie? No tak, brak, jak i brak prawdziwej wiary Katolickiej. Zawsze kiedy człowiek mówi prawdziwą wiarą Katolicką to moderniści i pseudotradycjonaliści zamiast coś mądrego powiedzieć to tylko się wsiękają, atakują słowami etc... no tak rozumiem bo nie mogą znieść i obalić prawdy i w tym momencie pozostaję tylko diabelski atak. Dla nas 1+1 = 2 a dla modernistów i pseudotradyjonalistów 1+1= 3 ...taka jest różnica pomiędzy nami bo przecież to co oni mówią i w co wierzą nie daję żadnej logiki.

    Matko Boża i wszyscy Święci Pańscy módlcię się za nimi i za nami o łaski nam potrzebne do zbawienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Należy współczuć takim ludziom bo nie mają pojęcia co czynią. Ja natomiast w odróżnieniu od tych biednych nienawistników bardzo szanuję Księdza Trytka,Dzieje się tak, ponieważ to jego Pan Bóg wybrał do oświecenia mojego rozumu i serca i zrozumienia gdzie szukać prawdziwej wiary katolickiej. Bardzo się raduję, że mogę uczestniczyć w Mszy Świętej odprawianej przez Niego, otrzymywania odpuszczenia moich grzechów Jego słowami i usłyszenia Jego nauk. Dodatkowe doceniam Jego rady dotyczące moich obowiązków stanu. Cieszę się całując Jego Chrystusowe dłonie. Żałujcie biedne niedowiarki, że nie doceniacie takiego skarbu i obyście kiedyś dostali tę łaskę zrozumienia wyjątkowości tego Kapłana. Teraz pozwólcie, że oprócz innych intencji poproszę Matkę Najświętszą o siłę dla Księdza Trytka i opamiętanie dla was.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowy narybek FSSPX przestrzega przed sedewakantyzmem
    https://youtu.be/Xm63rGKdb3k

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to jest kapłan ważnie wyświęcony czy jakiś świecki pan z novus ordo którego ostatnio przygarnęli?

      Usuń
    2. To jest zwykły chłop ,który jak widać nie grzeszy inteligencją !

      Usuń
    3. Nawet zmarły wczoraj O. Benedykt Huculak OFM (który niestety nie zerwał z modernistyczną sektą) pisał w 2019 r. w prywatnym e-mailu, że "trudno uznać J. Bergoglia za prawdziwego papieża", a o stanowisku bractwa lefebrystycznego wyraził się, że "z braku innego kandydata byłoby gotowe nawet diabła posadzić na stolicy Piotrowej".

      Usuń
  4. Nie wiem czy akurat Panu wypada upominać się o przejawy miłości bliźniego wobec ludzi o przeciwnych opiniach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Panie Józefie! Chyba jednak widzi Pan zasadniczą różnicę, między pisaniem owszem momentami ostrym i stanowczym, ale odnoszącym się do spraw doktryny Wiary, w oparciu o konkretne argumenty merytoryczne, od tych obrzydliwych, oszczerczych pomówień i kłamstw, które wynikają ze zwykłego faryzejskiego jadu i nienawiści... To przecież są czysto ubeckie, komunistyczne metody, od wielu lat stosowane w celu zdyskredytowania działaczy religijnych, katolickich, tradycyjnych czy reakcyjnych. Tak samo komuniści szukali rzekomych haków na katolickich duchownych i świeckich działaczy katolickich i tradycjonalistycznych etc. Tak samo fabrykowali różne oskarżenia i fałszywe plotki, różne pseudo "dowody" etc. Bo komuś coś tam "ptaszki ćwierkają" itp. To jest naprawdę obrzydliwe. Ja nigdy o nikim w moich artykułach nie pisałem że ""ptaszki ćwierkają" że zdradza żonę, że chodzi na prostytutki albo że jest alfonsem i sam prowadzi, za przeproszeniem, burdel (czerpie korzyści materialne) etc. Nawet gdybym coś takiego rzeczywiście od kogoś usłyszał, to nigdy bym tego nie rozpowszechniał publicznie, bo propagowanie takich niesprawdzonych plotek (oszczerstw) jest grzechem ciężkim. Również nigdy nie wyśmiewałem się także z czyjegoś wyglądu czy nazwiska, co czynią autorzy tegoż paszkwilu wobec katolickiego Kapłana, x. Rafała Trytka. To chyba jest właśnie różnica...

      Usuń
    2. Po prostu przypomniałem sobie Pana wypowiedzi na temat wielebnego pana Woźnickiego i w tym kontekście pański wpis wydał mi się dość groteskowy :)
      "To wszystko wyjaśnia dlaczego usunęli go z klasztoru. Obcowanie z nim na co dzień to katorga. Jemu od dawna odbija. Teraz po prostu wychodzi to na światło dzienne."

      Usuń
    3. X. Jacek Bałemba miał ponoć powiedzieć, na temat "xiędza" Woźnickiego i jego ludzi, że przez nich działa diabeł...

      Usuń
  5. Nie dziwię się, że Pan redaktor w takiej, a nie innej formie opisuje całą sytuację. Zachowanie tego człowieka jest karygodne. Tak bezczelny atak na prawdziwego kapłana może być zainicjowany tylko przez diabła i jego rękoma tacy pseudo katolicy dokonują tak haniebnych czynów. Wiemy, że ksiądz Trytek to człowiek z klasą i jest świadom tego, że będzie obiektem nienawiści bezbożników. Trzeba upominać się o miłość bliźniego jak najbardziej, zwłaszcza jeśli chodzi o jedynego kapłana katolickiego na naszej ziemi(przynajmniej widocznego). Musimy dbać o niego nie tylko modlitwą ale również czynami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie rozumiem, dlaczego ktoś kto wykonuje porządną pracę, nie może brać za to pieniędzy. Tak naprawdę to wszyscy powinniśmy się zrzucać również na pensję dla redaktora Michała. Tak powinna wyglądać porządna akcja katolicka.
    Proszę o podanie numeru rachunku to zaczniemy wpłacać środki na utrzymanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Anonimowy! Bardzo dziękuje za tą propozycję, ale to niestety nie jest takie proste, jak może się wydawać na początku. Ja bardzo chętnie zostałbym redaktorem na "pełen etat", byłaby to dla mnie niewątpliwie praca marzeń, i mógłbym wówczas znacznie rozwinąć to co robię, mogło by się pojawiać dużo więcej tekstów, a do tego relacje z różnych wydarzeń, transmisje na żywo, fotorelacje, felietony, wywiady etc. Można by pomyśleć o nagraniach video, konferencjach, kanale na YouTube. Niestety, nie da się tego zrobić poprzez wpłaty na konto, ponieważ po pierwsze, mógłby się do tego przyczepić Urząd Skarbowy (od darowizn od formalnie obcych mi ludzi, jako osoba fizyczna musiałbym odprowadzać podatek, co innego jest w przypadku stowarzyszeń i fundacji). Po drugie, skąd wziąłbym ubezpieczenie zdrowotne, emerytalne etc.? Jedynym rozwiązaniem jest albo po 1. że ktoś z Państwa mnie formalnie zatrudni, choćby na pół albo ćwierć etatu, żeby odprowadzać za mnie podatek, składki zdrowotne (ubezpieczenie), emerytalne etc.; lub 2. sam założę działalność gospodarczą, i będę sobie to opłacał, musiałbym jednak wówczas pełnić jakąś konkretną usługę, za którą miałbym dochód (nie wiem jak można by to wówczas prawnie rozwiązać w przypadku pracy redaktora, bo redaktor pełni usługę wobec redakcji, i redakcja mu płaci, a co w sytuacji gdy redaktor pracuje na samozatrudnieniu?); na koniec 3. i moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest założenie Stowarzyszenia lub Fundacji, które będzie posiadać osobowość prawną, będzie mogło prowadzić działalność gospodarczą i zatrudniać pracowników. Wówczas takie stowarzyszenie lub fundacja jest zwolniona z podatków, może otrzymywać darowizny, i może zatrudniać na etacie np. członków zarządu (prezesa itp.). Dlatego trzeba się wpierw zastanowić nad dogodnym rozwiązaniem formalno-prawnym, a póki co pozostaje zrzutka na działalność bieżącą (zachęcam do wsparcia : https://zrzutka.pl/8rxzx2).

      Usuń
  7. Ja mogę cię Michale zatrudnić formalnie. Mogę również sfinansować założenie fundacji. Wydaje mi się, Iż najlepszą formą będzie założenie fundacji z tobą jako prezesem. I ty jako prezes pobierałbyś sobie pensje. Trzeba się postać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bóg zapłać za propozycję!
      Bardzo proszę napisać do mnie w tej sprawie na meila : mimikla95@gmail.com
      Szczegóły lepiej omówić prywatnie, a nie na forum publicznym.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.